Z burgerowniami mam ten problem, ze jak mi postawisz przed nosem burgera z Pasibusa, Ltd., i 5 innych wsrod ktorych bedzie Moa to Moa zawsze rozpoznam. Reszta to po prostu ten sam, dobrze (nie dotyczy czasem Pasibusa) zrobiony burger. Smaczny, sycacy ale wciaz taki sam w kazdej knajpie. Oprocz Moa.
Dawno nie bylem w sumie wiec chetnie sprawdze, moze sie cos jednak zyebao. A a propos bao to chce odwiedzic Woosabi i sprobowac ich buleczek bao + frytki z batatow.