Dla mnie nie. Nie mam zadnego problemu w ogrywanie gierek z ery psx, nawet mimo faktu, ze twarz snejka wyglada jak rozmazany rzyg. Wieksza przeszkoda, ale do wycwiczenia, jest powrot do mechanik i sterowania. Tutaj mysle, ze wiekszosc sie odbija, pograja jeden level i wracaja do wspolczesnosci. Moj ukochany duke nukem 3d po latach ogrywania na pc to na takim psx jest nie do zdzierzenia (rozgladanie sie klawiszami, brak quick save).
Co do tematu to u mnie chec do ponownego ogrywania gierek zabil troche yt. W tym sensie, ze lubie tytuly z fabula i juz nie musze przychodzic drugi raz gierki zeby poznac co bylo, tylko odpale filmik na yt albo przeczytam w necie. W sumie tez gdyby nie trofea to bym wiele tytulow robil na raz. Nie powiem, kolejne przejscie jakiejs gierki 6/10 czasami poprawialo jej odbior. Troche mi brakuje tego, ze za ponowne przejscie np na hard dostaje sie ikonke a nie jakis fajny item/stroj. Z tego powodu na ps2 nigdy nie speedrunowalem SH2 mimo, ze dostajemy spray na koncu.