Ale te letspleje to w wiekszosci ogladaja mlodzi. Telewizja nie ma im nic do zaproponowania wiec zwracaja sie w strone internetu. Polecam artykul z majowego CDA o polskich jutuberach i obadanie zdjec z jakiegos eventu na ktorym sie pojawili. Jakby ci je pokazali bez niczego to bys powiedzil, ze to koncert jakiegos one direction. Masakra. I niestety takie pokolenie teraz rosnie, w sensie, ze dla nich letsplay codziennie o 20:00 to jak dla nas kiedys batman o 15 na polsacie.
Osobna kwestia jest oczywiscie jakosc. Z polskiego yt jestem w stanie jedynie obejrzec i posluchac Nrgeeka. Po prostu ogarniety koles, ktory siedzi i gada o gierkach z lat 90 (i nie tylko). Lubie wlaczyc sobie do obiadu. Ale zobaczcie ile wyswietlen juz maja jego filmiki gdzie gra w crapy, odwala jakies teatralne scenki i przeklina. No i to wlasnie pokazuje na co jest popyt. To samo ten gruby koles, bogey cos tam, da sie go posluchac ale fransis jest dla mnie nie do przelkniecia. Problem jest taki, ze niektorzy maja tylko to drugie do zaoferowania bo to mami armie tepych gimbzomie co z kolei przeklada sie na kase.