Mejm

A Black Adam?

Kto to jest Shazam?

Lepiej dusze niz odbyt jak to jarzaco zielono-rozowe dildo analne od konkurencji na N.

Pierwszy Nier - warto czy nie?

Angry Joe zjechal z kolegami te czesc i wystawil chyba 2/10. Podobno nic sie tam nie klei, dzialania bohaterow sa pozbawione sensu, w trailerach naklamali i ogolnie "save your 11$ dont go". Alez mi te pierwsze strony ostatnio wchodzo.

Super Mario Odyssey to gra na 9+. #prawda

C0r seryjniaki tez prowadza normalne zycie. Zobaczysz to na jednym przykladzie jak zacznies ogladac serial.

Przeca je zapiekl drugi raz bez przykrycia.

Niespecjalnie. Za mlodu bardziej z oczywistego powodu jakim bylo sluchanie mansona i jego swity, ktora przeciez ponazywana byla od seryjnych. Potem siedem i Milczenie podtrzymaly zainteresowanie, ktore po Zodiaku oklaplo. Teraz sam nie wiem. Z jednej strony to ciekawe jak niektorzy byli nieuchwytni i jak metodycznie podchodzili. Ale wiekszosc to byly typy co im nagle do lba cos strzelilo, albo uzywali pistoletu. Chyba mam zbyt romantyczne podejscie do seryjnych zabojcow jako ludzi z jakas idea, pomyslem. A to nie do konca sprawdza sie w praktyce. Troche tez znieczulilem sie na to co czlowiek moze wyrzadzic drugiemu i ich zbrodnie mnie nie przerazaja, sa prozaiczne. Swoja droga beka troche, ze Radera zlapali dopiero w 2005 i to tylko dlatego, ze pajacowal.

Seryjniakow?

Przynajmniej ich nie ruchal.

Ale obaj gwalcili mlodych mezczyzn i chlopcow. Tylko ze jeden 17u a drugi 33. "Jakosc" to chyba taka sama u kazdego, acz szczegolow nie znam. Bogdan jeno 4 osoby. Z deka amator.

Gacy > Dahmler. Przynajmniej jesli idzie o wynik.

Najlepszym seryjnym morderca byl John Doe z filmu Siedem.

No i czemu jestescie leniwe ku.tasy i nie wklejacie filmikow? Raz cos dla deserowcow i raz cos dla prawdzwych menszczyzn.

Dzisiaj tak. A wtedy? Paaanie, fotorealizm, malpa zywa jak od Gucwinskich. urban legend jest taki, że gucwinscy to pierwsi narkomani w polsce Dzisiaj tak. A wtedy? Paaanie, dobroczyncy, najmilsze malzenstwo w kraju.

Dzisiaj tak. A wtedy? Paaanie, fotorealizm, malpa zywa jak od Gucwinskich.

Rage - niby open word a jednak mocno korytarzowy shooter. Niby fajne zachowane przeciwnikow ale tylko tych z bronia biala bo reszta siedzi za zaslona i daje sobie strzelac w wystajacy leb. Niby sporo aktywnosci ale wlasciwie to tylko powtarzalne wyscigi (z mega zje.bana odmiana rally). Niby misje poboczne ale to te same lokacje tylko od tylu. Niby fabula sie nie liczy ale ostania mapa i "boss" to jest ku.rwa jakies mocne nieporozumienie. Niby id software ale magii juz dawno tu nie ma. 6-/10.

Ja zawsze chetnie podyskutuje. Po prostu nie uwazam zeby ten temat byl do tego odpowiedni

@blaber Myslalem, ze to jest temat gdzie piszemy co nas boli a co wg innych jest mesjaszem. Jakos nie widze tu miejsca na dyskusje ogolna bo przeciez zrobi sie z tego cw i przerzucanie na argumenty czemu gra x jest lepsza od y. Jak mi sie podoba co tobie sie nie podoba to sie tylko poklocimy. I po co? Chyba "dojrzalszym" zachowaniem byloby przejsc nad tym do porzadku dziennego, zwlaszcza, ze taka moim zdaniem byla idea tego tematu. Od rzucania sie go.wnem jest cw a ja zalozylem swiezy tshirt. A odnosnie "nie gralem" i gta5 oraz w3 to odnioslem sie do faktu, ze to co bylo kiedys ojezusgoty dzisiaj jest mocno gnojone i ze to ciekawe zjawisko. Tylko tyle. Moglbym nawet wykreslic te sentecje i sens wypowiedzi by sie nie zmienil, bo nie o grze senu stricte pisalem, tylko o zmianie jej postrzegania. Ale wolalem dodac uczciwie, ze moja pozycja obserwatora jest umocowana w kontekscie osoby, ktora nie grala. Zreszta to ze mechanika walki jest kulawa oparlem akurat o twoja opinie. Chociaz teraz jak mysle, to moze niefortunnym bylo odnoszenie sie do tego w tym temacie bo kazdy odebral to jako braku zrozumienia fenomenu gry (gameplayu, fabuly itd). Coz, moj blad.