Nikomu nie przeszkadza, ze w filmie glowna role gra kobieta, nie wiem ile razy mam to pisac. Ta postac (indianki) jest po prostu zle napisana. Zrozum, ze jak ktos krytykuje film, w ktorym gra glowna role baba to nie znaczy, ze nie lubi bab i jest prawakiem. A to probujesz (z Figarem) tutaj nam wmowic.