Tak, to juz jest w 4 cyklu nocy i tam nawet nie ma juz na gorze latarni bo ktos popsul. Trzeba bylo sie tu dostac po sciezce zdrowia z tymi typiarami z dzwonkami (tez ku.rwa dobry patent...).
Czytam sobie po pare stron dziennie pierwszych stron tutaj jak ludzie zaczynali gre. I w sumie fajnie ktos napisal (Qjon?), ze nie ma sie nigdy poczucia bycia kozakiem. Cos popakujesz ale przyjdzie nowa sekcja i znow naku.rwasz rolki i pijesz fiolki z zyciem bo wiesniaki sa na 5hitow a nie na 1 i zabieraja polowe paska ktorego wartosc to 1200pkt hp. Pojechalem wozem do zamku w zimie i ku.rwa te moskity mi odbieraja chec zycia. Poczytalem o nich online to 98% komentarzy: nie warto z nimi walczyc bo wytrzymale, zbierz loot i do sroka. I na chu.j taki design robic?
To pewnie kwestia mojego nastawienia, bo spodziewalem sie odciecia grubsza kreska od soulsowego sera i paraolimipad z dwojki, a tu nawet nie zszedlem do lochow a juz dopadl mnie Gank Squad xD
Dobra to jeszcze pytanie o parry. Uzywam tego podstawowego pistoletu od poczatku, chyba jest na 6+. Czy parowanie mobow i bosow uzaleznione jest od jakiej statystyki (bloodtinge?) i trzeba ja podnosic zeby bylo wykonalne na pozniejszych przeciwnikach, czy nie ma to znaczenia i liczy sie tylko okienko egzekucji?