Mejm

Jesli nie ukonczylem danego tytulu (a planuje) to najprosciej na swiecie nie wchodze do tematu o danej grze. Wtedy nie mam problemu z tym czy ktos napisal spoiler, czy nie napisal, czy oznaczyl go tagiem itd. Natomiast nie chcialbym aby bylo przyzwolenie na spoilery w miejscach innych poza dedykowany temat czyli np. CW, statusy, wlasnie ukonczylem/obejrzalem czy koncik smakosza.

Grzybiarz przeszedles juz TLoU? A bedziesz? Wyslac ci zakoczenie na pw? W koncu gra ma juz 2 lata, kupa czasu.

Jakby moderacja trzymala sie stricte tego regulaminu to na forum pisalyby tylko osoby, ktorym podobal sie the order. Mozna i tak, ale wpisy o rasizmie to tez troche zabezpieczenie dla administracji przed tym aby nagle na forum nie pojawily sie wpisy, ktore jawnie i bezposrednio nawoluja do dyskryminacji czarnych, ciapatych, zoltych, zielonych i w paski. Nie widzialem takich wpisow na forumie szczerze mowiac. Nie mozna, moim zdaniem, sprowadzic postowania do prostego obraza/nie obraza bo kazdy post ma swoja wage i wedlug niej trzeba ocenic czy potrzeba warna czy nie. Poprawnosc polityczna to taka sama skrajnosc jak szczery rasizm, a wszystkie skrajnosci sa z definicji ch.ujowe.

Jak ktos komus bez pardonu upier.dala glowe w imie jakiejs ksiazki to nie mam zamiaru nazywac go muslimem. Dla mnie jest ciapatym brudasem, kozoje.bca, podczlowiekiem, materialem do utylizacji i ch.uj na niego i jego grob. Jak nie widzisz roznicy w kontekscie pisanych na forum slow, ktore uwazasz za obrazliwe, to faktycznie, nie ma dyskusji.

Ale bluber, jakby bylo tak jak piszesz to bysmy musieli manewrowac ze slownictwem w postach jak zolnierze po polu minowym. A tego chyba nikt nie chce, bo to bylaby tylko hipokryzja i poprawnosc polityczna (ktora juz sama w sobie jest sztuczna). Zapisy w regulaminie ja odbieram bardziej na zasadzie spersonalizowanych pojazdow. Jednak jest roznica miedzy napisaniem "ciapate brudasy robia syf w europie" a "<nazwa uzytkownka>, ty ciapaty brudasie". Z reszta na forum takze "obrywa" sie bialym, a nawet Polakom, bo czesto pada w polactwie "co za podczlowiek, takich debili i zyebow bym utylizowal". I nikt z nas, o ktorych posrednio jest mowa, sie chyba nie obraza? Ale napisac "kobiety do kuchni" to juz zbrodnia. No jednak jestesmy na tyle dorosli, ze potrafimy wychwycic kiedy ktos kogos obraza i administracja powinna reagowac, a kiedy sa to internetowe przepychanki i prezenie e-klaty.

Tez nie rozumiem o co blaber tutaj walczy. Bo ktos napisal pedal(w rurkach)? To musi byc jakies prowo albo grubsza akcja. Przeciez 1/4 jego postow nadaje sie do "zglos" xD A o co chodzi z tymi CW w statusach? Czy "ja dopiero prolog do Okemi skonczylem a wy co, juz napisy koncowe w Orderze?" jest ok, czy chodzi bardziej o statusy typu "boty to pedauy, ciapate i czarnuchy"?

Pajgi dobrze to ujal. Redakcja Pixela to stricte PC, amiga, atari, commodore bo na tych sprzetach sie wychowali i o grach z nich pisali w SS, Resecie, Top Secret itd. A jeszcze jakby ktos mial watpliwosci to polecam (tak czy inaczej) zapoznac sie z GameStory, cyklem kilku (niestety) retro programow o wazniejszych seriach/tytulach czasow zamierzchlych. Jego wspol tworca jest min. Micz, ktory teraz jest naczelnym Pixela, a pierwszy odcinek wcale nie jest dedykowany grze na PC... http://www.playmakers.tv/kategoria/serie-tv/gamestory/(kiedys GS mialo swoja strone, teraz widac playmakers podpielo do siebie).

To ja nie rozumiem o co blaberowi chodzi w tamtym poscie.

Dostal warna za wczorajszy status?

Zielony rycerz jest (na poczatku) najlatwiejszy jesli idzie o przeciwnikow.

Moonstone - kojarzy ktos? Dark Souls zlotych lat 90. Do wyboru czterech rycerzy (warunkuje to lokacje z ktorej zaczynamy), mapa krainy, mega trudne walki i swietny klimat. Gra zbanowana za brutalnosc w Niemczech (1991 rok, jeszcze przed Mortal Kombat!) a konkretnie przez swietne, jak na tamte czasy, gore przy smierci, zarowno przeciwnikow jak i przede wszystkim naszym. Do tego jak to w rpg, troche levelowania, zamki do dowiedzenia, sprzet do nabycia. Dla tej gry musialem zupgradowac swojego 286 z 1MB RAM do 2MB. Bylo warto, choc gre jedynie liznalem (poziom trudnosci) i teraz chce do niej wrocic i zmierzyc sie z nia ponownie. Dzieki temu tytulowi do dzis moja ulubiona klasa w grach jest rycerz. Ponizej link do strony gdzie znajduje sie chyba wszystko co o grze mozna napisac. Link numer dwa prowadzi do 5Mb pliku z gra (nic sie nie instaluje, pod F12 sa opcje wszelakie). Co ciekawe, przy tym wydaniu udzial brali Polacy. http://www.moonstonetavern.co.uk/index.htm http://thecompany.pl/game/Moonstone:+A+Hard+Days+Knight

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,134698,14832397,Niemieckie_proszki_sa_lepsze_niz_polskie__Jak_tanio.html

Jedynka blejda miala troche zje.banego glownego badassa.

Na spodzie puszkek czasami (a nawet w sumie czesto) mozna zauwazyc kolorwe kropki mazniete jakby farba. I do tego jest jakas teoria, ze te z kropka to sa jakies, a te bez jakies inne. Niestety nie pamietam juz o co chodzilo, ale ostatnio okazalo sie, ze to mit wiec w sumie nie ma co juz nawet dochodzic czego dotyczyl. Ale moze ktos wie.

To skąd wiesz, że jest lepszej jakości niż polskie? Napislaem to zdanie dokladnie (no prawie) tak samo jak grzybiarz odnosnie polskiej jakosci nad niemiecka.

jaś fasola. trochę śmiechłem ze.....3 razy ? kompletnie nie rozumiem fenomenu.... Daj spokoj Kazub, musiales miec kiedys 12 lat.

Z proszkami to sam akurat dobrze trafiles, bo te rzucane na polski rynek sa zubozone. Gdzies czytalem artykul na wyborczej, chodzilo mniej wiecej o to, ze w polsce utarlo sie, ze jak nie napier.dolisz calego podajnika proszkiem to nie bedzie efektu. Wiec producenci proszkow wydajnych stwierdzili, ze skoro tak, to oni maja w du.pie i na pl rynek rzucaja te, ktore faktycznie jakosc osiagna jak sie zapcha nimi pralke. I jak ja mam ci podac przyklad skoro nie kupuje made in germany zarcia?

Pewnie bedzie to mocno niepopularna tu opinia, ale humor MP mi w ogole nie lezy, a smialem sie jedynie na zarcie z kolorami w gralu. Totez wolalem sie upewnic zanim obejrze Cienie.

To akurat nie swiadczy o jakosci produktow tylko o polskim przywiazaniu do swojego i niecheci probowania rzeczy regionalnych. Taki sam przyklad jak placzacy polacy, kiedy bylem w uk, ze o jezu ten chleb to tylko pszenny a gdzie nasz polski o jezu. Pewnie to sereotypowe myslenie, ale dla mnie made in germany zarcie ma lepsza jakosc, niz polskie.

Blade 1 i 2 swietne (kto w pierwszej czesci wypatrzyl Traci Lords?). Po trojce do dzis powieka mi lata. Co robimy w ukryciu - jak obejrze to napisze, bo mnie forum przekonalo, ale boje sie rozczarowania bo paru osobom jednak nie podeszlo. Czy rodzajowi humoru blizej do Family Guy czy Monty Pytonga?

Jak mam zimne rekompensuje to sobie troche jedzac je z ciepla herbata.