Mejm

Ten z wisnia mnie zaintrygiwal i sprawdze.

Ja to bym chcial zobaczyc tych czosnkowych entuzjastow widzacych wlochow jedzacych pierogi z sosem czosnkowym. Ale by doopska eksplodowaly.

Logo jest, ale w prawym gornym rogu, dokladnie tak jak na pudelku obok z rdr.

Kasuje cie z gadu gadu.

I mizeria z cukrem.

Widzial kogo i skad bedzie goscil to troche podkrecil przepis.

Keczapu.

Wyrob pizzopodobny.

Serio ktos sie jaral na tym forum pizza hut? xD Moze w latach 90.

O, Rudiok mi przypomnial, ze musze kupic Krzepiego Radka Slodka Anie ale nigdzie tego nie widze we wro ;/

Ja pier.dole, akademicki wyklad o tipach.

Maka i woda. Jedyna pizze jaka powinno sie jesc z sosami, a wlasnie tego sie nie robi, to ta z pizza hut. Ale tam tyle tluszczu w ciescie ze sos by sie nie trzymal.

Pewnie niezamierzone ale dobrze pociagniety watek Farny w jury xD.

Co ci murzyni maja w genach, ten Eddie Murphy w ogole sie nie starzeje.

Z Bjalym to bedzie trzech.

Nie znam pierwszego. Farna bedzie? O to juz wiem ze z foruma dwie osoby beda na bank ogladac.

A kto w jury? Pewnie nikogo nie znam. Bedzie Malenczuk?

No gdzies tak bedzie juz.

Terminator maraton. No to lecimy: T1 - nigdy nie bylo moja ulubiona. Jakas taka ciemna, i stara, i malo sie strzelajo, i malo wybuchow. Ale w pewnym wieku wyrasta sie z jaranga call of duty i docenia inne aspekty filmu. Swietny klimat, historia, pomysl, temat muzyczny. Jedyne co tam kuleje to, trzymajcie sie, Biehn. Jakis taki nijaki i jego gra mi nie podeszla. T2 - stracil podium na rzecz jedynki. Wciaz swietny film, jednak ogladajac go po raz nty juz mnie nudzilo to strzelanie i wybuchanie (dobrze, ze, pomijajac t1000, krecone bez uzycia cgi). Ale patrzac go w hicie polsatu gdzies w polowie lat 90. to ojezuniu ale to bylo dobre. Dzisiaj bardziej doceniam, w wiekszosci powycinane ale ujete w wersji DC, sceny konfrontujace bezlitosna maszyne z mlodym Johnem i ich relacje. T3 - trzeci raz to samo. Znow terminator wyslany by zgladzic Johna. Znow strzelanie i wybuchanie. I wiecej cgi. Jedynie twist na koncu jakos ratuje ten film. TS - dobry material na troche bardziej psychologiczny odcinek mechanicznych zabojcow, ale totalnie pogrzebany. Kolejny etap z zycia JC, tym razem juz po wybuchu wojny ale co z tego jak znow trzeba cos wysadzic i postrzelac do skajneta. Historia nudna jak flaki z olejem, twist z polowy filmu zmarnowany. TG - mialo byc iks de a film wyszedl calkiem zgrabny. Kiedy juz myslalem, ze to bedzie T1 remaster, milo sie zaskoczylem. Miejscami troche sucharow, ale to tylko znak naszych czasow. Tak jak zolty T1000. I po raz kolejny Arnold wie wszystko a meandry fabuly tlumaczone sa z siedzenia kierowcy. Jednak jako film broni sie. Nowa Sarah mimo ze ladniutka to nie pasuje fizjonomia do roli. A nowy Rees, coz, piekna klamra, bo tak samo nijaki jak Biehn w T1. Mam nadzieje, ze nastepne filmy (o ile beda) nie pojda w strone wojny z maszynami. Niektorzy by chcieli, bo podobaly im sie wstawki z przyszlosci w T1 i T2. Ale nie biora pod uwage faktu, ze te sceny trwaly sekundy, a teraz beda mieli tego ponad godzine. Strzelania i laserkow blasterkow. I wybuchow. Bedzie to samo co z Matrixem, 2 i 3 nigdy nie powinny zostac nakrecone. e: zapomnialem dodac najlepszej recenzji T1 w internecie

Taki troche mlody korwin z aparycji.

No terminator (w kolejnej edycji zrobili mu taką wejściówkę, bo przyszedł w skórze i zaczął śpiewać z rockowym zacięciem), teraz robi karierę w przemyśle filmowym: http://www.skene.pl/osoba/2444/Andrzej-Ludczak A to ten... Bo byl jeszcze jeden. Roland chyba? Tylko nie wiem czy to w idolu bylo. Sprawdzilem, bylo xD https://www.youtube.com/watch?v=RkTmfmem9bY 1:30 O nawet na miniaturze jest.

Z calego idola zapamietalem: mloda janosz, final zalewskiego i jeremy spoken; dary, dary losu.

31 lat mlody? Blancik, mame oszukasz, zone oszukasz (dobra, wiemy ze nie ale na potrzebe chwili ze tak), ale kostuchy nie oszukasz. I to jeszcze w odniesieniu do kobiety.

I pomyslec, ze na Janosz glosowali w finale bo byla mloda. A dzis? 31 lat. [*]