No wlasnie kasa. A maja jej duzo bo ich gry schodza na pniu na calym swiecie w tym w polsce z tlumaczeniem czy bez.
Zmienil sie tez porfil samego gracza. Dzieciaki napier.dalaja w robloxy i fortnite a nintendo pewnie znaja bo stary sobie kupil na dzien dziecka (zeby sie dobrze bawic) i im pokazal. Ten sam stary to tez nieoderwany od pluga chlopek tylko raczej ktos kto angielski mial w szkole. No nie wierze, ze dzisiejsi ojcowie trzydzietolatkowie nie znaja podstaw tego jezyka (pupcio, odmien byc). Dzieciaki to tez nie ulomki i raczej sobie takie mario rozpykakja, zwlaszcza ze maja angielski od najmlodszych klas. My sie mocowalismy z wiekszymi tytulami i dalismy rade, nawet sie cieszylismy ze mozna sie bylo dzieki (glupim) gierkom jezyka uczyc. Na cdaction expo we wro nintendo mialo calkiem spore i najbardziej wyrozniajace sie stoisko. Dzieciaki sobie pykaly, nikt nie plakal ze nie wiem o co kaman.
Oczywiscie ze N mogloby dac te pere linijek kodu ale to wlasnie pare godzin wiecej i pare jenow mniej. A po co jak i tak od lat wszystko schodzi jak wciagane odkurzaczem? Mnie tam ten polski jezyk je.bie, nigdy go nie mam ustawionego w grach czy systemie, ale jak dla kogos jest to opcja to czemu nie. No tylko, ze w przypadku N to nie bardzo ma sens.