Milan ma troche racji. Cobrasy w mgs3 to jedynie grupa ludzi z mega dziwnymi zdolnosciami i nic wiecej. Zadnego tla, historii. Ot typ z szerszeniami w ryju i juz (i bo tak). To nawet w mgs4 probowali nadac bossom troche glebi i po kazdej wlace dzwonil mudzin i mowil jak to lasa byla zle traktowana (fakt, bylo mega suche ale jednak probowali sie jakos reflektowac za brak tego elementu w mgs3).