Maly update odnosnie swiecacego mc. Bylem w zeszly poniedzialek popatrzec i nigdy nie widzialem tak zapchanej knajpy. Ludzie wchodzili jak do zatloczonego autobusu z ledwo zamykajacymi sie drzwiami. Nie rozumiem tego mentalu zeby stac godzine w kolejce albo siedziec w srodku i jesc przy takim harmidrze. To musza byc ci sami ludzie, ktorzy jada na sylwestra do zakopanego i chodza pol dnia po krupowkach, albo spedzaja wakacje w sopocie w srodku sezonu. Wiekszosc oczywiscie z dziecmi bo trzeba nafutrowac lojem z wola po weekendzie, inaczej nie bedzie zycia w domu. Na pewno jedno dziecko bedzie rozczarowane bo tata "nie spodziewal sie, ze o tej porze bedzie tyle ludzi" No kto by sie spodziewal, w koncu to tylko buda z mielonym miesem i swiecacym dachem.