Ale wiesz ze "setka filmow" to byla przenosnia i nie podam ci 100 filmow gdzie ludzie sa zamknieci w pokoju i musza uciec? Chyba na to nie liczyles. W ER sa elementy Pily, Hostelu, Cuba, nawet ku.rwa Jamesa Bonda jesli brac pod uwage koncowke (nie no serio przez ta ostatnia scene mysle, ze oni pojda dalej w pastisz xD).
I serio tez nie rozumiem co w tym filmie jest takiego co spodowalo zaskoczenie u takiego horrorowego wyjadacza. Nie pisze tego zlosliwie, jestem tylko zdziwiony. Uwazam, ze takie filmy moze wyratowac jedynie pozadny plot twist. A tego nie ma wcale. Ogladasz 90min bzdur i glupot wiec liczysz, ze "no dobra, to chociaz moze koncowka bedzie mocna i czyms zaskocza". Mnie nie zaskoczyli.