I tak dzieki uprzejmosci covida, pisu i cen papieru, ktore sprowadzily cda do roli kwartalnika jestem z czytaniem tego pisma na zero. Wrocilem wiec do PE ale okazuje sie, ze ostatni moj przeczytany numer to maj 2019 (261) xD Zatem dobre 3 lata w plecy. Czytajac 4 numery w miesiacu nadrobie to go.wno po 9 miesiacach, realnie po roku a w rzeczywistosci pewnie nigdy. Ale fajnie czuc roznice w objetosci po tylu latach czytania 122 stronicowego cda i wracajac do 96 stronicowego PE, ktore w rekach przypomina gazetke z biedronki. Nie moge sie doczekac najblizszego sr.ania.