Laze ostatnio po lidlu, patrze bataty. O ku.rwa, w kazdym filmie podrozniczym z jakichs afryk pojawia sie to warzywo. No dobra, biere. Znalazlem w necie przepis na pieczonego batata (nic specjalnego: sol, pieprz, olej, pod koniec pieczenia tymianek) i dzis zrobilem na sniadanie. Bardzo dobre. Sam batat jest slodki, no slodkawy, i z ziolami smakuje ok. Myslalem tez, ze moze byc twardy mimo prawie 40min pieczenia (180-190C) ale byl miekki. W sumie moglem go troche jeszcze przetrzymac zeby sie skorka bardziej zarumienila ale to byl pierwszy raz i nie chcialem przesadzic. Polecam batata.