Mi sie zdaje, ze na taki stan rzeczy nie wplywa w przypadku cda brak starej gwardii. Cda jak zaczynalo to bylo bardzo zdystansowane. Nie wiadomo bylo kto tam pisze i ogolnie sprawiali wrazenie pisma bardziej powaznego (duzy nacisk na poprawna polszczyzne, brak wyglupow, humor to tylko montypajton itd.). Niby jak powstalo ich forum to mozna bylo zadac zgredowi pytanie ale nadal bylo sztywno (lecialy bany, zapomnijcie o zachowaniach jak na forumie pe). Gdyby pojawil sie mlody narybek to pozakladala sobie redakcja fecebooki ale umowmy sie, to juz bylo za pozno. Wiekszosc czytelnikow to ok 40 latki wiec jak niby maja sie identyfikowac z osobami 10 lat mlodszymi? Ja doceniam ich warsztat, zajawke i podejscie do pracy ale to nie oni mnie trzymaja przy pismie. Ktos odejdzie, ktos przyjdzie - ok, ale sentymentu nie mam.
PE z kolei z marszu skrocilo dystans miedzy czytelnikami. Luzny klimat, wesole kamery ale przede wszystkim HP gdzie i mozna bylo morde zgreda zobaczyc i poczytac co miesiac co u niego. I to tworzy relacje a nie fakt, ze redaktor taki czy inny lubi montypajtona czy sapkowskiego (ten tez sie przetoczyl przez cale wczesne cda). Wiecej, ja PE zaczalem czytac regularnie ok 100 numeru, ale jak mialem to pismo w rekach kiedy powstalo (dzieki kolegom) to zawsze wydawlo mi sie takie blizej czytelnika. I wlasnie dzieki temu "rodzinnemu klimatowi", ktory zapamietalem przy pierwszych numerach, podjalem decyzje, ze moj powrot do swiat konsol bedzie razem z PE a nie Neo+ (ktore wydawalo mi sie sztywniackie, ale troche mniej niz cda).
I teraz po latach widac co zaprocentowalo. W cda skonczyly sie pelniaki (plytki i zdrapki) to ludzie odwrot, a ci co zostali musza sie ze swoja konstruktywna krytyka przebic przez MacSzmuglera. Wyobrazacie sobie czasem te teksty, ktore lecialy tu na forum w strone redakcji PE, ze trafiaja gdzies na media Cda? No wlasnie.