-
Postów
27 063 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mejm
-
O, juz? Kurla je.bna dekada. Za gnoja 8 lat podstawowki wydawalo mi sie wiecznoscia i czasem ciaglych nowosci, a teraz mija 10 je.banych lat z tym anime i mam wrazenie, ze niedawno ogladalem jak liwaj ownowal . Czyli dla mnie jeszcze dwa odcinki i nara.
-
Okladke z Okemi dodrukujcie kurla.
-
Jak należy grać w gry (by nie wystawić się na śmieszność).
Mejm odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
"... i BAWIE sie doskonale" xD. 30 i 40 letnie dorosle chlopy BAWIA sie gierkami dla dzieci. Zawsze smieszy. Gorsi sa juz tylko ci co skladaja lego w tym wieku. -
Tak, pod zakonczenia a i tak zje.balem bo zjadlem itemy przed sejwem.
-
Nie, juz zaczalem na ng.
-
Jak ktos w 2023 nie laczy kropek widzac strong female protagonist i tekst o tlumionym gniewie to ja juz nie wiem, chyba nie ma ratunku dla branzy rozrywkowej.
-
Jak należy grać w gry (by nie wystawić się na śmieszność).
Mejm odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
Stukanie w klawiszki dla wielu na tym forum to jest sirius biznes. -
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Mejm odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Jak cos to Heroes 3 wrocilo do sprzedazy. -
W pazdzierniku minely mi 2 lata bez zadnego energola. W sumie nie tesknie. Truje sie teraz ostrym.
-
SSF2T z tej skladanki 30th anniversary jest ku.rwa niegrywalny. Nawet regulacja ai nie dziala, tam jest chyba 8 na sztywno. Jeszcze pol biedy na to co komputer odpier.dala ale jego dmg vs nasz to jest juz plucie w twarz (glownie bywalcom salonow swojego czasu). Capcom? Nigdy nie szanowalem.
-
Tak, dodatek zrobie jeszcze na ng. Mam lvl 91. Dokoksze do 100 i pojde.
-
Pewnie jestem ostatnim na forum, ktory ukonczyl te gre ale nie chce mi sie szatkowac tekstu tagami wiec daje znac ze bedo spoilery. Bloodborne - gre zaczalem w lutym, praktycznie w tym samym czasie kiedy pojawilo sie u mnie ps4, ale ze epizod ze street fighterem 5 wyrwal mi troche czasu z zycia bb poszedl w odstawke. Ostatnio naszlo mnie jednak na soulsy to postanowilem wrocic. Cieszylem sie tez, ze sprobuje w koncu czagos nowego od From a nie kolejnych mieczykow rycerzykow. I tak jak nie lubie epoki "napoleonskiej", facetow w kalesonach i perulkach oraz sr.ania po kominkach, tak tutaj mi to zupelnie nie przeszkadzalo. Swiat, a w sumie samo miasto jest w ku.rwe pieknie zamodelowane, szczegolowe i bogate w detale. Otoczenie swieci sie czasem jak psu jajca i to chyba tyle co mozna mu zarzucic. Ale to wszystko jesli chodzi o miasto wlasnie, bo okolice przyrody jak lasy czy ten kamolowy level z amygdala to juz takie se. Mechanika walki oczywiscie ulegla zmianie, nie kitramy sie za tarcza i nagradzani jestesmy za agresywniejsza postawe. Pomysl z rozkladanymi broniami super bo i ich projekty dosc ciekawe. Cala gre ukonczylem z tym podstawowym tasakiem z okladki. Probowalem legendarnego meme miecza kuszony jego wysokim potencjalem, ale jak pare razy pomachalem mieczykiem to stwierdzilem, ze zerzygam sie jesli czwarty raz z zrzedu bede uzywal tego samego zelastwa. O broniach planych sie nie wypowiem bo uzywalem pierwszego podstawowego pistoletu jedynie jako narzedzie do parry. Nie wiem wiec czy np ze strzelba czy shotgunem paruje sie latwiej. Taki setup pozwolil mi raczej bez problemow przejsc przez wiekszosc bossow z czego najwiecej powtorek zebrala BSB oraz... rolka z windy-klatki w ostatniej lokacji prowadzaca skrotem do mostku z trzema babami-mozgami a takze tenze mostek (frenzy). No i poczatkowo majtajace futro/wlosy na bestiach strasznie zamazywaly obraz walki. O kamerze nie wspominam bo to standard. W ogole mam wrazenie po DS2, ze BB to jest jakis projekcik na boku robiony we From przy okazji. Wszystkiego jest mniej poczawszy od statystyk, broni, "pancerzy", questow, przeciwnikow a na lokacjach skonczywszy, przez co gra wydaje sie byc bardzo kompaktowa. I to mi sie w niej tez podobalo bo przypominalo mi mocno o DeS. Niestety, tak samo jak DeS pierwszym jej odkrywcom, tak i nam BB go.wno tlumaczy. Niby to soulsy i juz powinnismy wiedziec ale wystarczy cos tam inaczej nazwac, pokolorowac i juz jest szukanie po wiki. Mam wrazenie, ze latwiej tez zgubic tutaj questy bo postacie nie pojawiaja sie ponownie na naszej drodze w fabule tylko np. w lokacji, do ktorej juz nie mamy wlasciwie po co wracac. Duzo jest tez tutaj umilaczy zycia jak barak equip loadu (w koncu i tak nosimy tylko szmaty) czy bardzo fajnie porobione skroty do bossow. Grajac w Lies of P jakos mnie to mierzwilo, ze tak oscentacyjnie tam te skroty sa stawianie. Teraz juz wiem czemu. Fabularnie to chyba najmniej zrozumiala po ukonczeniu przeze mnie gra From do tej pory. A zapowiadalo sie swietnie bo klimaty wilkolakow zawsze lykam i spodziewalem sie jakiegos prostego motywu walki z wewnetrzna bestia i czlowieczenstwem. Niestety w momencie postawienia nogi w lesie michalek mi opadl. Zamiast ludzi i bestii pojawily sie ku.rwa weze-hydry. Znow doznalem tego samego dysonansu kiedy po wyjsciu z murow w DS1 patrze a tam hydra w lesie... No strasznie mi siadl entuzjazm do przebijania sie przez te lokacje. I jeszcze te swinie w kazdym mozliwym miejscu. Znow zaczelo je.bac krysztalowymi golemami z DS1. Czuc ze Miyazaki wrocil. Ale to nic co milo miejsce potem. O ile jeszcze poczatek jest spoko bo mamy jakichs npcow i cutscenki cos tam nam wyjasniajace, tak po zaje.baniu pajonka wujjaszka info o tym co mamy zrobic dostajemy z notatek na ziemi xDDD Zero interakcji z nami, o wez idz dalej jak nie wiesz co robic, no idz i potem znow idz i cos bedzie. I jeszcze wtedy do puli greckich mitow dorzucaja nam chinczyki lovecrafta. Przyznam, ze nie czytalem ksiazek i nie jaram sie tym uniwersum ale jak zobaczylem, ze wmieszali do gry ufoludy z kosmosu to juz wiedzialem, ze z fabula ch.uj. No trudno. Z jej czytelnoscia tez chyba nie do konca cos pyklo bo do dzis ludzie tworza teorie i domysly o co chodzilo autorowi. Poki co skonczylem podstawke i czeka mnie dodatek. Nie spodziewam sie cudow. A, i jeszcze kielichy do platyny pewnie bo kazda gra of From musi miec swoj odpowiednik Blade Stone'a. A co czulem po ukonczeniu? Absolutnie nic. Zabilem ostatniego bossa, przewinalem napisy, poszedlem spac. Uwazam jednak, ze jest to lepsza gra od Dark Solsow i postawilbym ja zaraz po DeS w moim rankingu. Czy mesjasz? No nie wiem. 9-/10. e: a ku.rwa zapomnialem o jedynym. Patent z Insight bardzo fajny. Im wiecej mamy tym wiecej widzimy zmian w miescie. No niestety nie sa to jakies przelomowe zmiany a po zabiciu pajjonka i tak wszystkie karty zostaja odkryte. Zmarnowany potencjal.
-
Przeklikalem troche bo chcialem dzis obejrzec i wyglada na to, ze to egzorcysta z murzynami. Po tym co odje.bali z candymanem to odpuszczam.
-
Kurla zezarlem 3 itemy przed zrobieniem hard sejva i czeka mnie cale ng+
-
Przede wszystkim najpierw naucz sie blokowac i nie wciskac przyciskow kiedy nie jest twoja kolej.
-
Dzieki za tipa, akuart mi sie po ostatnim rzucie skonczyly gekikary. Jadlem te brazowa i jak na lagodna tez spoko. Rozowa carbonara slaba.
-
Musicie przestac placic im abonament i ogladac te wys.rywy ze swiata sw i marvela
-
A nie tak dawno jak w weekend ogladalem Braterstwo wilkow gdzie Cassel gral glownego zlola. a glownego bohatera tytulowano mianem chevalier (kawaler).
-
Niech zdycha.
-
Musisz poczekac do 11 listopada. Bedzie tydzien do imprezy jak ostatnio i wtedy Lapusz da Rogerowi znac, ze nie jest w stanie zorganizowac wiec Roger zrobi to sam.
-
Nie, te biale w paczce kolorowych (owocowych) sa migdalowe. Ja nienawidze anyzu a te nim nie smakuja. Anyzowe kojarze ze byly kiedys takie fioletowe, ale w landrynkach nie spotkalem tego smaku nigdy.
- 2 713 odpowiedzi
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No te landryny koloru bialego to sa wlasnie marcepanowe i tym mi tez peper smakuje.
- 2 713 odpowiedzi
-
- 1
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No ale chyba bedzie trzeba platynke zrobic
-
Tak, to juz jest w 4 cyklu nocy i tam nawet nie ma juz na gorze latarni bo ktos popsul. Trzeba bylo sie tu dostac po sciezce zdrowia z tymi typiarami z dzwonkami (tez ku.rwa dobry patent...). Czytam sobie po pare stron dziennie pierwszych stron tutaj jak ludzie zaczynali gre. I w sumie fajnie ktos napisal (Qjon?), ze nie ma sie nigdy poczucia bycia kozakiem. Cos popakujesz ale przyjdzie nowa sekcja i znow naku.rwasz rolki i pijesz fiolki z zyciem bo wiesniaki sa na 5hitow a nie na 1 i zabieraja polowe paska ktorego wartosc to 1200pkt hp. Pojechalem wozem do zamku w zimie i ku.rwa te moskity mi odbieraja chec zycia. Poczytalem o nich online to 98% komentarzy: nie warto z nimi walczyc bo wytrzymale, zbierz loot i do sroka. I na chu.j taki design robic? To pewnie kwestia mojego nastawienia, bo spodziewalem sie odciecia grubsza kreska od soulsowego sera i paraolimipad z dwojki, a tu nawet nie zszedlem do lochow a juz dopadl mnie Gank Squad xD Dobra to jeszcze pytanie o parry. Uzywam tego podstawowego pistoletu od poczatku, chyba jest na 6+. Czy parowanie mobow i bosow uzaleznione jest od jakiej statystyki (bloodtinge?) i trzeba ja podnosic zeby bylo wykonalne na pozniejszych przeciwnikach, czy nie ma to znaczenia i liczy sie tylko okienko egzekucji?