UWAGA, moga pojawic sie spoilery male i duze z serii Arkham.
Batman Arkham Knight - mam taka powiedzmy, ze tradycje, ze w Batmany gram sobie na swieta. Wiadomo, ze AO pasowal wydarzeniami idealnie do pory roku. ale wiecej wolnego czasu sprzyja lataniu po miescie i czyszczeniu znacznikow. To mialby byc mile swieta, duzo wolnego a ze Arkhamy zawsze robie na 100% to zaczalem juz w oklicach mikolaja. No i byl to dobry ruch bo ilosc rzeczy do zrobienia jest spora. Niestety w ktoryms momencie uleciala ze mnie dusza. Az do tego stopnia, ze zaczalem tesknic za prostota AA.
A glownym tego winowajca jest oczywiscie batmobil. Nie jestem milosnikiem scigalek i dawno przestalem grac w ten gatunek a tutaj ten element to jest jakies 40% gry. Po paru dniach przyzwyczailem sie do sterowania i jakos poszlo ale wciaz jest to najslabsze ogniwo. Od samego dzwieku silnika idzie trafic do Arkham. Te wieczne wysokie obroty i wrazenie ciaglego jechania na jedynce mocno mi zrylo banie. Wyglad auta jest rowniez dyskusyjny. Przypomina jakiegos zuka z falujacym pancerzem niz klasyczne pojazdy. No ale przeciez to nie auto, to czolg. Wlasnie... Dlugo nie moglem skojarzyc co mi przypomina zachowanie po rozlozeniu (i w sumie po zlozeniu takze). Ale dotralo, to po prostu takie autko zdalnie sterowane dla dzieci. Byle kamyk i wywrotka. Tu jest tak samo, zahaczenie o element na drodze, podbitka, zmiana trajektorii lotu, gleba. W zadnym momencie gry nie mialem wrazenia, ze obcuje z czolgiem, ciezka maszyna do rozgniatania blachy. Ot zabawka z lidla.
I zeby nie bylo, jadac wolno mozna wiele tych cech wyeliminowac. Ale czesciej nie jedziemy wolno tylko musimy kogos gonic albo robimy wyzwania na trzy gwiazdki. I tu jest najwiekszy problem jaki mialem z batmobilem. Czasy czy wymagania na taki wynik sa dosc wyzylowane a gra poniekad zmusza nas do ich zaliczenia bo tylko wtedy dostajemy punkt upgrade'u. Ile ku.rew przy tych wyzwanaich polecialo to moje. A wystarczylo premiowac takim punktem zdobycie dwoch gwiazdek, trzecia zostawiajac np dla trofearzy. Jest to o tyle chu.jowe zagranie, ze w ciagu gry nawet robiac wszystko na trzy gwiazdki i tak nie zdobedziemy wszystkich ulepszen Batmana, wiec potrzebujemy jak najwiecej zeby jakos sobie zycie ulatwiac (albo odblokowac inne wyzwania a tym samym kolejne punkty). Najwiekszym kuriozum jednak jest to, ze sa wyzwania np polegajace na zniszczeniu aut w ciagu x sekund ale trzeba je sobie najpierw znalesc na mapie. Wiec cenne sekundy uciekaja a my nikogo nie zabijamy bo go nie ma bo tak akurat sobie AI obliczylo xD Ha tfu.
Same drzewka rozwoju nie sa male, pojawilo sie chyba wszystko co bylo w poprzednich odslonach plus nowe ruchy (i gadzet sterujacy glosem, fajne). Robi sie wiec przytlaczajaco ale uzywac nie trzeba bo wystarcza stare sprawdzone kombinacje z poprzednikow. Zreszta przeciwnicy tez sa ci sami i w tych samych wariantach wiec pamiec miesniowa szybko wraca a jak cos to sa i podpowiedzi na ekranie. Walka jednak jak dla mnie jest miejscami zbyt chaotyczna glownie przez zje.bana prace kamery. Czesto gubilem flow bo dostalem w ryj od typa, ktorego probowalem kontrowac tylko dlatego, ze kamera sie obrocila i trojkat nie wszedl. Ale w zasadzie moglbym powiedziec, ze to klasyka w Batmanach.
Ewidentnie tez jest moim zdaniem mniej misji typu predator. Cos najwyrazniej musialo byc obciete kosztem zje.banego batmobilu i padlo na kitranie sie po gargulcach. Sa jakies tam challange, jest to w glownej fabule ale mam wrazenie ze wyranie mniej niz kiedys. A co robimy w ramach pojazdu? Odpieramy fale innych czolgow dla niepoznaki zwanych dronami, scigamy konwoje wymijajac rakiety z obstawy i moj faworyt, zabawa w ciuciubabke z czolgami, ktore trzeba zajsc od tylca.... Kazda z tych aktywnosci ma swoje wady ale to ostatnie wyssalo ze mnie wspomniana na poczatku dusze. Raz ze przez swoja zje.bana mechanike (namierzenie swoje trwa a w tym czasie przeciwnik potrafi sie odwrocic) a dwa, ze co progres w fabule te wszystkie aktywnosci (czy to glowne, czy poboczne) sie odnawiaja. Takze to co bylo na poczatku, bedzie tez na koncu, tylko moze w wiekszej ilosci. Walka z Arkham Knightem to tez glownie batmobil. Dosc powiedziec, ze kiedy pod koniec fabuly batauto zostaje zniszczone to az podnioslem sie z fotela liczac na klasyczny final. Niestety, za chwile dostajemy zapas i znow napier.dalamy w kolo to samo.
Dobra to moze cos o tej fabule. Jak ktos choc troche orientuje sie w batmanowym uniwersum to nie zostanie niczym zaskoczony, wlacznie z tozsamosnioa samego AN. Reszta plejady jest dosc zmarginalizowana, no moze oprocz Riddlera bo ten znow zas.ral miasto zielonymi znacznikami. Generalnie to tak jak z ruchami w walce, te postacie ktore gdzies w poprzednich grach byly, tak sa i tutaj ponownie. Nic specjalnego, lapiemy ich w dedykowanych misjach pobocznych, ktore no wiadomo, sa takie same (tzn. np Pingwin to sledzenie furgonetek a Pyg skanowanie cial). Jest w sumie ciekawy twist z pewnym fioletowym gagatkiem oraz misja z postacia, ktora pamietaja zapewne ci, ktorzy od pierwszego odcinka ogladali Animated Series na Polsacie. Rezyserii nie mozna za to nic zarzucic, nawet fajnie sie plytnie przez wydazenia, no tylko te je.bane powtarzalne misje z czolgiem... Na duzy plus aktor glosowy Pyga, poziom Hamilla albo moze nawet troche wyzej.
Widac napracowanko w tym tytule. To nie jest na pewno kasztan czy cos klecone na szybko byle wydac i zapomniec. Docenic nalezy ze chcieli poszerzyc juz mocno ugruntowane mechaniki o batmobil. No tyle ze wyszla z tego napier.dalanka z armia jak z tekkena 6 a sam czolg jest z kartonu jak w slynnym rancie Braciaka o polskich serialach. Ja czuje sie juz zmeczony formula dzieki tej jednej grze a nie byly w stanie tego osiagniac trzy poprzednie razem wziete. Zrobilem fabule na 100% i wbilem prawie wszystkie trofea w podstawce a potem zobaczylem liste dlc i nie wiem czy dokoncze tego batmana jak tradycja mi nakazuje xD Juz na sama mysl robienia kampanii od nowa mam drgawki. Poniewaz nowy gaclaw juz nie powstanie to moze zostawie sobie to na nastepne swieta, przynajmniej ochlone. A, fajna zmyla przy dlc z batmobilem. Zassalem sobie pakiet 1989 i okazuje sie ze tylko kostium batmana mozna uzyc w grze, batmobilu juz nie bo to tylko w jakichs wyzwaniach...
Zrobilbym jakis ranking bo seria juz jest martwa ale problem jest taki, ze nie pamietam poprzednikow na tyle dobrze zeby ich zestawic uczciwie. Wiadomo, ze u mnie na pierwszym miejscu AC ale zastanawialem sie chwile czy nie dac tu jednak AO ze wzgledu na to samo plus klimat swiat. No ale takie uproszczone AA na odmulenie to by teraz po tym AN wjechalo jak zloto. Nie ma jednak watpliwosci, ze AN to najslabsza odslona z serii Arkham. I nie wiem czy chce kolejna. 7/10.