Ja tez rzadko alko kupuje, praktycznie tylko jakies wino do gotowania, ktore starcza mi na dlugo. Owszem czasem cos sie przytnie ale nigdy nie czekalem dluzej na obsluge niz minute, moze nawet pol. Pracownicy dobrze ogarniaja i sa wyczuleni na te zgloszenia z kasy, ze cos tam wiec czesto nie zdarzysz sie obrocic a juz sa przy tobie. Kasuje sobie w swoim tempie, nawet jak mam pol koszyka. Jeszcze sobie idealnie kase rozmienie w Kaufie jak wrzuce odliczona czesc groszy.
A na tasmie? Praktycznie same wozki wyj.ebane po przegi. 8/10 przypadkow ktos zacznie wykladac swoje produkty dokladnie 1cm od moich. Wlaza ci na plecy. Wystarczy, ze zwolni sie chociaz 5cm czarnej tasmy i juz tam upychaja graty "bo szybko, bo nie zdaze". Kasjerki napier.dalaja wiec na bank nie zdazysz zapakowac dobrze rzeczy a juz bedzie kasowany nastepny. Polacy to w wiekszosci idioci z krotkim horyzontem myslenia wiec dla nich moment twojego zaplacenia = ich kolej, ch.uj ze jeszcze musisz te karte schowac do portfela, a nie daj bog jak wydali ci reszte. Wiec napier.dalasz wszystko do torby i na parapecie musisz ponownie porozkladac. Zwroty ciuchow tez ida przez klasyczne wiec jak trafi sie jakas madka czy tesciowa z 5 koszulkami to ch.uj sie idzie zaje.bac.
No przykro mi, ale klasyczne tasmy sa po prostu dla zwierzat.