Pacific Rim 2 - co za go.wno. Jedynka mi sie nie podobala, zyebalem na forumie ale nie spodziewalem sie, ze mozna gorzej. Az bym sobie jeszcze raz poczytal co tam napisalem wtedy, jak i obejrzal ponownie jedynke. Moze teraz bym nawet stwierdzil, ze to nie taki zly film byl. Johnatan Badzinga na plus ale do momentu jak musi grac pseudo zabawne sceny (jak ta z lodami) albo popisywac sie "pojedynkami" na onelinery. Ok, wina scenariusza ale mam na typa w takich momentach alergie od czasu dialogu z Phasma (tak, wiem, wina scenariusza). Nawet jedyny jasny punkt czesci pier.wszej, czyli zayebisty temat przewodni, zyebali i pojawia sie dopiero przy napisach koncowych (a to i tak jedynie kilka poczatkowych taktow). Ogolnie ten film to skrzyzowanie najgorszych cech ostatich Trasformersow z Power Rangers. Zaorac. Yebane holywood. 3/10.