HALO Reach - poszedlem chyba niechronologicznie bo wczesniej powinienem ukonczyc ODST ale spokojnie moge powiedziec, ze Bungie potrzebowalo az trzech glownych odslon serii zeby w koncu zrobic jakas dobra. I takie wlasnie jest Reach, jest dobre, a miejscami bardzo dobre. Pierwsze co sie wybija do muzyka, bardzo pasujaca do akcji, czasami nawet byly ciareczki. Dalej jest niezle strzelanie, bo mimo ze bronie to ciagle to samo co zawsze to jakos ogolnie feeling jest lepszy. Poprawiono tez zarzadzanie bronia, jej podnoszenie i generalnie sterowanie ludzikiem. Odchudzono chyba itemy pomocniczne, teraz mamy tylko jeden. I spoko. Lepsza jest tez fabula mimo, ze to prosta opowiesc o szostce Spartan strzelajaca do krasnali ale na te padake w glownej serii spokojnie wystarczy. Sami bohaterowie tez sa ciekawie nakresleni, spokojnie ich odrozniamy i widzimy jakie miedzy nimi sa relacje. Fajnym pomyslem byloby gdybysmy co pare misji przejmowali nad ktoryms kontrole. Ale w sumie cala gra jest dosc urozmaicona. Miejscami przypomina misje zwiadowcze z CoD, jest latanie czyms na ksztalt helikoptera a nawet wybierzemy sie w kosmos. Z checia przyjalbym taka strzelanke jako kolejny spinoff. Na plus rowniez roznorodnosc lokacji. W koncu tez wiekszosc gry idze pograc dzierzac bron ziemian i nie trzeba zbierac nic po obcych.
Na minus to typowe halo'izmy, ktorych z niewidomych powodow tworcy nie potrafili (nawet do dzis) wyeliminowac. Jazda jeepem to jest ku.rwa zart. To go.wno jest tak niestabilne, ze w ogole trudno uwierzyc ze dopuszczono je do uzytku wojskowego. Byle kamien i wywrotka. A jak juz sie wypier.doli kolami do gory to stawiam go z powrotem jak jakis nadmuchany ponton. Czolg tez na wystajacej rurze potrafi sie zablokwoac ale tutaj przynajmniej strzelanie jest soczyste. Przeciwnicy to glownie te je.bane krasnale, jaszczurki i goryle plus obowiazkowa gejpara hunterow (czy jak oni sie tam zwia), w jedej misji sa nawet dwie pary. Ale dodac trzeba ze pojawily sie moze dwa nowe gatunki wiec jakis progres jest. Gra jest ok tak do pojawienia sie brute'ow bo od tego momentu przeciwnicy to sa pier.dolone gabki na pociski, nawet te male pokurcze. Z kolei nam tarcza znika raz dwa i wiecej jest siedzenia za winklem czekajac na regeneracje. Takze jak zwykle, im blizej konca tym wiecej lepiej uzbrojonych i opancerzonych przeciwnikow a my nadal biegamy z ta sama bronia co na poczatku.
Podsumowujac, to najlepsze halo w jakie gralem. Nierozbuchane, spojne, roznorodne, przemyslane. Owszem, jest troche splesnialych nalecialosci ale nie psuja one mocno calosci. Polecam. 8-/10.