Treść opublikowana przez Mejm
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
Juz wiem do jakiego typu rodzicow sa kierowane te maluszkowe reklamy. Wszystko sie zgadza.
-
Czego Wam brakuje w gierkach, co dawniej było standardem?
Bo na KS dokladam 1$ i oczekuje, ze za finalny, sprawdzony i w pelni dzialajacy produkt zaplace 40-50$. Jak wyjdzie. Na EA dostaje dziurawe, niezoptymalizowane i nieprzetestowane go.wno za 20-30-40$ (to tez w odp. na "czemu dwie misje i menu??") z obietnica, ze "bedzie pan zadowolony". Kiedys w branzy na taki kod wolalo sie beta i nikomu tego nie udostepniano (co najwyzej jakas prezentacja w siedzibie firmy). Nawet dema byly stabilniejsze. Dzisiaj nazywa sie to EA i sprzedaje bez zazenowania za dobry pieniadz.
-
Czego Wam brakuje w gierkach, co dawniej było standardem?
Ok, rozwiaze wasz spor. Ubi = EA = korpo AAA = early access. Zaorac wszystko do golej ziemi i zalac betonem. Czym innym jest wesprzec projekt/tworcow u podstaw na kickstarterze, kiedy sa jedyne zalozenia. Wyjdzie, nie wyjdzie - nie wiadomo. Ale kupowanie dema za kwote prawie pelnej wersji to jest ciezka patologia. Zwlaszcza ze nic tego nie usprawiedliwia, absolutnie nic. Jezeli tworca bedny zuczek nie ma pieniazkow na swoje dzielko to przychodzi do graczy i mowi "ej patrzcie, tu mam gre tzn. do tej pory dwie misje i menu, podoba wam sie? chcecie zeby wyszla to wspomozcie". I jak owoce pracy sa ok i rokuja na przyszlosc to kasa splywa. Zreszta tak to wygladalo kiedys (tzn. dema wychodzily ale nikt nie blagal o ich kupowanie). Nie pomne juz o shereware gdzie dostawalo sie 1/3 gry za free a za reszte trzeba bylo doplacic. Dzis wyglada to tak: hej, mam tu gre, tzn. 2 misje i menu - 40$. Niech (pipi)ja. Albo wezma sobie kredyt na 30 lat.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Inwazja porywaczy cial (1978) - ludzie z tego roku pewnie sie bali ale dla dzisiejszego konesera horrorow nie ma tu nic strasznego. Za to efekty i zakonczenie daja rade nawet w 2016. 7+/10.
-
PSX Extreme 224
Pierwsze pytanie po rozpoczeciu filmiku jakie sobie zadalem to: "gdzie ja juz slyszalem ten podklad?".
-
Zakupy growe!
- PSX Extreme 224
Jak ksiazke z oprawa? Czarny tekst na bialem tle to oprawa?- PSX Extreme 224
Tu sie zgodze. Ale wychodze z zalozenia, ze redkacja ma po prostu dane sprzedazy za miesiac i patrza "o w listopadzie byla okladka z lewandowskim i byla wieksza sprzedaz niz z mario w marcu, to damy znow fife". Czy cos w ten desen.- PSX Extreme 224
Dobra Butcher, problem rozwiazany. Wystarczy ze wywalicie Romka, zatrudnicie jakiegos Leonarda DTP, a tekst sypniecie bez ladu i skladu. I TAK KUPIA Nie no Mysza ja rozumiem, ze masz taki poglad (bo raczej watpie abys mial twarde dane na to ile osob kupuje bo ladna okladka) ale ja osobiscie smiem watpic, ze ktos wydaje 15zl zeby sobie szate poodgladac, albo ze pomaga mu ona przebrnac przez pixelowe teksty. PE i Pixela rozni target. P celuje w starych dziadow i to ich chce w pierwszej kolejnosci przyciagnac (tak wiem ze czytaja go tez osoby mlodsze ale zauwaz ze sa to gracze i wiedza czego sie spodziewac), osoby ktore wychowaly sie na SS i maja duza potrzebe retro (ktore swoja droga jest swietne ale skierowane bardziej pod PC a nie psx). Stad moze sobie piz.gac fajne okladki bo pstrokatosc zle dziala na starszakow. PE z kolei ma bardziej rozpiety target ale celuje bardziej w mlodszych. Starsi juz wiedza co to PE i co tam jest, pamietaja Sciere wiec wystarczy im wyeksponowac wielkie logi i styknie aby siegneli, nawet jesli mieli przerwe. Mlodszym trzeba rzucic okladke z lewandowskim i oblac ja tekstem, ktorego pewnie i tak nie przeczytaja.- PSX Extreme 224
Sprzedaje pismo ale komu? Nowym, przypadkowym osobom? Smiem watpic. Pixela kupuja ci, ktorzy dokladnie wiedza co to jest za pismo, co sie w nim znajduje i na jakie tresci jest nastawione.- PlayStation Plus vPS4
- PSX Extreme 224
Jak ktos nie wierzy w napisy na okladce to niech sobie pojdzie do empiku, do dzialu z muzyka albo biznesem (ogolnie do takiego gdzie pewnie nigdy by nie trafil) i zastanowi sie czy chcac wybrac np. gitare albo poczytac o jakims artyscie wystarczy mu pismo bez okladki z napisami. Sam sie na tym zlapelem jak po latach, stojac w kolejce, chcialem obadac czym teraz zajmuje sie CHIP. Rzucilem okiem na okladke i juz mniej wiecej wiedzialem. Niestety, mozecie szczekac ze napsy, ze edge ze olaboga spis tresci ale po pierwsze, pe to nie edge bo polska to nie uk (a na marginesie zobaczcie sobie zdjecie edga'a na wiki), a po drugie okladka nie jest dla was czyli dla stalych czytelnikow PE. Jest dla osob, ktore stojac w kolejce z nudow rzucaja okiem na polke z magazynami i widza "gwiezde wojny komiksy z sagi" i przypominaja sobie, ze za dziecka jakis czytaly i siegaja po magazyn. Czy po to aby go kupujac czy jedynie ogladajac, ale wtedy jest szansa, ze 1/10 ogladajacych zainteresuje jeszcze inny temat i pisma nie odlozy tylko wezmie do kasy.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Ogladalem to w niedziele. Ale wypowiedzialem sie w konsolowej teczy.- Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Jak sie zwie?- Konsolowa Tęcza
Superslim to takie polystation w porownaniu do pegazusa. Gorszy plastik i ogolnie poczucie ze to zaraz ci sie rozpadnie w rekach. No i tylko 12GB wiec jak cos to jedna gra naraz albo dokupywanie dysku (ale nie wiem czy jest taka mozliwosc w tym modelu).- Death Stranding
- Konsolowa Tęcza
Slimka 1.- DC Cinematic Universe
- Konsolowa Tęcza
Ja do dzis nie kupilem ps4 wlasnie z powodu sporych zaleglosci na ps3. I byla to moja najlepsza decycja osmej generacji.- HORROR
Blair Witch 2 mi sie podobal. BW1 dobry socjologiczny eksperyment, nic wiecej.- HORROR
Rowniez polecam I saw the devil.- HORROR
C0r ale Sinister ma tyle wspolnego z jap-horror i dziewczynkami z dlugimi wlosami co freddy kruger z horrorami o zombie. No i jest ch.ujowym horrorem.- Czego Wam brakuje w gierkach, co dawniej było standardem?
Rejwen troche poplynales z ogrywaniem gry za jednym posiedzieniem 30 lat temu. Sejwow nie bylo ale byly kody. Po planszy dostawalo sie kod i mogles po przyjsciu z roboty szkoly zaczac gre od np. 5 levelu. Jedynym mankamentem byl start np. z trzema zyciami zamiast wszystkimi, ktore nazbierales od lvl1. Oczywiscie byly tez tytuly (jak Castlevania) ze trzeba bylo przejsc od A do Z za jednym posiedzeniem tyle ze one trwaly po 30min (o ile sie bylo bardzo dobrym ale do tego sie dochodzilo tygodniami) QS i QL to byl tez dobry mechanizm bo sprawdzal sie w grach, ktore kulaly z powodu wysrubowanego poziomu trudnosci albo niedorobek technicznych. No serio wolalem robic qs przed pojedynkiem z ostanim bossem w half-life niz zaczynac ostatni poziom od poczatku po zgonie. To samo z Tomb Raiderem i mierzonymi co do mm skokami. Jak dowiedzialem sie, ze na psx wprowadzili jakies gemy do sejwowania (ktore jeszcze trzeba bylo sobie znalesc) to sie pukalem w czolo co te konsolorze. Kazde z tych rozwiazan, czy to qs/ql, kod czy checkpoint mialo swoje mocne i slabe strony i w sumie nie ma co psioczyc na graczy bo to nie ich wina, ze takie rozwiazania implementowano. Tak, implementowano bo dzisiaj gry sa tak proste ze wiekszosc z tych rozwiazan w naturalny sposob wymarlo. Obecnie chyba najczesciej spotykanym jest checkpoint. W wersji extremalnej co 5min. I nikt chyba nie narzeka?- HORROR
Ja sie nadal boje horrorow a mam 33 lata. (dzis urodziny ;/)- HORROR
Ostatni jaki jestem w sobie w stanie przypomniec to byl Shutter z 2005. Bylo cos potem? Pomijam remake'i. Byc moze po po tylu latach sie zestarzal ale kiedy wyszedl to robil mocno. Raz, ze historia a dwa scenami, ktore odwracaly zwykle jap-horror o 180 stopni jak ta kiedy - PSX Extreme 224