Widac, ze byl to pokaz z ameryczki bo bialy chlop to juz w gierkach gatunek wymarly. Same murzyny albo baby, czesto jedno i drugie. Ogladalem w sumie jednym okiem i nic nie sprawilo zebym dorzucil drugie. Pokaz Starfielda calkiem udany gdyby odje.bac te gadajace glowy opowiadajace jak lubia grac (ku.rwa baba tlumaczy, ze skradajac sie mozna kogos zaskoczyc nagle...). Mialem wrazenie, ze kierowany jest do ludzi takich jak one, czyli totalnych niedzielniakow z lapanki albo tych co o grach wiedza z telewizji sniadaniowej. I nie wierze ani troche w taka jakosc jak to przedstawiaja. Obstawiam milion bugow i latanie przez rok czy dwa do wersji stabilnej.
Ku.rwa, to mlodzi dwudziestoparolatkowie z fantazja juz nie robia gierek jak w latach 90 tylko jakies baby przed menopauza? ;/