Jestem zaskoczony, ze Roger nie ma roboty w redakcji na pelen etat. Zdawaloby sie, ze kto jak kto ale kapitan to musi na statku byc caly czas. Troche to mi teraz uswiadomilo, jak mocno print i samo PE stalo sie juz tylko nisza dla pasjonatow. Albo jednym z bocznych projektow agencji Lapusza.
A co do obrywania PPE najbardziej, to chyba tak zawsze jest z liderami (tu, w pisaniu clickbajtowych newsow). Nie wiem jak z polygamia, ale Eurogamer to zawsze i mial malo komentarzy pod newsami, i nie byl informacyjnym zsypem. Niestety zmienilo sie to niedawno bo widac "model biznesowy" PPE dziala. Ostatnio w te strone skrecaja tez Lowcy. Ale ciezko powiedziec, ze to wina tych zespolow, chyba ze za wine przyjmiemy chec lepszego zarobku.