Andżej

Sam walilem, w uda. Pozycja siedzaca, plecy oparte o sciane, nogi zlaczone, wyprostowane do przodu. Jedna noga, potem druga i na zmiane. Po strzale oczywiscie przemycie wacikiem i masowanie przez kilka minut. Ostatni strzal sobie w(pipi)alem w naczynie krwionosne bo jak robilem aplikacje, to mi sie zassala krew do ampulki. Przez okno wylebalem xd. No pierwszy strzal to niezla jazda. Doswiadczenie w iniekcjach domiesniowych jakies tam mam, bo kiedys staremu robilem strzaly z przeciwbolowego, jak sie na rowerze wy(pipi)il i uszkodzil kregoslup. Ale mimo wszystko, nie wiedzialem ze to cholerstwo az tak boli. Ponoc roztwory olejowe innych STERYDÓW sa lagodniejsze. Nie wiem czy wino ma rowniez takie, nie znam sie na tym. Na sok, zamiast tablet, sie zdecydowalem, bo wtedy ryzyko uszczkodzenia watroby maleje do minimum, tym samym wyeliminowalem wszystkie skutki uboczne towarzyszace tej dawce.

Bralem dwa razy 50mg e2d, po 4 tygodnie, do tego bialeczko, gluta i jabłczan (ten drugi cykl konkretnie) . Rezultaty byly takie, ze po cyklu na luzie wygladalem i czulem sie tak, jak przed cyklem na najlepszej pompie minus jakies 3-4 kg na wadze. Badania watroby w normie. Miecho nigdy nie spadlo ;p Ktos by mogl powiedziec ze mozna caly czas na tym smigac. No ale strzaly z wina to jest niezly ból dupy. W senise doprowadzanie soku do miesni, bo same miesnie z siebie nie bola na codzien, o ile dobrze strzelasz.

Ale nie ma watpliwosci, ze winstrol to DOBRY steryd. Ba! Dobra uzywka. Jakosc miesni jest najwyzsza, naprawde znikome skutki uboczne i przy dawkach ktore ich prawie nie powoduja, mozna sobie podbic sylwete. Zaloze sie ze te wszystkie animale, superpompy i nitrobolony sa bardziej szkodliwe, nie mowie juz o niegatywnym wplywie na psyche tych wszystkich przedtreningowek. Nie musze tez chyba mowic, ze miecho zrobione na winku, jest trwale o ile cwiczysz, nie blokuje i po cyklonie mozna smialo kontynuowac swoja rutyne, bez obaw o rozczarowanie.

Nie chce tej wielozdaniowej batalii na temat stedyrow kwitowac jednym krotkim zdaniem, ale nie rozumiem, co jest az tak zlego w winstrolu depot, aplikowanym raz-dwa do roku w cyklach miesiecznych? Poprawiona sila twardosc i wyglad, bez zalania, wypadania wlosow, problemow z siusiorem. Nadcisnienie tez mozna miec wieksze pijac kawe. Tylko nie mowcie mi o wysuszaniu stawow bo zeby do tego doprowadzic, trzeba leciec rok na tym, dodatkowo dziennie biegajac po 10 km.

Mowisz o Tokugawa Heavy Industries? Bo ja tam za wiele nie zauwazylem, ponad to.

Ja polecam Tchibo Gold

http://www.youtube.com/watch?v=CoZCpftdr3M najlepszy moment calej zetki ;p

Wlasnie, jak sie nazywa ten nowy kawalek, w ktorym jest eminem, co w refrenie takie dzieciaki spiewaja jakby?

Coz, musze sie zgodzic z Grigorim. Bioshock, to nie jest glupkowaty CoD czy inny tepy GoW dla niedorozwinietych amerykancow, ktory tworzony jest tylko, zeby od nich wydoic kase. Jest to jak najbardziej sztuka growa, zwlaszcza jakby spojzec na to, co sie teraz dzieje z branza. Dlatego dla mnie, gra na 9+ spokojnie.

Chcialbym sie dowiedziec, czy za wklejenie filmiku z YT do shauta, grozi mi forumowa prokuratura. Bo niedawno wkelilem i mi zablokowali moje okienko na swiat:* A skoro jest techniczna mozliwosc, to prawna chyba tez, c'nie?

Forumku, co to jest Piotr Kaszubski?

To bylo chyba w 2001, nie?

Albo miasto na środku wsi.

Nie jaram sie. Po pierwsze, setting mi sie nie podoba. Big boss - jak ja tego goscia nie trawie, dodatkowo mieszanie we fabule ktora juz zostala zamknieta w MGS4 i hologramy lat 80. Druga rzecz, bedzie to technologiczny crap. Skad wiem? Kojima po wydaniu MGS3, zachorowal na technologiczny autyzm. I nie dajcie sie nabic w butelke przez te przezentacje silnika czy cus, bo Hideo nie raz obiecywal gruszki na wierzbie, nie raz zapieral sie i mial na to dowody. A WYCHODZILO JAK ZWYKLE. Tym bardziej, ze wszystko, co widzieliscie, bylo pokazane na PC z prototypowym radeonem, jak zwykle. Pewnie zagram z ciekawosci, jako BYŁY fan serii. Ale to juz nie to samo oczekiwanie co przy MGS2 gdy sie wisiało nad kazdym screenem w gazecie, albo MGS3, gdy sie wisialo na kazdym portalu growym w oczekiwaniu na jakies info.

Ten fireball to mowisz o rozwninietym kiss of the devil?

To chyba bylo oczywiste, kto nim bedzie. Ya yebie.

Taka mieszanka to tez niezly psychostymulant, wiec o schizy tez nie trudno.

Nie ma to jak bronic chuyowej gry polskich chuyowcyh pilkarzy, ze jest dobra. Dobra to tam jest kasa. Za nic nie robienie. Kowalskiego by z roboty juz dawno wyyebali za takie choyowe jej wykonywanie, a tutaj sie broni te kalectwo i zenade, teoretyzuje itd. Polska reprezentacja to jest smiech. I smiechem sa lidzie, ktorzy ci probuja wmowic, ze czarne jest biale.

"Prosimy o wyrozumiałość kibiców" Grzegorz Fornalik.

I oczywiscie ty, jako jedyny, nie bierzesz.

Uwielbiam ten poglad. Rozumiem, ze od lat obracasz sie w tamtym towarzystwie i znasz ich wszystkie sekreciki.

Wiem, misiaczku. Jest to twor polskiego tlumaczenia. Ale uzywam, bo lubie.

Fuzja Songa i Vegety i rozyebany. I generalnie tak przez reszte Dragon Balla. Niech se trenuja a jak sie pojawi kolejny najsilniejszy zly we wszechswiecie to taniec. I wszyscy dlugo i szczesliwie