Mejm

Roger to juz sie nie moze doczekac kiedy sie dowie.

Co to eq tej?

A one nie sa specjalnie szybkie wlasnie, ze nie uda sie uciec jak przed zwyklymi?

A te crimson heady da rade przezyc czy na sile wcisnie zeby uprzykrzac rozgrywke i zerowac z amo?

Chcialem to napisac, ale pomyslalem, ze to moze przez avatar mi sie to nasuwa.

A moze tych bzdur nie bylo. Odpalales gierke i postacie nie znajdowaly sie na dachach budynkow gdzie wiadomo ze musza byc na chodniku. Tzn na pewno byly jakies glitche i bledy, ale nie przypominam sobie zebym grajac w MGS1 myslal, ze cos tu kurde jest nie tak. Albo zeby mi sie psx/ps2 zawieszalo, albo konsola sie resetowala. Po prostu sie gralo.

Dlatego w erze ps360 jeszcze sie to trzymalo i byl wzgledny spokoj w tym temacie (przez pojawienie sie neta nie mialem na mysli, ze od czasow ps2 i classic xa juz latali). Natomiast zaczelo wyplywac ciecie gier i dlc.

Istnialy, ale to byly tytuly jakichs jednostrzalowcow, ktore dawno sa juz zapomniane. Zadni pierwszoligowcy nie pozwalali sobie na dostarczanie na premiere gier tak niedorobionych jak na poprzedniej i obecnej generacji. Wszystko zaczynalo nabierac pedu kiedy pojawil sie na konsolach internet i sie skapneli, ze moga to latac juz po premierze, a terminu "day ona pacz" nie wymyslili gracze. O i calkiem przypadkowo przeszlismy do kolejnego dobrodziejstwa wprowadzonego przez zielona konsole.

Ale nic mu nie bedzie bo to Czarny Iwan. <dabum tss> Butchera jak zgreda pamietam z Okiem Maniaka gdzie chyba wrzucal jakies ciekawostki z branzy oraz z jego bardzo dobrego stylu pisania. Butchera jako redancza pamietam glownie z hyde parku gdzie co miesiac na zmianie pisal o multi w tlou/star warsach/metalice/kolekcji funcopop oraz z recenzji Bulletstorma z bluzgami. Tez sie niektorzy tutaj zbulwersowali, a dzisiaj "halo moderacja, prosze wylaczyc cenzure". Ogolnie dla mnie na plus, nieduzy ale plus. Ot kolejny charakterystyczny i dajacy sie zapamietac czlonek ekipy pe ze swoimi przyzwyczajeniami i manierami. No chyba, ze faktycznie jaral sie Halo to wtedy do wora.

To raczej ELD.

Glownie pisalem o tych produktach, ktore z definicji sa dla fitowcow i oznaczone na pudelku "wieksza ilosc bialka". Tak, zdecydowanie widac, ze markety w to ida jak i sami producenci (no bakoma to raczej glownie przeciez zwykle jogurty od zawsze). Wydaje mi sie, ze w biedrze widzilem polke z pakerskimi odzywkami w tych duzych torbach co zazwyczaj byly tylko w sklepach dla pakerow. A to ci z biedry. Go Active a nie go pro xD

Mam faze na te wysokobialkowe go.wna ostatnio glownie przez smak wanilii no i dla mnie lidl wypada najslabiej. Puding pilosa najslabszy, serek raczej ok. W biedrze to chyba tylko te GoPro czy GoLife sa (kaszki, pudingi, jogurty, batony). Wiec tutaj juz jakosciowo lepiej. Dobry byl tez pudding zotta z kauflanda. Ale mnie wszystko wygral serek typu skyr bakomy (ten z wikingiem). 300g, myslalem ze pojdzie na 2x a oje.balem na raz szybciej niz sie spodziewalem. Kupowalem w sellgrosie to nie wiem gdzie jest poza. Wszystko powyzsze oceniane smakiem/faktura/konsystecja, nie zwracam uwagi na skald, zawartosci bialka czy inne fitparametry.

Moze na pro loading beda ok. Bloodborne tez ma podobno dlugie ale jakos mocno tego nie odczuwalem na prosiaku.

Rozpoczalem przygode z habanero. Powinienem mysle dluzej zatrzymac sie nad zulapento ale raz, ze te papryczki z marketu to loteria pod wzgledem ostrosci, a dwa nie moge zdzierzyc tych drobnych pestek, ich pozbywanie sie jest uciazliwe. No to kupilem habanero, odcialem jeden plasterek wzdluz i badam koncowke, najpierw jak najdalej od ogonka. Nie piecze. Odkrajam wyzej, no nie piecze. Patrze ze tak mi sie ukroilo, ze nie ma placenty wiec od(pipi)alem kawaleczek ktory byl przy samym ogonu. Az mnie oslepilo od lez xD Mocne go.wno a wzialem naprawde troszeczke, bedzie trzeba uwazac. Ale potem na jajku z majonezem juz nie bylo ostre wcale, wiadomo ze majo troche zneutralizowal ale te dlugie z lida spokojnie byly wyczuwalne, stawiam, ze tam lepiej sie ta ostrosc na papryce rozklada. I fajny jest zapach samej papryki, w sumie pierwszy raz cos mi tak pachnie, smak tez inny niz to co dotychczas. A dodatkowo w sparze kupilem takie chrupki. Ale to do weekendu trzeba zeby sobote w spokoju na kiblu przezyc.

Nikt nie mowi, ze nie widac efektow. Efekty sa ale znikome. Na tyle, ze od 10 stron trwa dyskusja o potencjalnej checi wydawania ich na konsole najwiekszego konkurenta. 19 studiow sony memiczne? No pisalem, ze na ch.uj kopiuja te taktyki ms skoro gorzej na tym finalnie wychodza.

Poki co to tylko ty piszesz, ze nie widzisz podobienstwa w mechanice kitrania sie za pudlami w u1. Nawet jesli masz jak na tacy podany filmik, wystarczylo kliknac play, nawet timestampa zrobilem.

Ale oni maja ze 20 tych studiow. A od ilu lat sie slyszy ze studia pracuja i robia te gry? No od paru przynajmniej. Od tylu, ze stalo sie to juz wlasciwie memem i orezem w cw. Ale jakby nie bylo to ta strategia nie zadzialala. Mialy byc studia, gry, wolnosc artystyczna i jakos tego nie ma. No HB2 wyjdzie i Pentiment byl. Pentiment nie wystarczy niestety do rywalizacji z sony. Wlazlem wlasnie na strone ms zeby sie doupewnic co do ilosci tych studiow, i co? I ku.rwa wlaczylo mi sie okno (wykrylo skads email outlookowy), gdzie chcieli zebym ustawil sobie jakiegos awatara na konsoli, co ja nie mam xboxa xDD I nie moglem go zamknac. I to jest wlasnie moj obraz microsoftu i ich technologii, wszystko naje.bane bez ladu i skladu, raz tak, za pol roku inaczej, ciagle podaj maila/zaloguj sie, dashboard 360 dramat, co zakladka reklama liva. U sony moze i ch.ujowo, ale stabilnie. Tak jak pisalem wczesniej, tesknic nie beda ale nie chce zeby to sie posypalo bo dopsko bedzie pieklo.

Microsfot ma wiecej pieniedzy niz bog, nakupili deweloperow a mimo to gry im jakos nie wychodza szybciej. Moze wlasnie to jest problem, ze maja worki z kasa wiec wymyslaja te swoje strategie na zasadzie "a jak sie nie uda to nic, dosypia nam z chmury". Moze przez to, ze sony musi ogladac kazdego yena zanim z czyms wyleci powoduje, ze jakos sie jeszcze trzymaja.

Czy tej grze faktycznie blisko do system shocka? Gdzies tak slyszalem, ale wydaje sie, ze to takie Dishonored ale w kosmosie i jak zawsze z licznymi sciezkami prowadzacymi do celu.

Zielonego moze i tak, ale niebieski sie ucieszy bo mu sie biblioteka powiekszy.

Juz w pierwszej scenie i potem przez cala gre te ustawione pudla i kamole.

Tam bylo tez "gra" ale wybrales akurat to slowo, ktore pasuje ci do narracji. To, ze w gow jest kosmos a w uncharted dzungla nie zmienia faktu, ze w obu podstawa do przezycia w sekcjach strzelankowych jest kitranie sie przyklejonym za oslona.

Jedynka to zdecydowanie podrobka GoW. (plus wychylanie galki przy wspinaczce). Do teraz pamietam jak wchodzilo sie na nowa plansze i juz wiadomo, ze zaraz bedzie strzelanie bo naje.bane kamieni, murkow czy innych scian. Moze potem bylo tego mnie, ale nie mialem zamiaru sprawdzac.