-
Postów
27 363 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mejm
-
Jakby grali ze Szwedami to kolano trafiloby co najwyzej w ramie. Argentynczycy sami sobie winni.
-
Oprocz tego, ze masz skoszony pasek zdrowia to jako duch jestes (troche) mniej widoczny dla przeciwnikow. No i mozesz dowolnie ginac w tej formie bez wplywu na tendecje (ginac w ciele tendencja dazy do czarnej).
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Mejm odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Niecale 18h -
Tez tak uwazam.
-
Kutfa chcialem postawic 3:0 dla holandii ale mysle sobie, ze nie bede sie wyglupial.
-
Wam tez wyswietla sie na tej stronie reklama... Subway'a? oO
-
Her - po opisach spodziewalem sie, ze to bedzie taka komedyjka jak to typ spotyka sie z komputerem i prawi mu komplementy. Nie spodziewalem sie jednak, ze typ bedzie sie z tym komputerem ruchal. Do tego wszystko jest calkiem serio a ilosc obrazow a'la scena pod prysznicem z paranoid park przyprawia o mdlosci. Konstrukcja emocjonalna bohaterow przypominala mi co chwila o Qvstrze i tej lasce co to chce ale nie chce ale nie wie czy chce czy nie chce. Zdecydowanie nie polecam. 3/10.
-
Co to znaczy, ze sie nie mysli? Ty nie myslisz co nie znaczy, ze ktos inny nie mysli wlasnie w ten sposob. Jesli jestem na miescie to chce zjesc cos co dostane w 15min ale co jest na tyle "oryginalne", ze samemu robione w chacie zajeloby mi z godzine, dwie (nie liczac juz mies, ktore najczescie trzeba z dobe marynowac). Ty wolisz zjesc kanapke z serem i salata placac za to 10zl to ok, nie mam nic przeciwko. Tylko napisalem ci, ze sa rozne kryteria wyboru a nie tylko ten jeden sluszny jaki podales.
-
No dokladnie. Ostatnio na fast food patrze pod katem tego czy sam potrafilbym to zrobic lub czy bardzo byloby to pracochlonne. A umowmy sie, ze bulke z pomidorem i serem umie zrobic kazdy w <15min do tego nie przeplacajac jak za zboze.
-
Papier moze jest budzetowy ale mi lezy lepiej niz poprzedni wlasnie ze wzgledu na miekkosc. I co teras?
-
Ja rowniez jedynke cenie sobie najbardziej. Za to, ze (nie do pomyslenia dzisiaj) autorzy zawarli w grze to co obiecali czyli "tam gdzie widzisz tam dotrzesz". Za kurczenie sie skory na jajach podczas oddawania skokow z najwyzszych wiez w miescie. Ale przede wszystkim za umiejscowienie akcji w czasach i miejscu gdzie slowo "asasyn" najbardziej pasuje. Przeskok do Wloch w czesci drugiej w ogole nie podszedl mi kompozycyjnie. To troche tak jak zrobienie serii gier o zayebistym wypiekaczu pizzy, gdzie czesc pierwsza rozgrywa sie we Wloszech po czym w kolejnej akcja przenosi sie do Turcji a ty myslisz sobie, ze cos jednak jest nie tak bo bedac tam na miejscu szybciej zamowilbys kebab a nie kawalek drozdzowego placka z sosem pomidorowym.
-
Przypomnijcie ta spine z napisami.
-
Rozumiem, ze chodzi o napisy bo nie wiem co bym pomyslal o ludziach, ktorzy byc chcieli aby snjek mowil glosem boberka ;/
-
2015 najwczesniej.
-
Niemcy - Argentyna 2:0 Brazylia - Holandia 0:2
-
He? Jaki klucz zgubic? Co do levelowania to mozesz rozwijac postac az kazda stata bedzie miala maxymalna wartosc (99) ale zajmie ci to pol zycia.
-
Zayebiscie. Europejski final za bardzo by mi wial liga mistrzow. Argentyna od ilus tam lat w finale, do tego Niemcy - dla mnie uklad idealny. Aha, no i nie lubie Holandii wiec tym bardziej plus.
-
Bo swiatem w brew temu co (czesto) myslisz nie rzadza stereotypy.
-
Dzieki balon. Ogolnie uwazam, ze mam chu.jowy styl i nie potrafie pisac dlatego milo, ze komus sie podoba.
-
Nie no ale tego gola na 7:1 mogli sobie darowac. Fatality jest ale nie ma flawless victory.
-
No to kazalo sie, ze dzisiaj skonczylem. Przygode z System Shock rozpoczalem jako gowniarz w okolicach 94 roku wraz z zakupem numeru 22 (chyba) Secret Service. Zamieszczono tam solucje, ktora rozpoczynala sie (i wlasciwie zostala napisana) w dosyc intrygujacy sposob. Byla to opowiesc bohatera gry, ktory bedac juz dziadkiem, relacjonuje dwom swoim wnukom wydarzenia po tym jak ci znajduja "zakrwawione zdjecie" i pytaja staruszka skad ono jest. Nie wiem czemu ale wtedy wywarlo to na mnie ogromne wrazenie (a chyba trudno nie bylo. wiek i poczatki zajawki na gierki robily swoje). Do dzis pamietam screeny no i wlasnie ten wstep ze zdjeciem. Ale wtedy z wielu powodow skonczylo sie jedynie na macaniu kartek pisma (ktore mam do dzis). Minely 4 lata. Byl rok 98 a na rynku pojawila sie Zielona Seria wydana przez IPS Computer Group (dawna 1/2 obecnej Cenegi). Dlugo sie nie zastanawialem i wydalem te 19zl (chyba) na gre z dziecinstwa - na System Shock (kupilem tez Fade to Black i zaluje, ze nie wzialem Bioforge). Bylo to wydanie na plycie CD zawierajace poprawione intro a takze czytane audiologi (wersja 9o dyskietkowa byla tutaj niema. Ciekawostka jest, ze oba wydania dzielily 3... miesiace). Tak czy inaczej moj Pentium 60 byl idelna konfiguracja zeby poradzic sobie z ta produkcja. Zainstalowalem, odpalilem, wlaczylem Full HD (640 zamiast 320 c'nie) i zaczlem sie zastanawiac jak w to sie gra. Sterowanie jakies dziwne (nie mozna skonfigurowac bo przeciez gra z 94r.), myszka "uwolniona" (czyli kursor zachowuje sie jak w point and click'ach a nie jak w FPS'ach), kucanie i wychylanie ustawiane na hudzie, niby strzelanka a zbiera sie mase przedmiotow jak w rpg itd. Wytrzymalem 3 levele. I nie, nie z powodu (dzis bysmy powiedzieli) archaizmow ale z powodu atmosfery. Zaszczucie, zyjaca stacja kosmiczna pelna dzwiekow, ktore moga byc zarowno wrogiem jak i buczaca elktronika pokladowa, respawnujacy sie przeciwnicy i przede wszystkim bezwzgledny, zbuntowany komputer z cala masa pomyslow na zamordowanie gracza (i ten glos, te komentarze, glados miala czym sie inspirowac). Wiec odpuscilem bo kolejne sesje z gra powodowaly obfite poty i podniesiony puls. Mijaly lata i nie pamietam czy wrocilem do SS wiecej niz raz i znow na krotko. Po drodze w 1999r. pojawil sie System Shock 2 (i mozna powiedziec, ze i z tym tytulem historia zaczela sie powtarzac bo znow nie dojechalem do konca z tych samych praktycznie powodow [mimo, ze tym razem mialem wersje premierowa - prezent na urodziny]). Gra lezala na polce przez ponad 14 lat. Ale zawsze wyeksponowana mimo, ze wiele tytulow z kolekcji trafilo do pudla i do piwnicy. Az do ostatniego tygodnia. Zawsze jakos zastanawialo mnie czy ustawianie cd-romu w Dosboxie jest upierdliwe. Czy trzeba wpisywac milion komend czy to jakies proste polecenie. Okazalo sie, ze wystarczy pare wierszy wrzucic do pliku wykonawczego programu i cd rom dziala jak marzenie. Zatem dlugo sie nie zastanawialem na jakiej grze przetestowac obsluge plyty. Przywitalo mnie to samo klimatyczne intro, menu z charakterystycznymi dzwiekami i pierwszy poziom z pomieszczeniem medycznym, w ktorym jako haker budzimy sie po dlugiej hibernacji i odkrywamy, ze cos z ta stacja kosmiczna jest nie tak. Zawitalo takze i unikatowe sterowanie wiec postanowilem sprawdzic czy przez lata ktos wpadl na pomysl jak zbindowac klawisze. Okazalo sie, ku mojemy ogromnemu zaskoczeniu, ze w 2010 jakis typ z Brazylii (ps. Brazylia - Niemcy po pierwszej polowie 0:5 lol) nie tylko umozliwil przypisanie klawiszy wedlug wlasnego uznania ale jeszcze dorobil sterowanie myszka jakie wszyscy znamy! Teraz gralo sie dokladnie tak jak w dowolny shooter albo, zeby daleko nie szukac, w SS2 gdzie sterowalo sie myszonem ale po przejsciu w tryb inwentarza mysza sie "uwalniala". Miodzio, teraz to mozna grac. No wiec gralem. Ale po kilku pierwszych levelach... nie, nie odstawilem gry. Wywalilem moda. Stwierdzilem, ze ukoncze gre tak jak zostala stworzona i tak jak byla grana w 1994 roku. Bo wlasciwie na przestrzeni tych lat zdazylem sie do sterowania przyzwyczaic. I oto dzis, po ponad 14h czystej gry i 930 zabitych System Shock zostal pokonany. Ciekawostka dropsa jest to, ze na koncowej planszy oprocz czasu i ilosci trupow widnieje rowniez punktacja (dawniej gralo sie na punkty ale nie spodziewalem sie, ze trafia one rowniez do tej hybrydy strzelanki i rpg). Przygoda dobiegla konca. Zly komputer zostal unicestwiony. A ja w koncu, po 20 latach ukonczylem tytul, ktory wryl mi sie w podswiadomosc dzieki randomowmu pisemku, ktore juz nie pamietam dlaczego kupila mi mama. Wtedy chyba tez zakwitla milosc do gatunku cyberpunka, z ktorego SS czerpie garsciami. Ta przydlugawa historia zapewne skonczyla by sie jakims happy-endowym akapitem ale niestety tak sie nie stanie. Zawinilo (nomen omen) zakonczenie samej gry. Zatem bez wdawania sie w szczegoly napisze, ze final historii jest mocno rozczarowujacy (lagodnie mowiac). Nie spodziewalem sie, ze to sie tak skonczy bo caly klimat budowany na 9 poziomach zostaje praktycznie rozwalony w ostatnim. Takze to co dzieje sie po oddaniu ostatniego strzalu zakrawa na zart (nawet jak na standardy lat 90.). Nie wypada jednak w Systema nie zagrac. To gra geniusz, ktora wyprzedzila swoja epoke o dekade a rozwiazania jakie w niej zastosowano osmieszaja dzisiejsze wysokobudzetowe wydmuszki. Warto sprobowac zwlaszcza, ze grac mozna za free gdyz tytul ma status abandonware. Goraco zachecam i polecam. A teraz wersja skrocona. Plusy: KLIMAT i owiane tajemnica wydarzenia, ktorych doswiadczamy przez odnajdywane logi i dzienniki budowa etapow w stylu (wybaczcie) Zeldy - mimo, ze niektore pomieszczenia sa dostepne od poczatku nie da rady do nich wejsc bez sprzetu z dalszych leweli (lub wykonanych misji) mnogosc ekwipunku poczawszy od kilku specyfikow konczac na masie broni, do ktorej mozemy wlozyc rozna amunicje. rzucanie granatami poprzez ruch myszka (tak, takie rzeczy w 94!) dodatkowe sprzety w stylu tarczy energetycznej, latarki, podczerwieni, "wstecznego lusterka", bosstera, rysowanej podrecznej mapy itd. (tak, takie rzeczy w 94!) roznorodni wrogowie z glowna zla na czele czyli SHODAN i cos o czym nie wspomnialem wyzej - Cyberspace czyli owczesne wyobrazenie esencji cyberpunku w PELNYM 3D (tak, takie rzeczy w 94!) oraz klikanascie innych, o ktorych pewnie zapomnialem Minusy: zwienczenie historii
-
No tutaj powod jedzenia na miescie jest malo istotny bo 20zl mimo wszystko wolalbym wydac na te "domowe" hamburgerownie bo porcja solidna kiedy w NF za 20zl kawalek ryby i troche frytek.
-
NF mnie odrzuca cenowo. Wiem, ze ryba ale za 20zl wole kupic duzy plat ryby w rybnym czy nawet lidlu.
-
Nie spodziewalem sie, ze na tym forum ktos ugryzie temat shockow. Ja na dniach koncze SS1 wiec tez cos skrobne.