Nie znam sie na winach. Ale ceny 30-40zl to jest juz pulka win dobrych, w takim sensie, ze nie bedzie je.balo jakas plesnia, siara czy innym syfem. Juz za 15-20zl kupisz takie wina, wiec tym bardziej za 30-40.
Masz 4 rodzaje: slodkie (deserowe), pol-slodkie, pol-wytrawne, wytrawne (jeszcze widzialem ostatnio jakis piaty rodzaj ale nie pamietam co to bylo). Czyli od najslodszego do najbardziej wykrecajacego jape. Ale to juz sam musisz wiedziec jaki smak chcesz i do czego (generalnie czerwone - miesa, biale - ryby, kurak, makarony, rozwe - desery).
Jak na poczatek to celuj w pol-slodkie zeby sie oswoic. Laski najczesciej wola slodkie, jesli kupujesz zeby potem poruchac. Ja wina pije zbyt malo zeby sie na tym znac, a tym bardziej zeby komus polecac bo jest tego od ch.uja i wiecej. Kieruje sie raczej cena no i krajem, ze ktorego chce sprobowac.