SPOILERY
Czy najlepszy film o Batmanie? Chyba nie. Czy najlepszy klimat w filmie o Batmanie? Oj zdecydowanie tak. Przynajmniej na poczatku. A poczatek to po prostu Batman + Siedem. Jest gesto, jest niespiesznie, jest "noir". Bardzo dobrze, ze oszczedzono nam genezy i gacek dziala tutaj juz od dwoch lat. Do tego uzywa podstawowych gadzetow z czego oczywiscie moj ulubiony to WYCIAGARKA, ktorej jest tutaj troche. I fajny patent na batarang w logo na cycach. Batmobil tez super chociaz ja nienawidze scen poscigowych bo sa zawsze totalnie z dopy. Tutaj tez jest pasciarsko, ciecia szybkie, kamera zbyt blisko i oczywiscie zawsze ku.rwa uciekajacy to mistrz kierownicy kimkolwiek by nie byl. Odrzuca mnie to. Ale musze przyznac, ze final ze skokiem przez plonoce tiry byl satysfakcjonujacy mimo, ze oparty calkiem na fuksie. I zaspoilowany w trailerze zreszta jak wiele koncowych ujec.
I niestety jest jest kilka scen, ktore podniosly mi obie brwi. Pierwsza to przezyty wybuch bomby na pogrzebie. Nie jestem specem od materialow wybuchowych ale tam bylo dobre 10 lasek dynamitu. Juz pomijajac, ze mogly miec mniejsza moc to typowi uje.balo glowe a Batman chyba nawet wstrzasu mozgu nie mial nie mowiac o osmleniu czy oparzeniach na twarzy. Druga z kolei glupia scena zadziala sie zaraz po pierwszej jak lezal na stole a policjanci debatowali czy mu zdjac maske. No nie wiem, ale moze powinni go poslac do szpitala albo chociaz wezwac lekarza na miejsce zamiast przenosic na posterunek. Ale nic to, Batman wstaje i biega jak nigdy. Pozniej podobny schemat bedzie jak wylapie strzala z dwururki ale wstrzyknie sobie venoma i zaraz bedzie jak zdrow. A, tego ladowania ze spadochronem to tez nie powinien przezyc c'nie.
Nie podobala mi sie tez narracja. O ile mielismy powolne sceny to dialogi byly dla mnie za wszybkie. Gubilem sie w tych mafijnych powiazaniach, kto z kim, kogo wych.ujal itd. Bohaterowie cos objasniaja w dwoch zdaniach i nara, lecimy dalej. Nie wiem do teraz skad gacek znal imie Seliny. Albo jak rozwiazali ten pierwszy szyfr. "Wez zrob to, tu odwroc ale wez nie tamto, o patrz dziala" xD. Nie pomagalo tez tlumaczenie. Upraszczalo kwestie no i przez spolszczenie zagadek Riddlera gubilem sie bo co innego czytalem a co innego slyszalem (ale oczywiscie musialo tak byc bo inaczej po polsku nie mialyby sensu). Chyba w takich akcyjniakach trzeba przejsc po prostu na sluch. Batman tez jest niby detektywem a jedyne co slyszymy w sumie to "odcieli mu palca jak zyl bo wysiek" a wszyscy zaskoczeni mimo ze na sali sami ku.rwa zawodowi policjanci i patolodzy. Niby szukamy portu usb ale dlaczego to nie wiem, tylko Batman wie bo jest super detektywem. Gordon przegladajacy pendrive'a w nieodizolowanym srodowisku to degradacja na krawezniokowego. Albo scena jak Bruce namalowal sprajem na podlodze znak zapytania laczacy ofiary z czego nic nie wyniknelo. Ot scena dla sceny. Mamy 2021 rok, smartfony, karty micro a Batman ma laptopa wielkosci walizki. No ludzie kochani.
Batman jako postac w tym filmie podobal mi sie. Jest opryskliwy w stosunku do Alfreda co w sumie wyplaca pozniej. Kobieta kot no ok chyba. Pingwin spoko ryj tylko szkoda, ze 2m wzrostu. Riddler bardzo udany, morda dziecka a nie 50 letniego faceta, szkoda ze jest po prostu sierota randomem (juz mogli go zrobic synem tego zabitego reportera), Joker to chyba wyjety z tym irokezem z gierek Rocksteady.
Nie zabraklo woke agendy bo mamy jakas wrzutke o tym, ze wszystkie ofiary to bogaci biali, Gordon jest czarny ("aa.. aaa ale nikt nie widzial Gordona, to postac fikcyjna jak elfy"), kandydatka na burmistrza mloda, czarna, dynamiczna. Ale moze tak nie jest, tylko przez to lewackie skomlenie jestem juz na takie rzeczy wyczulony.
Koncowka jest troche zwalona przez te gadke o nadziei i ckliwa scene z dziewczynka na noszach. W ogole smiechlem jak nikt nie chcial Batmanowi podac reki mimo, ze ratowal ludzi i oczywiscie musial sie przelamac chlopiec. Przez caly film nie bylo podstawy do tego zeby zwykli ludzie sie mieli go obawiac a ciorna pani burmistrz wygladala jakby wolala w tej wodzie siedziec wiecznie gdzie sam instynkt powinien jej podpowiadac inaczej. Ale ch.uj moze znow to jakis symbol opresji czarnych chociaz pewnie nie bo to tylko zje.bany scenariusz.
Podsumowujac to dobry film o Batmanie ale dla mnie nienajlepszy. I nie przez postac ale przez glupoty pojawiajace sie na ekranie. I do ponownego obejrzenia bo jak pisalem, jest niespieszno w ujeciach ale fabularnie wszystko rwie do przodu. No i czekam na dwojke z Jokerem. 7+/10.