Euro 2008 to byl moj punkt krytyczny. Od tego momentu juz zaden mecz reprezentacji nie wygladal u mnei tak, ze przezywalem strzelone gole i zmarnowane okazje. Przerzucilem sie na inne druzyny i wyeliminowalem chociaz jedna rzecz, ktora w jakis sposob by mi pewnie skracala zycie. Teraz wyje.bka na polakow i toczenie beki bo nic sie nie zmienia: skil, mental, taktyka, kondycja itd. No ale samym kadrowiczom taz chyba nie zalezy. Zaraz wysyp zdjec z wakacji na jakichs karaibach. Rozi wleci i napisze, ze co maja plakac i nie jechac na wakacje? No nie maja, ale ja po tych typach nie czuje w ogole. ze im zalezy. No fajny wpis w cv, atmosfera, basenik, plejstjszyn a wpier.dol no trudno, przeciez finalnie i tak wygra tylko jeden.