No moze w grach tych wyrobnikow z R* ale nie wmowicie mi, ze gry na konsole sprzed ery ps360 potrzebowaly paczy zeby w ogole moc byc nazwanymi grywalnymi. Przeciez gdyby wtedy ktos powiedzial, ze za 10 lat to pacz bedzie na premiere, bedzie mial swoja marketingowa nazwe i bedzie wazyl wiecej niz sama gra to by goscil w rodzynach przez miesiac. A dzisiaj? "jest juz pacz day one? dali w koncu? mozna pobrac?" Gracze, ha tfu.
Cyfra? "No bedzie taniej , bez posrednikow , bez kosztow transportu , bez kosztow opakowania , bez kosztow instrukcji , ja wam mowie, tak bedzie, "