To co wyzej. Opisy gierek i to od czasow gtav do teraz. No nie dla mnie to juz, nie ma to zadnej wartosci. O gierkach powstaje teraz tyle materialow na yt, ze nawet jakby to byla ksiazka o grach z lat 90 to juz by mi sie ulalo. Nie chcialbym po raz 666 czytac jak przy powstawaniu dooma Carmack powiedzial, ze fabula w grach jest jak w filmach porno. Te historie sa cyklicznie mielone (wychodzi remake SH2, w szmatlawcu na bank bedzie opis serii) a ja juz za dlugo w tym siedze zeby mnie to ekscytowalo. Natomiast odkad gierkami zajmuja sie korposy i nie ma wyraznych liderow, to co mialbym czytac, ze dynamiczny zespol utalentowanych ludzi pracowal razem i kranczowal pol roku? Eee.
Niestety to jest kolejny minus zlewaczenia cda, ze przy kazdej mozliwej okazji przepraszaja za dawne lata.
A jeszcze niedawno przeczytalem, ze Siekiera odchodzi, moj ulubiony recenzent. I w ku.rwe jakichs randomow sie znikad pojawilo. Nawet juz ksywek nie maja tylko z imienia i nazwiska sie podpsiuja. No bo pewnie ksywki to w latach 90, a lata 90 sa zle bo sie smiano z murzynow, grubasow i bab.