Ale to (jeszcze) nie jest zin zeby przejsc w tryb "bedzie to bedzie, sprawdzajcie maila". Ludzie maja wykupione prenumeraty, czesc wsparla na patronite, wielu jest po prostu przyzwyczajonych do jakiegos standardu, w ramach ktorego data wydania jest zwyczajne (+/-) przestrzegana. No nie sadze, ze info o dacie trafienia do sprzedazy mialoby na tym etapie zniknac. I to tez nie tak, ze Roger sobie wpisuje te date bo dowiedzial sie 3 dni wczesniej od Lapusza, kalendarz sie zaplanowany miesiace do przodu.
Cos sie zadzialo w drukarni i numer nie poszedl. Osobliwe bo to nie jest juz "wydrukowalismy no ale ta je.bana poczta nie chce odebrac, sami wiecie", tylko "numer powinien byc wydrukowany 2 tyg temu, a nie jest". Ale co sie tam stalo? Pewnie sie nie dowiemy. Najgorszy scenariusz to po prostu jakis kwas z kasa moze zalegle platnosci moze wyczerpana cierpliwosc drukarni.
A nowy pixel tez sie nie ukazal?