Dystrybutorem tego jest ArtaTech, wiec pewnie za pol roku można będzie zapomnieć o updatach ich kalecznego softu, a po awarii i odesłaniu na serwis usłyszysz, ze ładowałeś zła ładowarką, albo w dziwny sposób rozpadnie ci się gniazdo microusb i stwierdza uszkodzenie mechaniczne. Pierwszy inkbook ktory do oferty legimi wszedl kilka miesiecy temu juz jest wycofany z sprzedaży, i do dzisiaj nie rozwiązali problemu z mrugajacym podswietleniem na niskich poziomach. Więc ogólnie nie warto się w to pchać, szczególnie z umowa na dwa lata.