Skocz do zawartości

Mejm

Senior Member
  • Postów

    27 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Mejm

  1. Mejm

    własnie ukonczyłem...

    Nie lubie poganiaczy w grach wiec pewnie bym przekroczyl limit
  2. Mejm

    własnie ukonczyłem...

    Lords of the Fallen (2014) - nie ma innej gry na plejstejszyn, ktora by mi sie tak kojarzyla z poczatkiem ps4 jak Lordsy. Czemu? Bo konsola sony dawala mozliwosc strimingu i wlasnie ten tytul swojego czasu prezentowal pierwszy strimer tego forum czyli Masorz. Kojarzylem, ze walczyl z jakims typem z duzym mieczem i teraz zgaduje, ze byl to pierwszy boss. Co bylo dalej nie wiem, mozliwe, ze wylaczlem strima ale mozliwe rowniez, ze Masorz zasnal na livie jako to mial czasem w zwyczaju. Przyznam, ze zawsze mnie ten tytul troche necil, raz z wyzej podanego nostalgicznego powodu, a dwa, ze chcialem pograc w soulsy light, w cos co kopiuje oryginal ale nie bedzie tak przegiecie trudne, czy moze wymagalo dluszej nauki. I w sumie Lordsy spelniaja te zalozenia, tyle ze to nie sa soulsy light, tylko siodma woda po kisielu tego gatunku. Mialem tutaj opisac poszczegolne wady i zalety gry, ale zmeczylem sie juz na samym poczatku probujac wytlumaczyc wam jak fatalnie jest nakreslona fabula i bohaterowie. Widac, ze probowano zachowac szczatkowosc jak w soulsach ale zapomniano, ze tam historia ukryta jest tez w opsiach przedmiotow, a LoF po prostu tego nie maja. Dodam tylko, ze o tym jak zapowiada sie ta gra swiadczy intro, w ktorym jest jakas historyjka, ze typ pokonal demona i zdobyl mlot, a teraz tym mlotem pokonuje wieksza bestie ale nic nie ma to wspolnego z gra oprocz modelu bedacego nasza postacia i gorami w ksztalcie dloni. Dramat, dlatego reszta od myslnikow. Plusy: - ma to jakis swoj styl graficzny, widoczny zwlaszcza w menusach i grafikach broni, ale kolorystycznie to bardziej Darksiders niz dark souls - atak tarcza podczas biegu, bez tego pewnie nie ukonczylbym gry w skonczonym czasie - niezly voice acting, oprocz typa ktory powtarza "krugh", co na dodatek podbija glosnosc i wrzyna sie w banie - z odpowiednim podejsciem nie jest az takie zle Minusy: - fabula nie ma sensu i niewiele wiadomo co sie dzieje; plot twist, nawet jesli lepsze byly i tak w scooby doo, to dostarczony fatalnie - nielogicznosci w fabule i subquestach. w jednym z nich mamy kapitanowi oddac tatuaze na twarzy po trzech dezerterach. tych mozemy oszczedzic ale zeby zwiesc kapitana i tak potrzebujemy ich skalpu, wiec zyjacy ucieknierzy go nam daja... xDDD - niekonsekwentne sterowanie, czasem wykonamy skok, czasem sie przeturlamy, czasem nic sie nie zadzieje - generalny brak balansu. od bossow, przez klasy, bronie, ilosc staminy a na ilosci potrzebnego do levelowania xp konczac - jest magia ale tylko jako dodatek, do tego zanim sie aktywuje pewnie ktos nam juz wpier.doli - kamera. najgorzej w waskich przejsciach albo przy scianie, gra czasem przechodzi w "tryb" fpp i nawet widac jak nasza postac sie dematerializuje. nie musze chyba dodawac czym to sie konczy podczas starc. - malo lokacji wiec uprawiamy ping pong miedzy swiatem ludzi a demonow (a nazywanie ich swiatami to i tak naciagniecie w ch.uj) - animacje postaci w trakcie dialogow i synchronizacje z tym co wypowiadaja to lepsze mialy pierwsze rpgi 3d z poczatku wieku - ogolnie animacje raczej budzetowe - bossowie to 3 ruchy na krzyz, ktore trzeba wyczekac i zadac cios, potem pobiegac do okola i powtorzyc - w sumie ta sama zasada dotyczy tez zwyklych mobow - lokowanie sie na przeciwnikach i przelaczanie celow to dramat (np celownik zalokuje sie na gosciu ktory jest za przepascia a na tym obok nie) - totalna spier.dolina pod wzgledem technicznym. w grze potrafi zniknac czesc dzwieku. gorsze sa jednak notoryczne wyrzucenia do pulpitu. tylu niebeskich ekranow co przy tym tytule nie mialem od roku uzytkowania ps4. o wiele bardziej skomplikowane pod wzgledem wszystkiego Pray wyje.balo mnie raz, Lordsy praktycznie co sesje. W skrocie, LoF chcialo byc soulsami, ale nie jest nawet dobrym akcyjniakiem-ciachakiem glownie przez niezbyt zajmujaca mechanike walki i problemy z kolizjami czy kamera. No taki typowy dla CI Games budzeciak gdzie byl zryw, ze robimy soulsy ale finalnie wyszedl maly kasztan. Mozna sprobowac jako ciekawostke w postaci kolejnej polskiej gierki. Ciesze sie ze ogralem to z plusa, 200zl na premiere za to cos to nie wiem, troche wtopa, a 8ki i 9ki (cd-action xD) raczej w formie zartu. 6+/10.
  3. Nie dac alien breed czy canon fodder Duch Pixela zniknal, ale szybko zastapil go duch Lapusza.
  4. Mejm

    własnie ukonczyłem...

    Czyli to nie jest quest konczacy gre? Zawsze mi sie tak wydawalo.
  5. Mejm

    własnie ukonczyłem...

    A jedynka nie jest tez krotsza przez to, ze jestesmy poganiani znalezienem tej czesci do uzdatniacza wody czy co to bylo?
  6. Graliscie. Zapamietalem to tak jak na tym filmiku. Typ ostrzeliwuje murek i filar z tylu i jedynie co widac to czarne plamy po pociskach... Moze w ktoryms etapie tak bylo, nie wiem nie wrylo sie w pamiec. Wersalki czy krzesla faktycznie sie rozpadaly. Jeszcze pytanie Grega czy gral w girsy xD
  7. Efekty zniszczen na UE3, wat?
  8. Czy ktos wie czy trase wro - lancut przejade autostrada bez instalowania jakichs apek do oplat, tylko placac normalnie na bramkach?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. Rozi

      Rozi

      Na bramkach w Gliwicach nie płacisz bezpośrednio, są otwarte (odcinek Bielany - Gliwice), musisz mieć appkę Autopay i zarejestrowany tam samochód. Za Katowicami i przed Balicami są normalnie bramki ze szlabanami - płatność w bramkach, albo też z Autopay (ja mam przez aplikację bankową), gdzie masz bramki bez osoby obsługującej, tylko podjeżdżasz i kamera czyta rejestracje, po czym otwiera bramki.

    3. sph!

      sph!

      Za Katowicami zjeżdżasz na S1 w kierunku Pyrzowic (czy cokolwiek tam jest na znaku) i po przejechaniu 1-2 km (mniej więcej) zjeżdżasz na Jaworzno i jedziesz prosto. Za Jaworznem zjeżdżasz na A4 omijając pierwszą bramkę i opłatę. Jak chcesz uniknąć drugiej to zjeżdżasz albo na Trzebinię (wtedy droga jest przez wioski prosta jak w pysk strzelił), albo dalej zjeżdżasz na Alwernię (po czym w lewo i jadąc przez wioski trafisz na tę samą drogę co idzie od Trzebini).

    4. Ukukuki

      Ukukuki

      Jak coś od Krakowa do Rzeszowa nie będzie już żadnej bramki. Rok temu płaciłem jeszcze kartą do Wro, teraz nie wiem jak to wygląda. 

  9. Tla w residentach na pc byly takie same jak na konsoli (pixele), ale wszystkie interaktywne itemy i postac byly w podbitej wiec totalnie wyroznialy sie na tych tlach.
  10. W takim razie zwracam honor, zupelnie zapomnialem o tej jedej stronie i bardziej mi utkwil w pamieci moment kiedy zaczeli recenzowac wiecej.
  11. A to moze w sprzetowym dziale. Tam to raczej krigor urzedowal.
  12. Ale mowisz o publicystyce i historii konsol w cd action? No to calkiem mozliwe, ze to MacSzmugler ogarnial, tylko ze tak jak pisze grzybek, on nie mial konsoli do czasow x360, wiec to wszystko bylo oparte o riserczu. Cd action nie pisalo o konsolach do 2010 wiec nie wiem nawet czy w ogole mieli jakies porownania ds vs psp. Z reszta zobaczcie sobie date wydania playboxa, to jest 2011 rok. Wiec nawet wtedy a nie jak przypuszczam w 2010, nie pisali o konsolach w pismie tylko woleli je wyekstraktowac do osobnego wydania. Engarde kupowalem, ale tez szybko padlo chyba 5 numerow. Lucek tam pisal.
  13. Wydaje mi sie, ze jakos ogarniam retro, ale te gry to sa dla mnie totalne randomy. Gral ktos?
  14. Ja bym powiedzial, ze to nawet nie bylo od startu tylko jakos 2010. Pamietajcie ze wczesniej wydawali PlayBoxa (Hut byl rednaczem) ale nie wiem, moze z 10 numerow sie ukazalo mimo ze dobrz zarlo, no ale bauer gona bauer (bo chyba byl juz to bauer). Potem bylo ogloszenie, ze jednak w cda pojawia sie recenzje konsol i poszlo. Nie pamietam zeby sie jakos ograniczali z iloscia tekstow, no chyba ze wlasnie wtedy jak grali razem z playboxem to cos probwali przemycac, ale szczerze mowiac, tego nie pamietam.
  15. To wychodzi na to, ze tylko cdaction dopiero w 2010 stal sie rowniez konsolowy ;F Dlugo byli zabetonowani.
  16. Zapomnialem sie do tego odniesc bo dzis dowiedzialem sie, ze w click i play byly tytuly konsolowe. Zawsze myslalem, ze oni byli stricte pc.
  17. Blat masz dosc cienki, co to jest? Kamien, konglomerat?
  18. Mialem jedno takie wydanie, 6 plyt cd w taki wlasnie tekturowym opakowaniu. Ale to byly same demowki, nie pelniaki. I pare ciekawych rzeczy sie znalazlo, ale chyba szybko powyzdychaly te wydania.
  19. Pierwsze moje wlasne pismo o grach jakie dostalem (pamietam nawet gdzie i kiedy) i od razu byl to tez pierwszy numer SGK. Poczatkowe numery byly czarobiale z dwoma kolorowymi srodkowymi stronami. Potem mialem kilka numerow juz blizej 99 roku i bardzo spoko pismo, lubilem je acz nie mialem takich "relacji" jak z SS i Gulashem. W blisterkach byly. Najbardziej pamietam jakas podrobe jagged alliance w 3d, Shadow Company chyba, bardzo chcialem w to pograc. Dobrze kojarze ze w tej serii byl tez Messiah i Devil Inside? Ktorys byl w pierwszym numerze. Milo tez wspominam Zielona Serie, ktora nie dawala nowosci tylko perelki sprzed paru lat. System Shock, Bio Forge, Fade to Black itd. 25zl sztuka.
  20. Plytka z cda to faktycznie bylo okno na swiat. Chociaz ja tak lubie tez mowic w ogole o pismach growych z tamtych czasow, gdzie nawet wielokrotne przegladanie screenow dawalo ten posmak. I podobalo mi sie to, ze w cda cd bylo integralne a nie zalezne od tego czy kupiliscie drozsze wydanie (jak w SS ktore de fact cover cd mialo wczesniej niz cda a nawet przeciez dodawali dyskietki). Dla mnie osobiscie liczyly sie w pierwszej kolejnosci dema a potem cala reszta zinow i dodatkow z pelniakami na samym koncu (chociaz wiele dobrych tytulow dzieki nim ogralem). Wycieczki po kioskach to oczywiscie klasyk. Do teraz mam zywe wspomnienia kilku zakupow albo jak mama przynosila po drodze z pracy. W zeszlym tygodniu za to prawie zapomnialem o lezacym w paczkomacie Dreamcast Extreme, ktore nawet niewyciagniete z koperty je.blem gdzies na polke. Ehh starosc.
  21. Tez nie pamietam, zeby samo cda wybijalo sie destrukcja portfela (starych), zawlaszcza ze w pewnym momencie kupowalem jakies 5-6 pism na raz, widac byl na to budzet. Ale cena OPM juz bolala i nigdy sie nie skusilem. Nie wiem, moze odnosilem wrazenie ze pare kartek i plytka z 5 demkami to stanowczo za malo za taka kwote.
  22. Dla mnie click i play to byly takie budzetowe gazetki skierowane raczej do niedzielniakow niz "progejmerow". Nie mialy startu do cda, ktory wtedy wychodzil na papierze kredowym, liczac sobie w pewnym momencie 200 stron, gdzie taki click mial papier na poziomie ulotki z marketu. No i wtedy juz duzo pism ze starej gwardii lata swietnosci mialo juz za soba, ja sam przez pare miechow nie kupowalem juz nic bo "to nie to samo co kiedys", wiec click czy play to byl jakis powiew swiezosci, zwlaszcza dla osob ktore wchodzily w tym czasie w gierki wiec z automatu dla nich stawaly sie te pisma tym, czym dla mojego pokolenia SS czy gambler.
  23. Mejm

    Zakupy growe!

    Nic niewarte, powinni wyplacac szkodliwe za granie w to go.wno. Quake, ile dales za diabolo?
  24. Mejm

    NBA

    Czyli kolejne juz tylko w nocy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...