Teraz wszyscy zgodnie ybac maca bo burgerowni jest xyz wspanialej, fantastycznej, swiezej, normalnie kurde nie z tej ziemi wolowiny i to za taka cene, ze szkoda pisac. Ale 10 lat temu to na wycieczce szkolnej do duzego miasta banan na caly ryj, ze poza zabytkami bedzie mc donalds i zestaw happy meal bo fajne zabawki. Nastala moda na burgerpwnie to sie polaki zorientowaly, ze burger to nie tylko od pana M i wcale nie musi miec 2cm wysykosci. Jakby dekade wstecz nie istnialo wolowe mieso mielone, ser, salata i bulka sezamowa. Normalnie szok kulturowy.
Ja ogladam ale jestem troche do tylu (ze 2 odcinki co najmniej). Ostatnio obczajam "zdrowie na widelcu" gdzie laska opowiada jak sprzedawcy robia klientow na zywnosci.
Ile masz juz napoczetych paczek czipsow w szafie i od jak dawna zbierasz?
No ale wez co to ma byc, bez sensu, kupujesz i nie jesz to po chu.j piszesz, ze kupujesz jak nie jesz.
Nie kumam jak w ogole mozna ogladac te wszystkie "pierwsza godzina", developer dairy, trailer broni, trailer strzelania, trailer mocy specjalnych, trailer systemu, trailer pojazdow, teaser, teaser trailer, final trailer itd.
Mi tez nie robi roznicy. Odnioslem sie do posta kogos tam, ze cenowo mac wychodzi taniej (bo wychodzi) i nie oferuje tylko samego burgera. Ktos woli burgera za cwierc stowy bez frytek i coli, inny chce dac 17zl i miec troche ziemniaka i slodzonej wody.
Ale ktos moze chciec frytki i picie do tego twojego burgera i juz 16zl nie wyjdzie. Ludzie patrza na cene i to ile za nia dostaja, zwlaszcza jak otrzymuja jeszcze od mamy kieszonkowe.
Ale zazwyczaj w cenie burgerow sa frykti. Jednak doliczajac picie to sie robi ok 25zl. wiec nijak ma sie cenowo do zestawu w macu (nawet powiekszonego).
Przeciez akcja ma sie dziac 30 lat po PJ a tam Luke mial z 23 lata chyba, wiec Hamill idealnie pasuje.
Ktos sie orientuje czy scenariusz bedzie autorski czy pojda droga ksiazek (dzieci Lei i Hana)?
No ale to jest kwestia indywidualna, smak. Jak dla mnie baza do pesto sa: oliwa, ser (grana albo parmezan), czosnek i pistacje. Dalej dokladasz to co lubisz np. bazylie albo rukole, pomidorki suszone czy co tam jeszcze chcesz (ale powinno byc warzywne/ziolowe). Mieszasz to z makaronem i tyle.
Monster munch to chyba dla rocznikow 90+ smak dziecinstwa. Starszaki pamietaja, ze pierwsze co sie pojawilo (poza odwiecznymi chrupkami kukurydzianymi) to starfoodsy i to co rzucil yano wyzej.
Jakis czas temu kupilem calkiem smaczne podroby monsterow marki Kaufland. Moge nawet polecic.