Terminator: Resistance - wielokrotnie wymieniana jako calkiem niezla gierka w swiecie terminatora. Nie idealna, nie bardzo dobra, ale w sumie wystarczajaca. W zasadzie to moglbym sie i zgodzic i nie zgodzic jednoczesnie. Pewnie zalezy od tego na czym sie ogrywalo. Ja na ps4, wiec o ile pod wzgledem grafiki bylbym na straconej pozycji, tak kwestie gameplayu podejrzewam sa juz uniwersalne. Przynajmniej dla wydania z 2019, bo podobno w tym na ps5 jakies zmiany zaszly.
To zacznijmy od tej grafiki. Generalnie nie jest zla chciaz uwazam, ze blizej jej do tej z ps3 niz z nastepczyni, co jeszcze mocniej kontrastuje z rokiem kiedy gra powstala. Ale jak pisalem, pewnie na pc wygladala w tym czasie lepiej. Co jednak wymyka sie wszelakim normom to modele NPCow, z ktorymi przyjdzie nam dyskutowac. No masakra, kukly od bethesdy to przy tym tytany mimik. Straszne sa te postacie, najgorszy chyba chlopiec. Nie wiem co oni odje.bali, ale sa sceny milosne na silniku, gdzie modele juz jakos wygladaja lepiej i widac, ze sie dalo. No ale to w sumie jedyny zarzut jaki mam do grafiki z gierki jakby nie patrzec budzetowej. Przy eksploracji i strzelaniu w zasadzie nie kluje w oczy.
No wlasnie, eksploracji. Znow dalem sie nabarac samemu sobie myslac, ze to bedzie strzelanka i walenie do maszyn w stylu co najmniej killzone. Nie, jest drzewko rozwoju, sa punkty xp, jest crafting. Bo czywiscie, ze sa. Grajac, nie moglem sobie przypomniec jak to bylo w starusienkich SkyNet i Future Shock, ale tam chyba po prostu sie strzelalo, mimo ze tez gra byla podzielona na misje. Tutaj zaczynamy skromnie od lazenia i zbierania surowcow potrzebnych nam do przetrwania. Gra daje od razu do zrozumienia, ze bez lepszej broni nie poradzimy sobie w walce (np. bron palna nie zniszczy terminatora) wiec trzeba albo wymijac patrole, probowac wykorzystac wybuchajace beczki albo zbierac zlom i montowac bomby. I o ile na easy jest tego masa i mozna nawet pojsc na wymiane ognia, tak na wyzszych poziomach nie ma szans, surowcow do zebrania tez bedzie mniej i trzeba bedzie odwalac dokladnie to co tytule gry - partyzantke. I to raczej skuteczna. Po jednym wykryciu czekalem sobie skitrany w garazu za beczka az terminator skonczy mnie szukac. Brama byl uchylona na tyle, ze sam mogle wejsc ale maszyna juz nie, wiec luzik, postoi przed i pojdzie. Troche sie zdziwilem jak je.bany podniosl sobie brame, wlazl do srodka i znalzl mnie ze spuszczonymi gaciami za beczka. Nie zawsze jednak AI przeciwnikow jest tak dobre, czesciej nie jest.
Szuramy sie wiec na poczatku po zniszczonym wojna terenie nudnej jak ch.uj Pasadeny, otwieramy minigierka z wytrychem drzwi i skrzynki (potem to samo tyle ze minigierka z hakowaniem ala frogger), strzelamy do robopajonkow i robimy fetchquesty dla brzydkich jak noc NPCow. Questy te sa potrzebne do budowania relacji z nimi co bedzie mialo wplyw na zakonczenie gry i musze przyznac, ze to byl ciekawy zabieg, mocno pasujacy do tego uniwersum. Wraz z rozwojem i progresem trafimy jeszcze do biomu lesnego i na samym koncu do zburzonego LA. I dopiero wtedy poczujecie sie jak w grze o terminatorze. To rozje.bane miasto noca ma klimat zarowno z gierek lat 90, jak i filmow o zbuntowanych maszynach. Dla tego niego warto sie przeczolgac przez ten tytul.
Szczelanko jest ok. Mamy duzo broni znanej z uniwersum, od uzi po ciezkie maszynowy i plazmy skynetu. Wszystkie bronie robotow sa oczywiscie modyfikowalne czipami, bo oczywiscie ze sa. Do tego jakies bomby, nozyk do 1hit killa blaszakow, decoye, miny i inne go.wna ktorych w zasadzie nie uzywalem. Co do celow to sa tu w zasadzie wszystkie ikoniczne roboty z T1 i T2. Nie znam lore na tyle dobrze, ale moze te pajonki zostaly dorobione i takie mechy, z ktorymi walczymy parokrotnie. Wciaz jednak nawet jesli zmyslone, to dobrze pasuja do tematu. Powalone szkieletory wstaja patrzac pustymi oczodolami w nasza strone i czasami wrzucalo mi to ciarki na plecy.
Skad jednak wiem, ze na easy gra sie calkiem dobrze? Bo niestety na easy gralem. Jak wspomnialem, gra jest raczej z tych budzetowych i czasami da sie to odczuc, a w moim przypadku czulem to przez cala rozgrywke. Z jakiegos powodu co pare wejsc do menu gra zamieniala predkosci osi kamery xD Ustawilem sobie, ze x bedzie szybsza a y wolniejsza. No i w zasadzie mialem na odwrot. Wiec generalnie jakiekolwiek obracanie trwalo niezmiernie wolno i pomyslalem, ze je.bac, nie bede przez to ginal w meczarniach i powtarzal etapy. W sumie nie zaluje bo na szczescie nie zrobil sie z tego samograj i pare momentow wymagalo skupienia. Ale za takie niedorobki no to karny ku.tas. Ostatnio tak mocno zje.bali mi gre Amerykanie jak w Homecoming nie zawarli mozliwosci odwrocenia osi Y kamery.
Wyzej pisalem o questach dla NPCow i zwiazanych z tym decyzji odnosnie do fabuly. Historia kazdego z nich to nie jest nic co nas rozlozy na lopatki, ale to tez nie sa bajki dla dzieci. Natomiast postawie odwazna teze, ze gdyby wydarzenia w grze sfilmowac to byloby to idealne zakonczenie trylogii o Terminatorach. Serio, final gierki to moglby spokojnie byc final trzeciego filmu i nikt by sie nie obrazil. Nie musiala by tez powstawac reszta kasztanow.
Jak wiec wypada na koniec sama gra? Mysle, ze fani uniwersum wyciagna z niej wiecej niz ja bo mozna sie tu wczuc zarowno w bohatera jak i klimat wydarzen po Dniu Sadu. No i tez nic lepszego chyba teraz nie ma. Czuc tez, ze material zrodlowy byl potraktowanych z szacunkiem, zrozumieniem i nikt nie odpier.dalal krzywych akcji. Jak to sie mowi, od fanow dla fanow. Mi jednak z powodu technikaliow i raczej platoniczniej milosci do T wylania sie po prostu obraz gry sredniej ale niezlej. Ode mnie szesc plus, fani spokonie moga dodac punkt, a jak graja w edycje na ps5/pc to pewnie z poltora. 6+/10.