-
Postów
27 349 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mejm
-
Na pierwszy wyglada jak dziewczyna, na drugim jak jej matka.
-
Nie no wszystkie gierki na ps3 mialy instrukcje.
-
Spokojnie, nie mialem na mysli RE2 Jest pare znakomitych, ale jak widze zapowiedz unitl down remake, horizon zd remaster albo Soul Reaver remaster to beka wnusiu. Dla mnie remejkoza to sposob na dojenie niewymagajacych graczy, co przeklada sie na to, ze slupki excela pokazuja, ze lepiej opakowac nostalgie w nowe szaty niz ryzykowac nowym ip.
-
Nie mam ps5 ale wezme za 3,5 bomby na premiere zeby dac znac portfelem, ze tego wlasnie oczekuja gracze i troche sie przyczynie do, mam nadzieje rychlego, wyje.bania sie tej branzuni na morde No ku.rwa sie skapneli, ze cala idea remakow/remasterow od poczatku je.bala rakiem a teraz "ale wezcie nie kupujcie plox" xDD
-
Przeciwwaga dla cw.
-
To byla osobna strona niezwiazana w ogole z ppe. Dopiero tez po latach wyszlo, ze prowokator to Ural. A przynajmniej ja sie wtedy dowiedzialem. Poczatki ppe? Byly jakies osiagniecia do zbierania za aktywnosc na portalu. Pamietam tez konkurs co chyba tydzien (najwiecej komentarzy? najlepszy komentarz?) ale ludzie znalezli exploita i potem chyba zdechlo. Chyba, bo jak Zax albo Rozbo wrzucili w tytul newsa spoiler z castlevani los, to juz nigdy tam nie wszedlem.
-
Po terrifier 2 to chyba mnie nic nie zaskoczy.
-
Dlugosc byla znosnia? Trwa 2.5h.
-
Tu jedynie mozna zapytac producenta czy podoba mu sie informowanie o jego grze w taki sposob.
-
Blood Omen: Legacy of Kain (psx/ps3) - napisalbym, ze tu sie wszystko zaczelo, ale kto zna perypetie wompierzy ze swiata Nosgoth ten by mnie zaraz poprawial. Niemniej pierwsza gra z serii jak najbardziej. Dla mnie jeden z tych tytulow, ktore sie znalo ale nigdy nie bylo sposobnosci nadrobic. Ta sie pojawila ostatnio za sprawa dyskusji w jakims temacie a propos kupowania gier z psone przez sklep na ps3. No i wydalem te 25zl (a na promocji pewnie bylo kiedys po 12 jak finale i inne rarytasy z szaraka). Czemu pisze o piniondzach? Bo myslalem, ze nie mam w ogole tej gry w zbiorach, wiec musialem przystac na (ha tfu) cyfre. Ale tknelo mnie po tygodniu zajrzec na goga i gra w bibliotece... Spoko, przeciez konsola, nie trzeba garbic sie na taborecie tylko byc elegancko wyciagnietym na kanapie, a do tego bez wstawania bo plyte trzeba zmienic. Same plusy. No nie bez powodu wspomnialem o wersji pc. Ale po kolei. Zawsze troche intrygowal mnie widok z gory w Kainie. W tamtych czasach zarezerwowany glownie przez strategie wszelkiej masci i tycoony. Gry akcji raczej lewo-prawo albo izometria (pomijajac rodzace sie 3d). Dodatkowo caly ui zamkniety w pasku po prawej ekranu bedacy troche wariacja na temat dolnych paskow w doomowcach. No nietypowo. Chyba, ze widzialo sie jakas wczesna Zelande to moze nie bylo takie dysonansu (chociaz moge pier.dolic glupoty bo w zadna zelde nie gralem). I chyba tym tytulem wzorowali sie Silicon Knights tworzac Blood Omena. Tworcy nawet dodali mozliwosc przyblizenia i oddalenia widoku. Na tym pierwszym widzimy wiecej szczegolow (a gra jest miejscami uber ciemna, ale dali czar na rozjasnienie xD) ale znaczaco ogranicza nam pole widzenia. Takze lazimy wampirem, zdobywamy mocne, bronie i zbroje, ktore pomagaja nam przeprawic sie dalej. Jest tez troche nalecialosci metroida, ale zeby pchac fabule nie potrzebujemy az tak mocno bactrackowac. Ogolnie jednak snujemy sie na zmiane po mapie swiata, lochach, jaskiniach i wnetrzach zamkow, ktore wszystkie i tak sa po prostu prostokatnymi labiryntami. Ze zdobywaniem mocy wiaze sie jeszcze jedna ciekawostka. Kiedy wchodzimy do takiego lochu, wita nas wielki kafelek na podlodze zapowiadajacy co bedziemy probowali zdobyc. Wiec np. widzimy narysowanego bohatera rzucajacego piorunem, albo ostrza. Te grafiki potem znajduja sie w menu skad dobieramy sobie wspomagacze. Dziwny zabieg, raczej generalnie dany loch powinen byc zacheta do odkrywania a tutaj mamy juz wylozone co bedzie nagroda. Moze w kolejnych przejsciach bym juz ktores pomijal, wiec takie info sprawdziloby sie dobrze ale i tak znaczna wiekszosc tych lokacji jest obowiazkowa. Ale eksplorowac sie oplaca bo bronie czy czary to bedzie naprawde nasz sojusznik w walce. Ja raz niechacy nie zebralem czaru zmieniajacego nas w czlowieka (morfujemy jeszcze w nietoperze, wilkolaka i mgle) przez co ciagle ganiali mnie napakowani straznicy w miasteczku. Gdybym z kolei do innej lokacji dostal sie lotem nietoperzy zamiast udac sie tam z buta, ominalbym ognisty miecz ktory jest bardzo dobra bronia. Takze balans tutaj czasami moze nas zabic jesli przegapimy jaskinie. No a jako ze jest to gra z lat 90, to nie spodziewajcie sie podpowiedzi, znacznikow i innych tego typu rzeczy. Walka jest raczej prosta, a jak mamy duzo zebranych run (rozszerzaja nam pasek many, adekwatnie fiolki krwi pasek hp) to nawet prostacka bo wystarczy rzucic czar ochrony i nic na nie tyka. Dziwaczny jest tez system atakow bo my jak i przeciwnicy wykonujemy go jedynie w osmiu kerunkach. Wystarczy wiec zbajtowac atak po skosie, ustawic sie od dolu i zadac cios. Tak musimy radzic sobie na poczatku, potem to juz tarcza. Generalnie to nawet nie musimy walczyc bo nie zdobywamy na wrogach itemow, czy xp i w postaci wilkolaka czy z czarem (oczywiscie tarczy) mozna ich po prostu wyminac. Tyle, ze sa to dla nas chodzace apteczki i po zadaniu kilku ciosow i ogluszeniu mozna ich wyssac. Pozniej oczywiscie dojdzie czar albo zbroja, ktore robia to za nas, ale trzeba uwazac. Nie wszyscy jednak maja czerwona krew. Jest jeszcze zielona albo czarna, ktore obniza nam hp i nawet zatruja. Ciekawe rozwiazanie w swiecie wampirow. Wrogow bedzie sie tez wymijac z tego powodu, ze sie z przejsciem ekranu odradzaja i czesto nie ma sensu tracic czasu. A ta gra lubi tracic wasz czas. Kiedy gralem w Soul Reavera tez zdobywalem dodatkowe czary czy moce, jednak pamietam, ze byly totalnie bezuzyteczne w walce. Tu jest odwrotnie i jest ich calkiem sporo. Co jakis czas przydadza sie aby rozwiklac prosta zagadke (w sensie dostac sie do wlacznika). Kopiujemy je z inventory i przenosimy do menu szybkiego wybierania gdzie mozna ich miec maksymalnie piec (cos jak plecak w MGS3). Czasem wiec jakas zaglerka jest ale do wytrzymania. Natomiast nie do wytrzymania jest co innego. Loadingi w tej grze to jest ku.rwa je.bany dramat przez wielkie de. Ps3 wiernie zemulowalo najwieksza bolaczke wersji konsolowej. Nie spodziewalem sie tego, zakladalem ze na szybszym sprzecie, bez nosnika wszysto raczej bedzie no po prostu szybsze. Nie. Ze wszystkim co robicie jest zwiazany lading. Wejscie do menu glownego, wejscie do inventory, wejscie do menu czarow, do menu itemow, wejscie do jaskini. Nawet zmorfowanie sie w cokolwiek wrzuca kilka sekund pauzy mimo, ze juz dawno animacja sie skonczyla. I najbardziej boli to jesli musimy shuflowac ze zmiana wspomagaczy, bo nie dosc ze lapiemy loading na wejsciu (i wyjsciu) z menu, to za chwile to samo sie powtarza na wejsciu i wyjsciu w menu podreczne. A kazdy load trwa ok pieciu sekund... Stad moje wczesniejsze wspomnienie o wersji pc, ktora te loadingi ma blyskawiczne i gdybym nie mial sklerozy to bym gral na kompie. Chociaz biorac wersje z psone troche liczylem tez, ze to bedzie bardziej akcyjniak i pogram na psp. Ale z ta slamazarnoscia gry i oddaleniem, ktore opisywalem, no to skonczylo by sie uzyciem lornetki. Co mnie zaskoczylo to tez dlugosc gry bo meczylem ja ze dwa albo trzy tygodnie. Czesto powtarzajac jakies etapy bo zapomnalem runy czy innego czaru. Nie jest to trudny tytul jak na swoj rodowod, niektore lokacje potrafia byc jednak brutalne jesli nie jestescie przygotowani albo chcecie je przejsc legitnie (tzn. nie uzywaj zaklecia tarczy). No i poczatek jesli cos spier.dolicie niechcacy. I przynam sie, ze miejscami musialem wspomagac sie poradnikiem. Stad tez ominalem jedna opcjonalna lokacje, w ktorej wiedzialem, ze znajde jedynie karty (tak tu oznaczone sa itemy do zebrania) z gadzetami, ktorych i tak mialem tyle, ze w sumie uzylem kilka w jednym levelu. Pamietajcie, tarcza ochronna. Zapominam w tych swoich wywodach czesto o muzyce i udzwiekowieniu wiec moze teraz nadrobie. Muzyka jest taka se i ogolnie nie przeszkadza, a niektore dzwieki otoczenia beda was przesladowac nocami. Ale w sensie umeczenia a nie horroru bo "uuu help me kind sir" albo "vae victis" (ktore musialem googlac bo slyszalem "heej wiktor") wrezaja sie w banie. Na duzy plus aktorstwo glosowe w przerywnikach. Fabularnie to nie ma tutaj zaskoczen dla kogos kto ogral wszystkie czesci Soul Reavera i Defience, ale mimo to jakies lore istnieje. Ja nie pamietalem juz nic z SR2, ktore mocno nawiazuje do BO i odswiezajac sobie fabule na yt zrozumialem jak dobrze nawiazywali wtedy do pierwotnych wydarzen. Zasluga min. Amy Henning, ktora dolaczyla do Crystal Dynamics w trakcie kiedy Silicon Knights dlubalo Blood Omen. Swietnie pociagnela to wszystko dalej w SR i SR2 tworzac jedna z lepszych fabul i bohaterow w gierkach dla dzieci. Kolejna z wielu ciekaowstek na jakie sie natykalem grajac w BO jest to, ze jeden z ekranow po wlaczeniu gry inofrmuje, ze marka i historia Kaina nalezy do SN, mimo, ze wydawca bylo CD. To rozdzielenie producenta od wydawcy jak nigdy widoczne jest na napisach koncowych gdzie przy kazdym nazwisku stoi "sn" albo "cd". Pierwszy raz cos takiego widzialem. Blood Omen to jak nic gra swoich czasow, kiedy nie bano sie eksperymentowac, gry faktycznie czyms sie wyroznialy a i roznily same od siebie. To tez jakby nie patrzec poczatek fantastycznej sagi o wompierzach. Gdybym gral na pc to mysle, ze dalbym mocna osemke z plusem. Jednak zmeczony loadingami wersji z psx musze z tej oceny troche wyssac. 7/10.
-
Day one patche, dropy framerateu, dlc, remastery gier z generacji wstecz, doplaty do wczesniejszej premiery, "deluxe" edycje cyfrowe po 400zl, podwyzki abonamenow, konsole po sredniej krajowej
Brak polskich napisow
-
Jestes milionerem, daj stowe paieru jakiemus studenciakowi filologii to ci bedzie tlumaczyl symultanicznie.
-
2 i 4. No na pewno nie 3 z kartoflanym jamesem.
-
turu ruru
-
Tanuki. Nie szanujecie jap kultury a potem placz, ze nie ma polskich napisow w gierce.
-
Indiana jap dublaz, ale prezentacja gry nawet bez jap napisow.
-
Haha spencer jaki gupek ubral koszulke ze starcraftem a to nie korea tylko japonia.
-
Bo to jest prezentacja dla japonii i azji a nie reszty swiata.
-
Chrupalbym.
-
Dobrze byc starym bo zmeczenie bierze wczesniej. Nadrobilem z rana. No nie wiem. Hell is us to jakis dziwny mariaz terazniejszosci, innego wymiaru i potworow z chinskich bajek. Nie spaja mi sie to. Chyba, ze us to nie zaimek a nawiazanie do ameryczki i to bedzie jakas protest game. Dragon Age Baby i Monster Hunter Baby. DW Origins spoko, ale to nisza i znow to samo. ArchAge skonczy jako zapomniany klon soulsow. SB x NA ciekawe, ale czym to bedzie? Soul Reaver 1+2 nie dzieki, gralem w wysokiej rozdzielczosci na pc 100 lat temu. GoY w sumie spoko, na fali popularnosci Blue Eye Samurai dali babe i chyba sie to sprawdzi. Ps5 pro tylko potwierdzilo beke, ze na start wsparcie maja gierki sprzed x lat. Ale tak po prawdzie to ogladalem ten pokaz godzine temu a znaczna wiekszosc tytulow musialem sobie przypomniec z jakiegos podsumowania xD
-
Zalezy od skila Nie pamietam levelu ale pewnie blizej 100 bo robilem po dlc. Wiec pierwsze kielichy byly smiesznie latwe, potem poziom dorownal do koncowki fabuly. e: zobacz od strony 374 zaczynaja sie moje pytania o lochy.
-
Trofea z dungeonow mozna cheesowac uzywajac kodow i bedac online. Znajdziesz tutoriale w necie. A legitnie to juz nie pamietam, z 15h?
-
Kto bedzie ogladac dzisiaj o 24?
-
Kek dopiero teraz zobaczylem ze Figaro wrzucil link do trailera. No jak ktos ogrywal na psx to moze zrobi to na nim wrazenie, ale dla kogos ogrywajacego na pc no to beka wnusiu.
-
Myslalem, ze juz dawno przepracowalismy kompleks polaka biedaka z narodu zbawionego, ale juz druga gierka konemi pokazuje ze chyba nie. Z reszta premiery jeszcze nie bylo i dla mnie wazniejsze co powie swiat a nie lokalne podworko.