Nowe Londo nie bylo takie straszne jak mi sie wydawlo, ze bedzie. Duchy z moimi statami sa na jednego hita. Rycerzyki na 2-3, albo jeden backstab. Ale co smieszniejsze 4 krolowie padli za pierwszym razem. Taktyka na jana czyli machanie mieczem w dwoch lapach i leczenie sie estusami (dobrze, ze juz +4). Mam wszystkie 4 dusze ale ku.rwa waz zasnal w firelink xD.
Rozumiem, ze teraz to juz jest point of no return i nalezaloby sie udac do dlc?
e: aha, bezluskowiec tez padl. Bardzo latwa walka w sumie. Wiecej sie nameczylem z odcieciem ogona niz samym juz dobiciem weza.
e2: za trudy w walce z grubym i chudym kupilem sobie zbroje tego drugiego. Tylko ten helm xD