-
Postów
27 359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mejm
-
Nie grało to, że był mega nudny. było parę rodzai sidequestów, które nudziły się już po 1 wykonaniu, a główne misje były do bólu powtarzalne i nieciekawe :confused: No bo jak tworcy nie rzuca patyka i nie krzykna "aport" to juz nudy fhui i nie mozna sie samemu gra pobawic. Shadow of the Colossus jeszcze nudniejsze pewnie - 16 razy robimy to samo.
-
No czesc 11 ma zawitac do Japonii. Bedzie mozna sobie poplywac lodka dookola okinawy. Juz w 2016.
-
Ale co bylo z gameplayem w jedynce nie tak? Tam wszystko gralo. Od zabojstw, przez wspinanie sie na kazdy punkt w miescie, po walke z zabojczymi kontrami. Dodanie 400% znajdziek, strojenie domu i plywanie statkiem serio robi swiat asasyna bogatszym? Milosnikom playstation home moglo sie podobac.
-
Tylko AC1. Zgadza sie epoka, bohater, miasta, klimat itd. Cala reszta to juz jakies fantazje na temat. Nagle asasynem staje sie wloski gigolak, indianin i mulatka. W czesci czwartej juz "wiezi rodzinne" nawet sie nie licza bo do klubu wchodzi typ z ulicy, ktory znalazl ciuchy asasyna w skrzyni xD W Unity bedzie Francuz. Czekam na Rosjanina xD A potem na remaster.
-
Twoja opinia w temacie anime i konsol nikogo.
-
Pierwszego dnia farmienia zrobilem 8h i nic. Drugiego dnia kamyk wypadl po trzeciej probie. @Kyo platynujesz na 3,5 przejscia gry czy wymiana stuffu online?
-
Tylko Raph. W ogole dopiero przy tym filmie zauwazylem, ze zolwie oprocz roznicy w temperamentach roznia sie takze fizycznoscia (Donnie chudy geek, Raph paker). Wczesniej wszystkie byly takie same.
-
No to wiem co niedlugo zapuszcze. Tak dawno zadnego anime nie ogladalem juz ;/
-
Przyznaje sie - nie ogladalem. Kojarzy mi sie z tasiemcem typu Naruto. Bardzo sie myle?
-
Monster, Needless, Baccano!, Requiem for Phantom, Hellsing (sa juz wszystkie epy, ja musialem na kolejne czekac do 2,5 roku xD), Code Geass, Attack on Titan.
-
Tomb Raider - kiedy postanowilem, ze nie tylko przejde RDR ale i go splatynuje zaczalem od trybu multi zeby najgorsze zrobic na poczatku. Po skonczeniu singla i wbiciu ostatniego puchara nie moglem na gre juz patrzec. Z TR chcialem zrobic to samo i troche sie przerazilem. Nudne multi z kapiszonami dodane na sile. Ale jak zobaczylem postacie do wyboru stracilem wiare w ta gre. Jakies typy w bermudach i japonkach. Laski w rurkach. Co do ch.uja?! - pomyslalem. Modele zostaly wyciagniete z trybu single i sa niczym innym jak ekipa, z ktora Lara rozbija sie na wyspie. Ekstra. Kiedy wpadl platynowy pucharek stwierdzilem, ze dawno tak dobrze mi sie w zadna gre AAA robiona pod publike i bazujaca na znanej licencji nie gralo. Pomine tutaj wszelkie fabularne elementy i napisze jedynie, ze ekipa rozbitkow az taka wku.rwiajaca nie jest, jest jej nieduzo a dialogi z nimi i Lara ssa paue. Ale zwalmy to na karb "dziewiczosci" bohaterki, ktora wyrafinowana i cyniczna pladrowniczka grobow ma sie dopiero stac. Zatem pomijajac ten aspekt w nowego TR gra sie swietnie. Zachowano zdrowy balans miedzy strzelaniem, skradaniem i skakaniem. A wisienka na torcie jest tutaj luk i ciche mordowanie za jego pomoca. Jest tez co zbierac, jednak dzieki perkom i mapom nie powoduje owe zbieractwo frustracji a jedynie "wyzwania" moga sprawic naprawde niewielki klopot (nie sa nanoszone na mape). Polecam nowa Lare. Takze dlatego, ze w tej odslonie nie jest kobieta z ligi, do ktorej my, zeby sie dostac, musielibysmy sie z siedem razy urodzic. 9/10.
-
A propos trofeow - wie ktos czy set z edycji cyfrowej (PS+) bedzie ten sam dla wersji pudelkowej (pal)?
-
Niemozliwe, przeciez pisal z pada od playstation.
-
Nie chce mi się już dementować, ale w Tekkenie już ich tyle dostałem, w tym od znanego polskiego gracza (że mam na turniejach nie bywać ect. ), że ja przy tej społeczności to przykład ładu i porządku. Wystarczy kogoś mocno zbić i hatemail leci. Dlatego kupiłem sobie teraz SC V dla odstresowania... Ta akurat byla jak najbardziej uzasadniona.
-
A co to za problem? Mój ziomek warzy sobie w chacie. I co sobie chwali bardziej? Robne czy podobne kupne?
-
Twoj para-argument moze nie bylby inwalida gdybym sam sobie mogl piwo warzyc w chacie.
-
Juz w misce jak wyrabialem miecho zaczal odkladac sie tluszcz. Pozniej na patelni z 3 kotletow zrobila sie kaluza oleju, ktora po chwili zaczela strzelac od kontaktu z woda zawarta w miesie. Yebac sokolow.
-
I tak mi sie kalkuluje.
-
Zmienila sie tez popkultura. Dzieciaki urodzone w latach 80 wychowywaly sie na Vandamach, amerykanskich ninjach, best of the bestach itd. Pozniej zaczely tego szukac w bijatykach. A dzisiaj co? Faceci w rurkach i torebkach wiec zamiast konkretnego systemu przebieranie lalek.
-
Nie no, z tym, ze bijatyki zrobily sie niszowe to jednak ma racje.
-
Riddick - zayebiscie mi sie to ogladalo. Co wcale nie znaczy, ze film jest zayebisty. Nie jest ale podobal mi sie powrot do "sceny" jak w Pitch Black gdzie znajduje sie na niej tylko kilku aktorow, bez tego calego politycznego go.wna jak w Kronikach. Poczatek, dopoki nie zawitaly oba statki, gdzies tam zalatywal troche Mad Maxem. Miejscami zabawny. 7+/10. Thor 2 - ale go.wno. 4/10.
-
Ale co mnie obchodzi co jest w cenie hamburgera? A moze jest tam czesc raty za majbacha wlasciciela albo skladka na xboxlive dla jego dzieci - nie interesuje mnie to w ogole. Ktos oferuje mi produkt x w cenie y i tylko to sie liczy. Jeszcze ku.rwa powinienem pewnie z tego vat i skladki na chorobowe poobliczac. Moj burger robiony w chacie przypomina ten z burgerowni za to w ogole tego z maca. Pradoksalnie wiec latwiej mi wydac kase na mcroyala niz "domowego hamburgera".
-
A ja pare dni temu poszedlem do biedry. Kupilem 800g miesa, 8 bulek, opakowanie sera "czedar" i cole original. Za wszystko dalem niecale 20zl. W lodowce bylo jeszcze troche frytek. Doliczajac je i warzywa i mocno zaokraglajac za 8 burgerow po 100g miesa w kazdym zaplacilem max 30zl. Jedyny minus to mieso wolowe, ktore bylo fhui tluste (a niby Sokolow, wiecej nie kupie). Burgerownie spoko, ale cenowo w ogole mnie nie zachecaja do ich odwiedzenia.
-
Bardzo dobra recenzja. Autor nie napisal nic o fabule a skupil sie za to na elementach, ktore wyszly w RDR znakomicie.
-
Spec Opsa splatynowalem i nie rozumiem za bardzo o co rejwenowi chodzi z checkpointami. Poza tym strzelalo mi sie wybornie bez poczucia kapiszonow. Dobry tytul ze swietna (jak na takie typu gry) fabula.