Doom 64 (PS4) - z oryginalem mialem tyle wspolnego co tata dilera z samochodami czyli nic. Kilka screenow w Secret Service pozwalalo jedynie rozpalic wyobraznie, ze gdzies tam na n64 jest tez doom ale troche inny, moze lepszy a chyba ladniejszy. Czy ladniejszy? No nie ocenie, zwlaszcza ze mam prawie stuprocentowa pewnosc, ze ten remaster graficznie podrecono. Czy lepszy? Niekoniecznie ale na pewno nie znacznie gorszy.
Bo to taki doom na jaki pozwalaly bebechy konsoli. Wprawdzie plansze sa dosc male i operuja glownie na odblokowywaniu przejsc, backtrackingu i wciskaniu masy guzikow, to jest ich prawie 30 wiec wcale nie tak zle jak na niewielka pojemnosc carta. I to sie w sumie ceni. Docenic rowniez nalezy przemodelowanie spriteow gdzie niektore z nich to stare, dobre plastelinki, ktore w dosyc ladnie animowany i brutalny sposob koncza zywot. Az dziwne, ze nintendo pozwolilo na takie obrazy. Zmienil sie rowniez wyglad broni. Jedne sa o wiele fajniejsze niz w pierwowzorze (minigun, plazma) inne slabsze (shotguny, zapomijcie o animacji przeladowywania). Oprocz standardowego zestawu doszla jedna bron demoniczna. A, nie ma pily mechanicznej. Tzn. jest ale wyglada bardziej jak jakies narzedzie ogrodnicze. Takze tu regres. Mielenie demonow jest dosc satysfakcjonujace, zwlaszcza ze fajnie sie rozpadaja o czym juz wspominalem. Czasem irytuje nadmierne spawnowanie wrogami albo podbijane trudnosci dorzucaniem hell knightow. Latajace czaszki sa za to strasznie op bo doslownie w sekunde sa w stanie zredukowac nam mocno zycie i pancerz.
Za remaster odpowiada Nightdive wiec nie ma sie w sumie do czego przyczepic. Jako bonus dostajemy druga kampanie Lost Missions, ktorej nie bylo na n64, a ktora ma byc mostem laczacym fabule og doomow z doomami 2016 i eternal (xDDD). Ta jest znacznie krotsza bo ma jedynie chyba piec leveli, ale za to duzo spawnow. Co mnie za to wkurzalo to bethesdowe zulenie o zaloznie czy tam linkowanie konta (dalem ze nie a i tak moglem grac). W menu glownym wyswietla sie nasz psn id ch.uj wie czemu skoro gra nie ma opcji online. A najbardziej irytowal mnie bialy kwadrat z logo tej firmy przy zapisie. Czy nie mozna bylo zrobic jakiegos pentagramu czy cos? Kto na to wpadl ku.rwa w tym korpo. A wlasnie, mozna zrobic sejwa w dowolnym momencie. Nie wiem czy to bylo w oryginale ale jesli nie to podziwiam ludzi, ktorzy wtedy gre konczyli.
Czy warto sie schylic po ten odswiezony kawalek kodu? Mysle, ze jak najbardziej, zwlaszcza jesli ktos nie mial do czynienia z oryginalem. W przecenach chodzi to w cenie dwoch puszek coli (ku.rwa cola po prawie 4zl ja pier.dole...). Ja w koncu poznalem czym byl ten mityczny inny doom ze stron SS, ale raczej wracac nie bede. 7+/10.