Remember me - w recenzjach czytalem, ze dobra historia i niezly system walki. Troche mnie oszukali. Historia jest taka se a system przez pierwsze 3 rozdzialy i do momentu znalezienia linkujacych kulek (nawet nie wiem jak to sie nazywalo w grze, senseny?) wzglednie ok, potem jest juz za latwo. Ogolnie to taki indyk AA. Poczatek zapowiada cos wiekszego a im blizej konca widac recykling lokacji, krotsze czaptery, brak cutscenek cgi i kurczacy sie budzet.
Gra jest do bolu liniowa. Do tego stopnia, ze jesli nie szukamy znajdziek to czesto bedziemy stali przed drzwiami i czekali na loading lokacji. Rownie liniowe sa zagadki i nie poradzi sobie z nimi chyba tylko ktos kto by probowal dopasowac walec do trojkatnego otworu. Lore jest w znajdzkach, mozna sobie je poczytac w menu wiec czytamy o jakims statku medycznym, ktory chyba poczatkowo byl wazny ale w drugim czapterze ktos go wysadzil o czym dowiemy sie jesli zatrzymamy sie przy nadajacym newsy telewizorze. Bohaterka rusza sie jak wozik z weglem (taki mniejszy odpowiednik tego wozu, ktorym sterowalismy w RDR, kumacie? wozu...), ciezko bierze skrety wiec trzeba uwazac na platformach zeby sie nie zabic. Technicznie czasem jest slabo, bohaterka zahacza o byle go.wno co skutkuje ladowaniem w przepasci albo nie potrafi zlapac sie gzymsu mimo dobrej kombinacji guzikow. Samo przemieszczanie sie jest kontekstowe i mozemy zlapac sie tylko tam gdzie pokazuje strzalka. A ze w 98% pokazuje sie ona w jednym miejscu to i etapy "w miescie" sa liniowe. Bohaterka wtedy skacze jak malpa (pozdo Pupcio) czyli jak Natan Drejk miedzy gzymsami i poreczami. W ogole gdyby nie te strzalki ni ch.uja nie daloby sie ocenic ani odleglosci, ani miejsca docelowego chwytu. Aha, jest jeszcze to gmeranie w pamieci ale polega na kreceniu galka i wybieraniu zmian ktore skutkuja innym zachowanie na scenie. Szalu ni ma a od krecenia mozna sobie upilowac grzybki.
Bardzo liczylem na fabule i bylem ciekawy systemu ale finalnie sie rozczarowalem. To moj trzeci tytul Capcomu (tu wydawca ale widac ich "styl"), trzeci z perspektywy trzeciej osoby i robie sobie detoks w postaci Wolfensteina New Order. Niestety nie bedzie remember me. 6+/10.