-
Postów
27 061 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mejm
-
Obczajcie sobie Artwork Trailer. Oprocz szkicow lokacji znalazly sie tam tez arty barbarzyncy i znachora obu plci oraz postac kogos kto na moj nos jest/bedzie drudiem (laska w czapie z wilka i z wezem w lapie).
-
A wszystkiemu winny WoW. Mnie tam jednak pasuja te gumisiowe kolorki.
-
Chyba jednak wole pastele.
-
Kufa, nie chcialbym instalowac visty dla kilku tanich efektow
-
Inside (Ă lâintârieur). Laska jest w ciazy i ulega wypadkowi, w ktorym ginie jej maz. 4 miesiace pozniej ma dokonac wymuszonego porodu. W noc poprzedzajaca zabieg odwiedza ja pewna kobieta... Powiem tak: jesli ktos myslal, ze scena na porodowce w AvP2 byla hardcoreowa to po obejrzeniu Inside szybko zmieni zdanie. Francuzi powoli rosna na mistrzow gore-horrorow jesli idzie o efekty specjalne. Az sie zastanawiam co wykombinowali we Frontier(s) chociaz po Inside juz mnie chyba raczej nic nie zaskoczy. Odradzam ten film laska a juz w szczegolnosci tym w ciazy . 7/10. 10000 B.C.. Ja chyba jestem jakis inny ale ten film za(pipi)iscie mi sie podobal. Nie dluzyl mi sie wcale, byl przyzwoicie zrealizowany, posiadal narracje "zza kadru", i zawieral wszystko to co dobry film przygodowy miec powinien. Bardzo podobal mi sie motyw z podroza na polnoc kiedy to bohaterowie napotykali coraz to lepiej rozwiniete "cywylizacje" a koncowy przystanek pokazany z lotu ptaka - no masa. Ja wiem, ze to totalnie zmyslona historia i ze ten wielki kot od razu by typa wpier.dolil. Ze efekty specjalne ponizej sredniej i ze aktorstwo slabiutkie ale ch.uj z tym ja na tym filmie sie nie nudzilem a glowny bohater nie byl mega wpyzdu kozakiem za ktorym lopotala flaga z 52. gwiazdami. 8+/10.
-
Po gameplayu widze, ze Blizzard bardzo lubi stylistyke WoW. Swiat w D3 wydaje mi sie byc bardzo zblizony do tego co mozna zaobserwowac w tym MMORPG (pastelowe kolory, "bajkowosc"). Do tego czary i skilsy przypisane pod 1,2,3 itd. Ogolnie to co widzialem prezentuje sie swietnie. Wczesniejsze h'n's jak Loki, Titans Quest czy chodzby niedawny Legend: Hand of God wypadaja poki co na tle D3 blado (no moze jeszcze Legend trzyma poziom). Czekam teraz na demko, ktore powie czy juz czas na wymiane karty I jeszcze jedno. Nie patrzcie na screeny. Gra na nich prezentuje sie fatalnie, sterylnie i nijako. Polecam zassac gameplay z gamershell.com.
-
Devil May Cry. Robie S-ki + Special Bonus.
-
Teeth - czyli zeby w piz.dzie. Ni to horror ni to dramat ni to komedia. Miejscami widac chec zrobienia ambitnego filmu ale para szybko idzie w gwizdek. Chyba z tego calego bigosu najlepszy jest motyw przemiany glownej bohaterki z cnotki niewydymki w ruchajaca sie kiedy popadnie bjacz. 5/10. Spirala zycia i smierci. Po dosyc ciekawym trailerze napalilem sie na ten film. Sam pomysl tez niezgorszy - koles co jakis czas ginie "odradzajac" sie w nowym zyciu. Patent bomba ale do czasu... Do czasu az dowiadujemy sie co usmierca glownego bohatera i dlaczego musi on ginac. Tragedia. Do tego efekty specjalne ponizej poziomu "Buffy". Za plus (acz tylko dla niektorych) mozna uznac obecnosc "kochanki Dextera" z drugiego epizodu i jej brytolski akcent. Za to 1pkt. wiecej. 3/10. Sierociniec. Po "6 Zmysle" chyba juz nigdy nie doczekam sie filmu z mocnym zwrotem akcji, ktory pozostawi mnie z rozdziawiona japa jeszcze dlugo po napisach koncowych. Sierocncowi tez sie nie udalo. Znam osoby, ktorym bylo po filmie smutno, znam tez takie, ktore na scenie koncowej plakaly. Mnie ten film nie ruszyl wcale. Zero emocji. Sierociniec nie jest w stanie dorownac Innym o Labiryncie Fauna juz nie wspominajac. A wystarczyloby wywalic kilka watkow i film od razu stalby sie "intymniejszy" a tak wyszedl groch z kapusta. 6/10.
-
To zes zapodala pieknego spoilera. Na miejscu osob, ktore nie widzialy jeszcze Shutter mocno bym sie wku.rwil <_<. Do tego pogrubione zdanie to jest raczej po polskawemu napisane. Gdybym nie widzial filmu, za chu.ja nie wiedzialbym co i na kim siedzi. Widzisz, ja nie oglądałem filmu i dopóki byś nie pogrubił tego i napisał, że to spoiler tobym pojęcia nie miał. Na forum zawsze czytasz tylko pogrubiony tekst? Te sobie daruj.
-
To zes zapodala pieknego spoilera. Na miejscu osob, ktore nie widzialy jeszcze Shutter mocno bym sie wku.rwil <_<. Do tego pogrubione zdanie to jest raczej po polskawemu napisane. Gdybym nie widzial filmu, za chu.ja nie wiedzialbym co i na kim siedzi.
-
Przed chwila na moim hdd wyladowal Shutter made in usa. Z ciekawosci poskakalem troche po scenach i pierwsze co juz mnie zniesmaczylo to glowny aktor. Ja nie wiem, ale ten typ juz chyba zawsze bedzie mi sie kojazayl z rola pedala ze "Szkoly uwodzenia". No ale ok, przewijam dalej co do mocniejszych scen i co? I kupa. Totalny brak napiecia czy grozy. W koncu wrzucilem "la grande finale" i tez sie rozczarowalem. Niby to samo co w oryginale ale jadnak zupelny brak mocy. Nie wiem czy to kwestia tego, ze wczesniej widzialem koeranska produkcje czy tego, ze po prostu przeskakiwalem po scenach ale mnie amerykanska wersja Shuttera odrzucila. I w sumie nie polecam jej ludziom, ktorzy wczesniej mieli stycznosc z oryginalem.
-
Obejrzalem ten caly PP (na kompie) i w sumie to nie wiem czemu to jest dzielo, ganiusz i film ktory poleca Strech w sygnaturze... Moze mi ktos wyjasnic co w tym filmie jest genialnego? Historia? Zdjecia? Narracja? Bo nie strzelaja?
-
I na dodatek z poczatku lat 90ych.
-
Mysle, ze pierwszy lepszy trener ze szkolki pilkarskiej dla mlodzikow. Pokaze naszym co to przyjecie pilki, dosrodkowanie, jak strzelac w bramke a nie w dach stadionu i jeszcze pewnie pare przydatnych rzeczy jak wychodzenie na pozycje czy gra z 2 obroncami na plecach. Juz miloion razy o tym na forum pisalem a ostatnio wspomnial to Tokar - brak nam wyszkolenia technicznego. Po prostu. Do tego dochodzi chyba slaba psychika co w polaczeniu z brkakiem techniki daje efekt taki jak widzielismy w meczy z Chorwatami. Ja nie wiem, moze naszym trzeba psychologa zalatwic. Malyszowi pomoglo. Co do meczu no to coz powiedziec. Ze 7min jako takiej skladnej gry a reszta to podania w sektor za bramka albo strzaly w zurawia budowlanego. Polacy nie potrafia inaczej odebrac przeciwnikowi pilki niz poprzez sfaulowanie go. Troche szkoda mi Leo. Podjal ciezka probe prowadzenia druzyny wybitnie nieturniejowej z zawodnikami w wiekszym stopniu grzejacymi lawy w swoich klubach. Nie trzeba daleko siegac zeby zobaczyc jaki wplyw gra w sezonie miala na naszego bramkarza numero uno. Teraz cala rzesza "expertow" bedzie pierd.olila o tym, "ze to bylo do przewidzenia taki wynik panie z takimi decyzjami kadrowymi panie i z takim przygotowaniem fizycznym panie". Kowalczyk juz zaraz po meczu zaczal. Czekam na reszte a w szczegolnosci na Tomaszewskiego. Dobrze ze Leo zostaje. Mam nadzieje, ze powypier.dala co poniektorych i wezmie jakichs swiezakow. Nosz ku.rwa chyba w 40mln panstwie sa kolesie, ktorzy potrafia przebiec 90min a nie zdechnac po 60. Sa? Ed: Hajto juz pier.doli, ze slabe bylo przygotowanie chlopakow, ktorzy normalnie z klubow przyjechali w formie xD
-
Albo 3-utworowa setliste. zrodlo: http://muzyka.wp.pl/g,0,id,38461,niusy.htm...ket=cookies_off
-
Czytajac wypowiedzi co poniektorych proponuje zeby finalowa 16ke druzyn opier.dolic do 8. Zostana wtedy Hiszpania, Portugalia, Wlochy, Francja, Niemcy, Chorwacja, Holanida a Anglicy ze Szwecja zagraja o prawo gry w barazach. Do tego ustalic, tak jak w siatkowce, ze mecz musi zakonczyc sie roznica co najmniej dwoch bramek. Nie bedzie wtedy watpliwosci, ze przy 2:0 to druzyna sama wywalczyla wynik a nie "sily wyzsze, sedzia, murawa, deszcz, gradobicie czy koklusz". Co do naszej gry z Austria to przypomne, ze Chorwaci tez sie z nimi meczyli a gola zdobyli dopiero z karnego. Tak wiec jesli ktos ocenia druzyne i wysuwa wnioski na podstawie tego, ze komus z cyferek wyszlo, ze Austra jest 98a albo 110a to jest no wiecie... debilem Przypomnijcie sobie Grecje sprzed 4 lat i jej "gre". Mecz oceniam jako dobry. Fakt w pierwszych 30min. gralismy beznadziejnie ale to nie powod zeby na podstawie tego oceniac cale spotkanie. Nie wiem czemu Polacy tak grali. Moze zdenerwowanie, moze mysl ze graja o wszystko, w sumie ch.uj mnie to obchodzi. Wazne, ze potrafili sie poskladac i zagrali w drugiej polowie na przyzwoitym poziomie. Na koncu jednak sedzia przyznal karnego z du.py. Dobrze sytuacjie ocenil po meczu Beenhakker. Powiedzial, ze jak przegrywasz 3:0 to przegrywasz i ok grales slabo ale prowadzic 1:0 i przegrac (bo ten remis to jest tak naprawde porazka) przez fatalny "blad" (moim zdaniem blad to nie byl) sedziego to jest po prostu strasznie deprymujace. Z poprzednich mistrzostw eliminowalismy sami siebie. Teraz wyeliminowal nas sedzia.
-
Szkoda slow. Druga polowa dla nas ale sedzia musial zablysnac...
-
D'cut, ponad 2 h. Ja mam nadzieję, iż ta wersja z 04' która ogladal Milan jest lepsza od tej z 01'? A co to za wersja z 04?? Dla wyjasnienia. D.cut zawiera dodatkowe 20min filmu i znacznie zostal rozszerzony watek Babci Smierc. Z opini ludzi wychodzi, ze wlasnie przez te dodatkowe 20min film staje sie bardziej zrozumialy ale moim zdaniem "wersja podstawowa" tez nie zostawiala duzego marginesu do jakichs wielkich przemyslen. Sweeney Todd - obejrzalem bo uwielbiam Burtona i Deepa. Troche nie podeszla mi konwencja musicalu. Mozna bylo z tej calkiem przyzwoitej historyjki zrobic cos na ksztalt "Jezdzca bez glowy" ale widac Burton chcial sprobowac czegos nowego. 7+/10.
-
Wczoraj w telewizorni zobaczylem zwiastun jakiegos nowego Hulka. Nic by w tym nie bylo dziwnego ale glownego bohatera gra nie kto inny jak Edward Norton... Jak dla mnie totalne zaskoczenie. Raz, ze to nowy Hulk, o ktorego premierze dowiedzialem sie w dniu premiery, dwa, ze gra tam Norton i trzy, ze efekty specjalne i daja rade. Widzial juz ktos moze ta produkcje?
-
http://rapidshare.com/files/32768835/Frank...a-Freak_Out.rar - pierwsza plyta. Dla mnie genialna. Nie wiem czy linkacz ruszy bo mi rapid wywalil ze juz mam limity.
-
The Punisher (z Travolta). Komiksu nie czytalem wiec zadnych smaczkow poza t-shirtem z czacha w filmie nie wylapalem. Pare scen mozna bylo zrobic lepiej i zagrac lepiej (zwlaszcza koncowke gdzie ). Ogolnie film w porzadku. Ot typowy zapychacz czasu wolnego tudziez odskoncznia od bardziej ambitnych produkcji. Natomiast perelka okazal sie dla mnie Ben Foster, ktorego juz trzeci raz widze w kreacji "swira". No typ jest po prostu w takich rolach genialny. Dla Bena 10/10 a dla filmu 7-/10.
-
EPke jeszcze. http://www.rykardaparasol.com/sound.html
-
http://rapidshare.com/files/103492830/ryka..._first_meet.rar Dzieki.
-
http://rapidshare.com/files/25214348/_1996...IERZ__260_T.rar hasło: guber666 Pieknie dziekuje. "Rykarda Parasol - Our Hearts First Meet" ma ktos?