Mejm

Jakby jeszcze ktos nie wiedzial to w macu pojawily sie kupony. Nic w sumie ciekawego, to samo co ostatnio. Jak nie macie wersji paiperowej to zapytajcie przy kasie i albo wam dadza albo po prostu zrobia rabat. Wazne do konca marca.

No podal ze dwa razy obrotowemu. Ja nie mowie, ze on jest zlym graczem czy ze jest zbedny na boisku. Jest po prostu jak dla mnie mocno niepewny ze wzgledu na straty.

Wczoraj tez dwie. No ale co z tego jak potem 3 czy 4 straty. Bilans ujemny.

Moze z francja nie bedzie az tak zle bo wystawia rezerwowych i przegramy tymi tylko 3-4 punktami. Co do meczu. Bielecki to najslabszy punkt druzyny. Z calm szacunkiem dla jego wkladu we wczesniejsza repre i masakratory zza 10m ale obecnie jak zaczyna rozgrywac akcje to mi serce do gardla podchodzi. To co polacy, glownie dzieki niemu, zrobili w koncowce nie zdarza sie juz chyba nawet w lidze kobiet. Masakra, 4pkt przewagi, 2min do konca i staneli, oddali darmo 3 pilki i znow byl horror. Jak ktos lubi emocje to ok, ale moim zdaniem z globalnego punktu widzenia to jest problem z ktorym trener musi sobie jakos poradzic bo tak byc nie powinno.

Dubel tematu "prawilne gierki".

Za dragon commanderem polecam poszperac w koszach w marketach (widzialem w tesco) czy innych saturnach. Grosze.

Nie, czips to jest 100% ziemniak.

A co, z plastra ziemniaka sa robione? Tak rowno ciete i idealnie wysmazone? Nie wydaje mnie sie. One sa robione z jakiejs mieszanki maki ziemniaczanej. Na pewno nie sa to czipsy jak laysy czy nawet topy z biedry.

Ale przed publikacja w magazynie oczywiscie autoryzacja. Zeby nie skonczylo sie jak z Grigoijem.

Pringelsy to nie czipsy. To chrupki.

Pokolenie assasins creed i cod, co sie dziwic.

Wiedzmin czy ma dobry sytem czy nie, to nie jest istotne. Wazne, ze pierwsze miejsce jest jak najbardziej zasluzone

Mondes Engloutis, les (Szagma, albo zaginione światy).

Na nic nie czekam, ale chcialbym zeby pojawilo sie nagle cos co zaskoczy graczy tak jak kiedys Demonsy.

No wlasnie to jedyne co mi sie rzucilo w ucho i tak sie domyslalem, ze to jej theme. Ale startu do poprzednich nie ma niestety.

Acha, zapomnialem. Muzyka w tej czesci ssie kule. Nie bylo zadnego wybijajacego sie themeu poza oczywiscie starymi, ktore do dzis wrzucaja ciary. Nawet Ep1 mial swoje duel of the fates.

Aaa, to ta kurtka...

Dobra w koncu bylem. Film 9/10. Byloby 9+ ale nie smieszyly mnie te "na sile smieszne" i zbedne moim zdaniem dialogi w wykonaniu Finna. Ray bardzo fajna postac, swietnie zagrana zwlaszcza na poczatku kiedy widac jej "dzikosc". Mam nadzieje, ze nie zestarzeje sie jak ksiezniczka Leia. Glowny zly (Ren) bardzo dobrze ale niestety ten sam blad co z muzykami zespolu KISS - ujawnil co jest pod maska. Moze wyrobi sie w kolejnych epizodach. Walki na miecze zaje.biste, komu brakowalo piruetow niech idze obejrzec balet (reklamowali jakis przed pokazem). W ogole przez caly film, kiedy patrzylem na te ujecia i prace kamery w umysle cos mi szeptalo "I have two cameras, A and B" xD Plinkett ty ch.uju wynocha z mojej glowy. No, teraz moge czytac spoilery, rozkminy i recenzje. Acha, pozdro dla forumowej ku.rwy, ktora na czacie spoilowala SW ale I jeszcze pytanie - czy internety juz ustalily jak to sie stalo, ze

GW7 - opowiem w piep.rzeniu temacie.

Ja kfc juz definitywnie wykreslilem ze swojego menu i moja noga tam nie postawi. Nigdy nie widzialem tam specjalnie czegos dla siebie a po ostatniej zemscie montezumy pier.dole te "knjape" szczerze. Jak kurczak to tylko z rozna w budzie kolo kauflandu. Wczoraj ponownie zawitalem do moa i zaczyna mi sie, mimo wciaz wysokiej jakosci i dobrego smaku, przejadac. Pora poszukac czegos nowego w kategori milonego w bulce.

Bez adaptera chyba nie da sie zamontowac dysku.

Ewan McDonald

Kingsman - film z gatunku tych, o ktorych sie nie slyszalo a okazuja sie swietne. I taki jest Kingsman, zgrabnie laczacy bondowskie gadzeciartwo z prawdziwa kultura angielskich dzentelmanow. I nawet obsada niezgorsza. Scena w kosciele 10/10. Film 8+/10.

Zaraz, zaraz. Mowimy o epizodach 1-3? Tam byl mlody Tarkin? Gdzie? Ablo przeoczylem albo wyparlem z pamieci.