Treść opublikowana przez Mejm
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Jestem totalnie zielony z ppk bo tez nie przystapilem 3 lata temu. Teraz sie (auto)zapisalem. Te wyplaty to trzeba robic co miesiac regularnie zeby sciagac kase czy mozna raz na kwartal czy ile sie chce?
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
I po co prowokujesz? I po co zaczepiasz?
-
Resident Evil 4 Remake
Przeciez rezydencja z 1 = komisariat z 2.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
A pamietacie jak kibolskie malpy po smierci papiezaka deklarowaly zawieszenie wszelkich animozji? Smieszy do dzis.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
To trzeba by spytac forumowego eksperta od Ameryki - Figaro.
-
Fast food
2h czekania na jedzenie? I jeszcze kebab? Serio trzeba sie nie szanowac.
-
Resident Evil 4 Remake
Dzgnalem ja w doope nozykiem i przyleciala cala wioska lewackich cucoldow mnie napier.dalac.
-
Resident Evil 4 Remake
A to lazenie w kucka to ma jakies zastosowanie? Jakies stealth kille, czy tylko zeby przejsc pod drzewem?
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Przeczytalem ten slynny tekst o Husarii no i tak srednio bym powiedzial. To raczej dobrze zredagowany meterial kogos, kto poswiecil troche czasu na research ale na pewno nie specjalisty w temacie. Stad przypomina raczej dlugi wpis z wikipedii. Te 11 stron ktore mialo w zapowiedzi wzbudzac szacunek to w zasadzie w 1/3 wypelnione jest obrazkami i tabelkami, a caly tekst wydaje sie po prostu krotki (geneza, uzbrojenie, rozkwit, upadek). Coz 150zl x 11 stron piechota nie chodzi. A jeszcze dostal 6 stron Action Redaction.
-
Resident Evil 4 Remake
Mi tez sie dziwnie gralo. Grafika ustawiona na klatki wydawala sie strasznie plastikowa. Strzelanie no takie se. I musze wam cos wyznac, za ch.uja nie wiem o co kaman w tej sekwencji z wiesniakami. Trzeba spylac w kolko? Bo chyba ich nie zabije wszystkich 30 nabojami xD W oryginal gralem raz lata temu.
-
własnie ukonczyłem...
Pewnie gdybym ogrywal na premiere to mialbym podobne podejscie z tym walking sim. Do dzis chce mi sie smiac bo kupilem swoja kopie na olx kiedy byl jeszcze tablica.pl za 20zl Odnosnie technikaliow to zapomnialem dodac, ze sa czeste chrupniecia przy przechodzeniu przez drzwi. Za to dosyc fajnie wyglada animacja przejscia ze sfery lodowaj do normalnej i na odwrot, bo nie zalacza sie cutscenka tylko wszystko dzieje sie w realtimeie.
-
Cyfra vs Pudło
Nie, ale mialem przyjemnosc posluchac jej kultury pracy.
-
własnie ukonczyłem...
Silent Hill: Shattered Memories (ps2) - czyli SH1 do gory nogami. Do gry zbieralem sie jak pies do jeza. Chyba glownym czynnikiem bylo to, ze w tej grze przed potworami uciekamy a nie walczymy. Wyobrazalem sobie to tak, ze po prostu trzeba co chwile sie kitrac albo przebiegac obok nich z wylaczona latarka. Jest zupelnie inaczej, ucieczki to specjalne sekwencje gdzie swiat zmienia sie w alterantywna wersje, tutaj skuta lodem a nie pokryta rdza jak w oryginale, a my musimy posilkujac sie mapa dotrzec do jakiegos miejsca. I to jest chyba najslabszy punkt tej gry. Niby mozemy przewracac manele zeby spowolnic poscig, albo schowac sie w szafce, ale najzwyczajniej w swiecie to nie dziala jak powinno. Potwory i tak nas dogonia i bedzie trzeba je stracac wciskajac odpowiedni klawisz na padzie (trojkat, kwadrat itd. w zaleznosci z ktorej strony sie czepily). Dlatego w sumie oplaca sie po prostu dymac ile wleze i stracac parchy. Czasami zdaza nas calkiem polozyc, ale to wtedy gdy sie zgubimy, a ze sekwencje biegane nie sa dlugie to restart nie boli. W niektorych takich sekwencjach znajdziemy "odpoczynek" na zagadke, ale tu wprowadzono fajny zabieg, bo zeby ja rozwiazac, trzeba opuscic maminy ku.rwidolek i wrocic do lokacji z potworami. A co kiedy nie uciekamy? Chodzimy. Chodzimy po calym SH i odwiedzamy jego ikoniczne lokacje z oczywistym dla tej odslony twistem. I to jest zaje.biste. Po prostu spacerujsz po miasteczku, ktore w kazdej innej odslonie chcialo cie zjesc, a tutaj pozwala cieszyc sie klimatem, lokacjami, smaczkami i wszelkimi detalami. Bez statycznego radia, bez slalomu miedzy respawnujacymi sie maszkarami. Dodatkowo mamy rozne pory dnia, bo i totalna noc, ale tez jasniesza wersje kiedy slonce probuje sie przebic przez szara mgle i padajacy snieg. Glownie wiec lazimy, zbieramy memorabilia, robimy foty duchom przeszlosci, dzwonimy na numery zapisane na plakatach czy bilbordach zeby posluchac jakichs bzdur albo pomoc sobie rozwiazac zagadke. Te sa banalne, ale mocno osadzone w realizmie, nie bedzie wiec laczenia wlosa z igla zeby zrobic haczyk. Czasem trzeba po prostu wykonac prosta sekwencje, ktora w rzeczywistm swiecie tez bysmy musieli zrobic. Czasami cos zauwazyc albo skojarzyc. Moze wiec stad ta prostota, ze zagadki sa po prostu intuicyjne. Na ich poziom trudnosci wplywa rowniez inna skladowa gy. Sterowanie. Jak pewnie wiadomo, pierwotnie SM wydano na wii. Wszystko wiec podporzadkowano sterowaniu ruchowemu. Zeby wzac cos z szufaly to trzeba najpierw zlapac za klamke i pociagnac. Zeby otworzyc okno trzeba odchylic zawlecze itd. itp. W pierwotnej wersji wiec machano wiilotem, mi musial wystarzyc pad. I wystarczyl. Przez ogolna prostote wszystkiego, sterowanie galkami nie jest irytujace i musze przyznac, ze podobalo mi sie to, ze wykonuje jakies (proste bo proste) czynnosci a nie naciskam bezwiednie guzik zeby postac wykonala szereg animacji automatycznie. Bardzo fajne doswiadczenie, chyba polubie sie z symulatorami czlapania. Ostatnia rzecza niespotykana wczesniej w serii SH a pewnie i zadnej innej gierce jest profilowanie naszej rozgrywki. Pierwszym ekranem jaki widzimy jest ostrzezenie, ze gra bedzie wykorzystywala psychologie do ksztaltowania wszystkiego wewnatrz niej. A pierwsza "grywalna" sekwencja jest kozetka u psychiatry i wypelnienie formularza dotyczacego naszej osoby. Takich sesji bedzie przez cala gre wiecej i rozne beda "formularze" a to jak odpowiemy, czy to co zrobimy bedzie mialo wplyw na wyglad potworow i lokacji, ubior npcow, dialogi i oczywiscie zakonczenie. Jest to tez dodatkowy czynnik motywujacy nas do poznania fabuly. O ktorej nic nie napisze poza tym, ze jest moim zdaniem niezla i nie ma sie czego wstydzic mimo, ze zostala napisana, jak i cala gra, nie przez Team Silent ale jakichs randomow nawet nie wiem skad. Widac jednak po calosci, ze byli to fani serii i mieli pomysl jak opowiedziec znana historie jeszcze raz. 8+/10.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
U mnie tez nie, teraz wiem co maja na mysli chlopaki z tematu o prenumeracie pe. A dostaliscie maila, ze zakup sfinalizowany i dziekuja po tym jak doszla paczka czy przed? xD
-
NBA
Byl Dziaborant, nie ma Dziaboranta.
-
NBA
Ja nie pisze bo sie nie znam na nba. A poza tym ogladam bulsow. Na ten moment zapowiada sie dobra koncowka.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Menu - ktos juz polecal ale ogolnie nie widze forumowego zainteresowania tym filmem. A szkoda, bo warto. Pisac nic wiecej nie bede bo szkoda zdradzac o czym film jest. W sumie nie pasowalo mi kilka naciagniec scenariusza w tego typu gatunku ale trudno. Moze zawierac mikroskopijne ilosci woke go.wna. 8-/10. Populaire - francuska komedia romantyczna (chociaz czasem wiecej tu "dramatu") z 2012 roku, krecona mocno na modle filmow z Audrey Hepburn czy MM (akcja koncowka lat 50ych). Jak to u francuzow, to co widac na ekranie nie do konca czasami pasuje do naszych standardow. Ale to na plus. Cala fabula jest rowniez oryginalna, bo tego szczerze mowiac o czym de facto film jest, to sie w zyciu nie spodziewalem (i w sumie nie widzialem drugiego takiego wczesniej). Absolutny brak woke go.wna, data krecenia nie klamie i mozna cieszyc sie dobrze napisanymi postaciami z obu stron plciowej barykady. 7+/10.
- Produkty z Biedronki
-
NBA
Kiedys odwyki przeciw vodzie i dragom dzisiaj socjal mediom. Co za czasy.
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
Dobra to dopytam bo sie jak zwykle gubie z tymi tytanami juz. Final part to co to jest, iles tam epizodow, jeden epizod? I jak rozumiem to jeszcze nie koniec bo za rok cos bedzie?
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
A co leci?
-
The Last of Us - HBO
Pomyliles z Mortal Kombat.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Dzieki grzybek. Widzisz, to sie swietnie sklada bo ten artykul o Leryxie to byl rozlozony na 2 albo 3 numery Ludzie czasami pisza po prostu dlatego, ze chca by ich tekst ukazal sie w pismie. Bo to ich marzenie, bo pismo z dziecinstwa itd. I mogliby to zrobic nawet za free, wiec wtedy wierszowka jest tylko milym bonusem.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
No ja bym nie byl taki pewien. Ogladam podcast o gierkach gdzie jeden z prowadzacych pisywal do Pixela ale przestal. Nie robil zadnej dramy na kanale, ale w jednym z filmikow rzucil cos na ksztalt "no ten Lapusz i wierszowki". Cytat totalnie z pamieci i parafrazowany, ale widac bylo, ze wspolpraca nie wygladala za idealnie. Zreszta chyba nie zapomnieliscie co niedawno dzialo sie w temacie patronite, drukarni czy organizacji pe party. A co do reszty, to przeciez nie pierwszy smrod w tej branzy. Od odejscia Martineza i Pegaza z Bajtka i zalozenia Top Secret, zeby potem zalozyc Secret Service a nastepnie sie poklocic i rozejsc. Wydawanie tego ostatniego jako NewSService. Gulash zamykajacy Neo+ jednego dnia z prenumeratorami na lodzie. Shiva jadacy Butchera o kradziez tekstow. Czy niedawno wspomniany wyzej Lapusz i reaktywacja SS ze zbiorki jedynie na dwa numery, zeby zamienic sie w Pixela. Troche tego bylo. Tylko, ze cdaction zawsze pozowalo na bialego rycerza tego podworka a ostatnio dodatkowo na ciemiezonego przez paskudnego niemca. No coz, i ten mit upadl. Ironicznie teraz brzmi tekst MacSzmuglera o pracy nad Clashem w Leryx Longsoft, gdzie to tez przezciez byly kwasy z szefostwem i robienie na gebe (az bym sobie przypomnial ale grzybiarz nie chce zejsc do piewki).
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Wyborny tekst (lekko sie czyta, polecam) do herbaty. A jeszcze widze ze dorzuciles wykopa. Dzieki.