6 czesc to najwieksze scierwo z calej serii. Jest nudno, bez polotu a co najgorsze zakoczenie i cale "kto z kim i dlaczego" jest do odgadniecia w polowie filmu. 2,3,4,5 trzymaja mniej wiecej rowny poziom (5 sie troszku wybija) powiedzmy, ze tak 6-7/10 (dla lubiacych tego tasiemca) a 6ka to, ja wiem, ze 2+/10. Go.wno, ale przed 7 obejrzec trzeba.
Jesli faktycznie 7ka ma byc zakonczeniem serii to sie wybiere na to go.wno do kina. Pierwsza pila, ktora obejrze na sali kinowej.