No właśnie widzę, że nie za bardzo rozumiesz ten podział...
Kratos, czy wszystko inne, w co graliśmy w dzieciństwie (bo ja też w wieku 13 lat katowałem MKII czy uprowadzałem ludzi w Syndicate), miało bardzo umowną grafikę i owszem - wtedy człowiekowi wydawało się, że to jest dosadna, realna przemoc, ale dziś wiemy jak sprawa się miała z pikselami w MKII czy kreskówkowym Kratosem. I nawet Wolfenstein II The New Colossus, który jest baaaaardzo gore, aż wręcz niesmaczny momentami, to ciągle jakiś pastisz, groteska, kreskówka poniekąd. A The Last of Us Part II operuje bardzo naturalnie wyglądającymi obrazami i to jest właśnie ta różnica.
No i widzisz, sam sobie przeczysz bo potwierdzasz teze, ze to co na dzien dzisiejszy jest szokujace za x lat bedzie "kreskowkowe". Leb wyrywany z kregoslupem bawil, mlotek na lokiec powoduje zimny dreszcz. Ok. No chyba, ze faktycznie jakby ci ten trailer puscili bez mowienia, ze jest z gry to bys stwierdzil, ze zostal nakrecony z zywymi aktorami.
No widze, ze ten sam przypadek co Wredny. Gierki fotorealistyczne, przemoc jak nigdy. A za 10 lat "to tlou2 takie jakies bajkowe, te przerywniki niby powazne ale czuc pastik.
Spoko chlopaki, ja tez kiedys myslalem, ze scena balu w FF8 to jest top realizmu i czlowiek juz wyzej nie zawedruje.