Moim zdaniem z felietonami jest taki "problem", ze jest ich po prostu za duzo, przez co tematy podejmowane albo sie powtarzaja albo wyczerpuja. Dobrym przykladem tego jest numer, w ktorym Butcher opisuje swoj wypad na E3. Pare stron wczesniej Mielu pisze, ze naczelny zabronil im w felietonach pisac o tych targach co (pomijajac cel takiej decyzji) pokazuje, ze tematow na oryginalny i ciekawy artykul nie ma az tak wiele a wiekszosc probuje celowac w to co akurat rozgrywa sie w branzy.
Kiedys "walczylem" z Perezem o (nie)slusznosc przeplatania felietonow zgredow kacikami tematycznymi (kiedy te jeszcze istnialy czyli rgp, sport, bijatyki, wyscigi). Uwazalem, ze taka kratka wyglada paskudnie i lepszym wyjsciem bedzie pogrupowanie kolo siebie osobno felietonow i osobno kacikow. Ale wtedy felietonistow bylo chyba 3-4 (Mazzi, Butcher, HIV?, Koso???). Teraz doszli do tego Mielu i Zax a taka 6-stronnicowa seria wynurzen potrafi porzadnie zmeczyc. Zatem dobrym pomyslem wydaje sie albo ograniczenie liczby felietonow per numer albo wprowadzenie ruchu wahadlowego gdzie np. zgred pisze raz na dwa miechy. Mialby wtedy czas na przyjscie z czyms swiezym, przemyslanym. Tak jest np w CDA. Kupujac pismo nie mam 100% pewnosci kto bedzie pisal felieton, ile ich bedzie, na ilu stronach i czy w ogole beda. W PE to jest aksjomat - 8 felietonow, na 8 stronach, takich redaktorow, w takiej kolejnosci. A moze lepiej przeglodzic troche czytelnika?
Wracajac jeszcze do CDA, tam nie zawsze temat felietonu trzyma sie sztywno branzy. Raz czytalem o tym jak redaktora ktos porobil na Allego i co z tego wyniknelo. I bardzo dobrze, przynajmniej jakas nauke mozna dla siebie z tego wyciagnac. W szmatlawcu chyba tylko Butcherowi najblizej to tego luznego, "ludzkiego" pisania. Ale to 1/8. W czesci pozostalych 7/8 czytam po raz n-ty, ze kazuale zabili branze ale to w sumie dobrze. Albo o grach w sluzbie xyz.
Rozumiem tez, ze nie zawsze jest tyle materialu zeby wrzucic do pisma bo sezon ogorkowy, bo nie ma gier, nikt nie robi pokazu dla prasy itd., ale moze wtedy lepiej zamiast tej jednej strony z feletonem na sile, po raz 123 o tym samym, wrzucic chociazby reklame. Albo podarowac Butcherowi dwie strony zamiast jednej. Obija sie, a wstepniak sie nie liczy. Ja bym sie ucieszyl.