Wystartowal 3 sezon Top Chef i ogolnie rzecz biorac to dramat. Doslownie dramat. Target widowni poszerzyli chyba o milosnikow m jak milosc bo juz w pierwszym odcinku poznalismy kilka biografii uczestnikow:
a) typ zlamal noge, byl na l4, wrocil po miesiacu i zastal wypowiedzenie
b) typ, ktoremu w wieku 14 lat zmarl ojciec i wychowywany byl przez matke
c) kobieta, ktora na kuchni poznala kitajca, splodzila z nim 3 dziewczynki o imionach tak oryginalnych, ze nawet naczelny hipster forum wysiada, po czym zolty zniknal jak kamfora
4) typ, ktory chyba wychowywal sie bez rodzicow ale glowy nie dam
Masakra. Na dodatek klientka, o ktorej wlasnie przeczytalem, ze skonczyla... Cambridge, rozciela sobie palec obieraczka do warzyw i owocow...
Czekam na kolejny odcinek w ktorym pewnie dowiemy sie, ze ktos z uczestnikow walczy z rakiem.
Kamis zrezygnowal ze sponsoringu i zastapila go appetita.
Acha, bylbym zapomnial. Poniewaz polsat wpier.dala promocje swoich szoł w kazde swoje szoł zatem po zajawce mozna sie spodziewac takich gosci jak: typ z comy, beata tyszkiewicz, jakas diwa operowa (znowu?), kilku nonamow i hardkorowego koksa. Szykuje sie scierwo rownie parszywe co hells kitchen.