Mejm

No to dobrze, wiemy juz, ze Kajko i Kokosz w krainie borostworow bedziez zcoverowany xD. Nie no, w rzetelnosc Kosa nie watpie, taka refleksja mnie tylko naszla ostatnio.

Czyli Red kolejnym moderatorem foruma.

No ok, ale on to napisal jako sposob na "uratowanie" makaronu w momencie kiedy nie zgralo sie jego ugotowanie z sosem. Wiadomo, ze najlepiej skonczyc sos i juz odcedzic kluchy ale tak czasami nie jest. A garnkow dodatkowych nie brudzi bo przeciez i tak musi odcedzic makaron na sitku czy innym durszlaku.

Mam troche mieszane uczucia bo jednak sporo produkcji made in pl w latach 90. wychodzilo na blache, a Koso to raczej frakcja konsolowa. Ciekawe jak poradzil sobie z tym "problemem", bo nie chcialbym czuc sie rownie niezrecznie jak przy lekturze CDA piszacym o historii konsol w polsce.

Jakis czas byl spokoj ale problem z "minuta temu" wrocil.

Z przepiu tego typa z yt od kocham gotowac. Bardzo prosty przepis, znajdziesz na yt. Makaron z druszlaka nie nadaje sie do sosu pozniej z jednej przyczyny - jak lezakuje zbija sie w kulke, wiadomo. Jednak czasem nie zdarze z sosem w punkt, a nie chce trzymac makaronu w goracej wodzie bo nadal sie bedzie rozgotowywal. Oliwa kupuje mi troche czasu, a nic nie trace dodajac ja bo i tak na koncu mam to co chce.

No niestety jeszcze nie opanowalem do perfekcji niektorych timeingow ;/ Ale ostatnio robilem carbonare (bez zoltek, tak wiem, wlosi powiedza, ze to nie carbonara) i dodalem oliwy do wody. Sos oblepial makaron, nic nie wybuchlo i dobrze smakowalo. Tak mi mowiono, ale nie zagwarantuje, ze nie klamali.

Te czasy juz nie wroca. Ale mozesz byc dumny z tego, ze bylo ci dane je przezywac a nie czytac o nich z kart historii.

A tam pajgi gadasz, jest przeciez szklanka soku pomaranczowego na przelamnie

Nawet jakby Kojima wystepowal w roli "znanego nazwiska", ktore by mialo narobic wokol gry szumu to i tak bylby to profit dla Konami. Ale widac moze kogos bolala du.pa, ze Hideo jest menadzerem bardziej niz jakis inny typ, ktory 6x zbieral sie do samobojstwa z powodu przepracowania ale jednak nie zrobil ostatniego kroku. Co te japonce to ja nawet nie.

Jasne, mozna tutaj polemizowac nad brakiem klasycznych postaci albo tych, ktore juz na dobre wpisaly sie w rooster. Ale nie zapominajcie, ze kiedys firmy nie baly sie wymieniac skladu. Chociazby brak Skorpiona w MK3, Skorpiona flagowej postaci serii. Odpadl bo... tak wychodzilo z fabuly xD Tekken, SF3 tez sie nie patyczkowaly. I wlasnie z tych wszystkich firm NR nadal nie boi sie eksperymentowac. Porownajcie to co zaproponowali z Tekkenem 7 i SF5 jak juz bedzie o nim co nieco wiadomo.

Z tego co widze na stronie CEXa to zakupy robi sie w ciemno, zaznaczajac jedynie chec zakupu danej gierki? A jak wygladaja koszty wysylki? Bardziej chyba oplaca sie wziac wiecej stuffu?

Ultimate jest chyba robiony przez amerykanow. Mozna, bo historia z tego co mnie pamiec nie myli troche inna niz w OVAch ale do tych ostatnich to nie ma w ogole startu. Z braku laku. Ultimate to właśnie ta 10 odcinkowa OVA. Stara seria TV rzeczywiście rozchodzi się z mangą i pod każdym względem ustępuje tej nowej wersji. Obie produkcje są z Japonii, ale na pewno mają angielski dubbing, jeśli kogoś odgłosy samurajów denerwują. Zgadza sie. Posta pisalem z pamieci wiec moglem cos pomieszac. W skrocie, obowiazkowo OVA (10 odcinkow, lata 2006 - 2012 [sku.rwysyny]), od biedy anime 13 odcinkow (2001 - 2002).

Ladne zdjecie danie, tylko ten instagramowy filtr...

Oprocz endywii i radiccio znam wszystkie ale w rurkach chodzil nie bede!

Szczerze to zbieranie monetek za walki etc. zeby odblokowywac krypte to troche juz passe rozwiazanie. Do dzis mam ciary na plecach jak w MK5 albo MK6 bylo z 5 kolorow zetonow.

Tyle, ze NA to gierka mocno srednia. Niby z przeslaniem bla bla bla ale mechanicznie toporna i strasznie zabugowana. Jak ktos mysli, ze to klasa limbo, elysium czy journey to sie mocno zawiedzie.

Zgadzam sie w 100%. Patrzac na reklame gierek na Sege Saturn wystarczalo mi wtedy, ze widze dwoch kolesi ktorzy bede strzelac i typa za spychaczem z zalockowanym celownikiem. Wyobraznia zalatwiala reszte. Nie potrzebowalem tysiecy innych fot, opisow, trailerow, dziennikow dewelopera i podobnego dzisiejszego go.wna, zeby byc przekonanym do zagrania w dany tytul. Swietne czasy to byly.

Ale zeby to wiedziec nie trzeba plusa.

Prosze cie.

Dishonored z checia ogram. Mercenary doda sie do listy jak kiedys kupie vite z wyprzedazy za 100zl.