Mejm

Przynajmniej wiemy, ze on to pisal a nie sztab jak kuleszy. A Grosicki i Lewandowski ostatni z zawodnikow, ktorych kojarze, ze cos potrafili na boisku. Soon there will bo only one.

Jak chcesz pod rycerzyka bardzo dobra bron bez wykuwania to musisz odwiedzic 4-1. Taki odpowiednik miecza z ogona wywerny na moscie w DaS.

Mam takie wrazenie, ze te bossowe bronie to byly albo pod konkretny build, albo byly slabsze od zwyklakow na +10. Nie pamietam zebym jakiejs uzywal specjalnie czesto. No i pamietaj, ze z niektorych dusz mozesz zrobic czar lub bron, wiec musisz zdecydowac sie na jedno.

Klasyczny luke > ten obecny z jakims kur.wa omletem na lbie. Szkoda, ze nie wyzbyli sie tych przedramin popeya. Kiedy jakis najblizszy powazny turniej? Dopiero ten capcom cup finaly?

Tutaj tez ciekawe podsumowanie.

Szkoda, ze nie powolali go w zime. DNS mogliby nagrac kolejna kolende jak rok temu z Czesiem, Probierzeli do Betlejem

To roszadowanie co rok senior kolesia powoduje tylko to, ze do objecia stanowiska z zagranicy wabimy albo leserow, albo niekompetentnych. Nikt powazny tu nie przyjdzie.

A kto tak powiedzial? Bedzie wlasnie odwrotnie bo clickbajtowe artykuly przyciagaja widownie.

Zapowiada sie pysznie. Szkoda jedynie, ze odszambianie tego wszystkiego potrwa latami a stawiam, ze dekade co najmniej.

Cdaction idzie w slady ppe. https://cdaction.pl/publicystyka/otwarte-wrota-baldurs-gate-3-to-krytyczny-sukces-ruchu-lgbt

Szczerze mowiac to... nie znam typa. On u21 prowadzi z tego co czytam, ale ze co, ze to jakis choleryk i obok pilki swiatowej nawet nie stal?

No wlasnie w demie te pierwsze dwie lokacje to tak wygladalo, robisz otwarcie skrotu zeby potem przez niego leciec do bossa po zgonie. Strasznie sie to rzucalo w oczy i mialem wrazenie, ze jakby od sztancy te poziomy robili. Dalej jest tak samo?

Ja mialem od nich Red Alerta w 97, ojciec mi kupil na gwiazke, najlepsze swieta w moim zyciu. A kontakt do nich kojarzy mi sie ze wzialem z telegazety chociaz juz wtedy reklamowali sie w SS. A co do WC to mialem straszny dysonans bo widze gebe Skywalkera, gra nazywa sie (X-)Wing Commander, lata sie stateczkami, ale ni ch.uja nie ma w tym nic z giwezdnych wojen.

Myslalem ze gardzisz cda jak i grami pc a tu big boxy z ips.

Robercik juz pogratulowal na tt? No ale jak mozna sie dowiedziec na forum ostatnio, baraze z grupy smiechu to wiekszy sukces niz me w jakas niszowa siateczke.

O nie, znowu ta cebula ch.ujem siekana

Ale nudy.

A tam sa jakies dramy? Mam wrazenie, ze to dobrze naoliwiona maszyna a rozkaz jest prosty - duzo, czesto i byle jak. No i grucha jedzie. Nie wiem czy tam sie zra jak swojego czasu shiva z butcherem. W PE zreszta tez jakichs wiekszych dram nie bylo raczej.

Albo zostal udzialowcem i nie bedzie "dziennikarzyl". W sumie ostatnio byl typem od pajacerki. Zero, ten gruby siwy, ta laska i rozmowy w HP z dziwnymi ludzmi w tym zero praktycznie sportu (zakladam bo nie klimam im od po roku). Mi sie znudzilo, moze jemu tez xD

?

Rzadko spotyka sie wizytowki wycinane z drewna ale ok.

A przepraszam, ogladac mozna. Nie mozna stac sie entuzjasta bo sie na nartach nie jezdzilo xD Nadal tez nie rozumiem jak pozeniles sukces siatkarzy z popularnoscia pilki noznej. Nikt na tym forum chyba nigdy nie napisal, ze jakikolwiek sport jest bardziej popularny od pn. Wiec umniejszanie innym dyscyplinom czy reprezentacjom sukcesow bo "pinionszki mniejsze, ogladalnosc inna" jest po prostu slabe. Ale jak by nie bylo, to kibice siatki szykuja sie na jutrzejszy final z niewiele mowiacym mi panstwem Wlochy, a ci od pilki noznej taka sytuacje moga sobie rozegrac na plejstejszyn albo liczyc, ze dozyja 150 lat. Acha, i zeby nie bylo. Nie glosuje na pis jestem fanem siatkowki i nie obejrzalem zadnego meczu na tych ms. Ale nie moge sie doczekac po ew jutrzejszej wygranej gratulacji od Robiercika na tt (a moze zatanczy cos na tik toku?). Tzn pewnie bedzie pisala mu Anka, ale z jego konta.

Chyba moj przypadek. Za gnoja mialem te testy i wyszlo ze trawy i kurz wysoko (co sie potwierdza do dzisiaj) i oprocz tego pies i kot (nie wiem ile, to bylo przed wojna). I wyglada to tak, ze spalem w budzie z psami, przebywlem z psami w mieszkaniu i nic mnie nigdy nie uczulalo. Inna historia jest z kotem gdzie jedno zadrapanie to taki bombel jak na tescie a poglaskanie kota i dotkniecie oka to insta czerwone szczypiace galy, no i katar. Wiec niekoniecznie ten twoj test moze byc wymowy i patrzylbym jak sie dzieciak po prostu czuje z psiakiem. A testowo dorzucil gdzies kota jesli masz u tesciow czy sasiada na probe.

Ale kto mówi, że nie można? Coś sobie chyba dopowiadasz. Plus jako bonus ostatnie zdanie, ze "tylko kilka krajow" wiec kek a nie sport i sukcesy tez kek.

I co to niby udowadnia? Ze w nozna polska repra moze grac go.wno bo "caly swiat" a w siatke zdobycie (po raz ktorys) mistrzostwa to "he he panie daj pan spokoj, kto to oglada"? Na mistrzostwa swiata przyjezdzaja takie kraje jak brazylia, hiszpania czy wlochy, wiec to nie jest tak ze graja w to jakies afrykanskie batustany co chlopaki rozwiesili sznurek pomiedzy palmami i latwo ich ograc. Nie zawsze tez jest tak, ze pilka to sport narodowy jak w bolandii bo skandynawowie stawiaja na hokej a usa na soccera ma totalanie wyje.bane (a i tak zawsze awansuja xD). Ze skomplikowaniem zasad w stosunku do siatki tez byl bym ostrozny bo zasad spalonego wiele "prawdziwych" fanow kopanej tez nie ogarnia a przebicie w 3 ruchach pilki jest latwiejsze do zakumania. W ogole nie wiem czemu dyskusja zmienila tor na to czy siatka jest popularna czy nie, ale widze wiele traum z dziecinstwa. Co w ogole popularnosc sportu ma do narodowych sukcesow w nim? I jeszcze ten wieczny argument ze jak sie nie jezdzilo na nartach to nie mozna ogladac skokow xD F1 tez nie ogldasz bo w bolidzie nie siedziales? Pachnie fanatykami z dzialow gierkowych co nie pozwola ci napisac o grafice na trailerze bo musisz miec wszystkie konsole i ograne poprzednczki. Dobrze ze za mlodu gralem w reczna to sobie moglem przynajmniej mistrzostwa obejrzec gdzie "jedna Wenta" dala mi wiecej emocji niz cala polska repra w noge od kiedy ogladam. Polecam obejrzec jakis mecz rugby i zobaczy ile osob przychodzi na stadion. A graja na pilkarskich francuskich klubow. Siatka to byl przyklad (mam wrazenie ze gdybym podal koszta niektorzy by podkrecili tylko wasa) a sedno sprawy jest takie, ze siatkarze, swiatek, siatkarki, pudziany czy malysze i skupienie jada na zawody, trzymaja poziom, wygrywaja i koniec tematu. A w pileczce bozej tlumeczenia, jeki, afery, mecz na wodzie, boniek 3 bramki w 1628, trener nas nie lubi, nikt nie odwiedza kapitana, pilka odskoczyla to sie zdarza, nie ma juz slabych druzyn. No ale popularnosc 98% globu wiec jest dobrze.